AlterNation - magazyn o muzyce Electro, Industrial, EBM, Gothic, Darkwave i nie tylko
7JK - Anthems Flesh


Czytano: 4336 razy

100%


Wykonawca:

Galerie:

Katalog płyt:
W przypadku takich uznanych na scenie nazwisk, jak Matt Howden i Job Karma, podczas pisania recenzji nowej płyty podświadomie włącza się chęć porównywania jej do dzieł dotychczasowych. Parę słów na temat stylu, parę na temat dorobku, parę o ulubionej płycie/utworze, stopniowanie lepsze/gorsze.
W tym jednak wypadku możemy świadomie tę podświadomość wyłączyć. Mamy bowiem do czynienia z całkowicie nową wartością. Chociaż, nie mogę nie wspomnieć, że Matt jest jednym z moich ulubionych artystów od wielu lat, podobnie jak Job Karma, która z płyty na płytę podoba mi się coraz bardziej, a kierunki artystycznego rozwoju zaznaczone na albumie "Punkt" przybierają na zdecydowaniu i sile. I bardzo dobrze, to właściwa droga. Myślę, że Panowie z Job Karmy już uczciwie zapracowali na pojawiające się nieśmiało (jeszcze) tu i ówdzie miano najlepszego obecnie polskiego projektu. Nie jest to w każdym razie stwierdzenie na wyrost, no, a Matt Howden jest od dawna klasą samą w sobie. Ale czy takie połączenie ma sens i czy wnosi coś unikalnego i wartościowego? Łączyć wszak można i śledzia z dżemem, nie jest to jednak wyznacznik dobrego smaku.
Każdy kto przegadał niejedną noc o muzyce w gronie podobnych mu zapaleńców, zna zabawę w tworzenie supergrupy z muzyków różnych kapel. Wokalista stąd, gitarzysta skądinąd itp. W trakcie rozkręcania się zabawy, powstawały coraz to bardziej karkołomne składy, a wyobraźnia nie była w stanie określić nawet w przybliżeniu brzmienia i stylu takich wyimaginowanych grup. Śledź na wokalu, Dżem na gitarze. Nie spodziewałem się, że można użyć tej konwencji dla sceny postindustrialnej, że taka supergrupa może składać się z tak niewielu "komponentów", a jednocześnie porażać różnorodnością artystycznego wyrazu i wreszcie, że nie jest to jedynie wytwór wyobraźni. Otóż panowie Howden, Frett i Pisarzewski dokonali niebywałego połączenia. No może nie śledzia z dżemem, ale jestem pewien, że gdyby byli odpowiedzialni za kuchenne rewolucje, to też i taka sztuka by im się udała.
Tak, oczywiście, na płycie możemy usłyszeć charakterystyczne dla obu projektów elementy. To fantastyczny, niepowtarzalny aksamitny głos Matta, z tą jego charakterystyczną manierą, to pulsująca, energetyczna warstwa rytmiczna generatorów Job Karmy, to brzmienie skrzypiec, to industrialna atmosfera, i wszystko to cudnie współbrzmi!
Magiczne "Dear Claire" z niezwykłymi przenikającymi się dźwiękami gitary, skrzypiec i syntezatorów, fantastycznie hipnotyczne "Krau" i "Planning for zombie apocalypse", poruszający utwór tytułowy "Anthems Flesh", no i prawdziwe hity: "Wroclaw in the Rain", "End of the Year" i odlotowy cover mojego ukochanego OMD - "Maid of Orleans"...
A to zaledwie połowa z 13 utworów, składających się na tę płytę. Zaręczam, że pozostałe są równie piękne. Spotkałem się ze zdaniami, że dla wielu słuchaczy to płyta roku. Jestem bliski tego stwierdzenia, choć moja płyta roku jeszcze się nie ukazała, ale zgadzam się, że to
absolutna światowa czołówka.
Nie podjąłem się szczegółowej analizy muzycznej zawartości albumu, gdyż to, co spotkało mnie w warstwie emocjonalnej podczas słuchania "Anthems Flesh" wyklucza powrót do chłodnego, kronikarskiego spojrzenia. A tego, co przeżyłem nie opiszę, bo jest to zadanie raczej niemożliwe.
Mogę tylko rzec, że każdy musi przeżyć to sam. Własnousznie. Jak to kiedyś powiedział niezapomniany Tomasz Beksiński:"... Muzyki trzeba słuchać. Przeżywać ją. Obcować z nią za pomocą emocji, a nie słów. To tak, jakby opowiadać pannie orgazm, zamiast iść z nią do łóżka." Ja mam tylko nadzieję, że moje słowa były na tyle zachęcające, że zechcecie do tego łóżka iść, eee... to znaczy posłuchać albumu 7JK. Może i nawet w łóżku z drogą Wam osobą. Ja od jakiegoś czasu "Anthems Flesh" słucham wszędzie.

Tracklista:

01. Dirt City
02. Dear Claire
03. Krau
04. Wroclaw In The Rain
05. End Of The Year
06. Organ Madness
07. Boxed In Green
08. Maid Of Orleans
09. Planning For Zombie Apocalypse
10. The World's Pain
11. Anthems Flesh
12. 47 Words For Sheffield
13. Dirt Reprise
Autor:
Tłumacz: murd
Data dodania: 2012-05-26 / Recenzje muzyki


Inne artykuły:




Najnowsze komentarze: