AlterNation - magazyn o muzyce Electro, Industrial, EBM, Gothic, Darkwave i nie tylko
Alter der Ruine - This is why we can't have nice things


Czytano: 4056 razy

70%


Wykonawca:

Galerie:

Katalog płyt:
Jest taki niemiecki label ProNoize i to dzięki niemu słuchamy m.in. Noisuf-x, SAM czy Xotox. W zeszłym roku pod swoje skrzydła wziął amerykański projekt Alter der Ruine i na dobry początek współpracy wypuszczona została składanka z trzech studyjnych albumów zespołu: 'This is why we can't have nice things'. (trzy z pierwszego, pięć z drugiego, cztery z ostatniego) Wersja limitowa została powiększona o drugą płytę z remiksami. Tak więc intencją albumu nie jest prezentacja najnowszych dokonań Alter der Ruine, a jedynie promocja ich dźwięków na naszym kontynencie. "ProNoize jest znany z agresywnych dźwięków i Alter der Ruine nie ma zamiaru narazić na szwank tego założenia." "This is why we can't have nice things" jest idealną okazją, by sprawdzić czy faktycznie jest tak, jak deklarują, pokrótce prześledzić możliwości zespołu i jeszcze raz zaznaczyć ich obecność na scenie. Słychać tu rozwój umiejętność i eksplorację świata noise'u. Surowo brzmiące kawałki z początku twórczości, kiedy to jak w przypadku większości twórców tego typu, wartości estetyczne i brzmieniowe ustępują miejsca idei robienia hałasu i doprowadzania słuchacza do granic wytrzymałości, prezentuje między innymi prosty łomot 'Achtung! Bitches?'. Moja ulubiona część płyty i najbardziej obfity w parkietowe wymiatacze okres działalności to rok 2007 i album 'State of the Ruin', bo tu słychać już rozwój umiejętności, a zespół nie zatracił jeszcze swojej szaleńczej werwy. "Elevator Noise" czy "Morning Sobriety" już sprawdziły się na polskich parkietach. Końcówka jest lżejsza, wolniejsza (albo nie aż tak szybka i dynamiczna jak początki) momentami mdła. Np. "Relax and Ride it" to rzeczywiście relaksacyjna muzyczka w kontekście całości. Kompilacja oczywiście w spójnej rythmic noise'owej stylistyce, tak jak to grają panowie z Alter der Ruine, czyli ciężko, szybko, oszczędnie z melodiami, dużo ciężkiego bitu i przesterowanych dźwięków.

A druga płyta? Cała czwórka chciała chyba dać do zrozumienia, że AdR przesadza z przesterami. Noisuf-X jeszcze pozostał najbliżej stylistyki twórców i tchnął nowego ducha w "Coppin' it Sweet". Pozostali ujęli cały noise z remiksowanych kawałków. Wersja Haujobb brzmi miękko i czysto, przyjemnie dla ucha. Mix charakterystyczny dla ich stylu. Podobnie Assemblage 23, który już bez żadnego skrępowania ze "State of Ruin" zrobił melodyjną, wpadającą w ucho piosenkę z zadatkami na klubowy przebój. Jeżeli nie patrzeć na to, jak na zarzut, to on najlepiej poradził sobie z miksem.

Tak więc kto chce sprawdzić jak gra się noise po drugiej stronie oceanu albo po prostu posłuchać paru fajnych kawałków w tymże stylu, oto jest okazja.

Tracklista:

CD 1
01.Pain Killer
02.When Machines Cry
03.Achtung! Bitches?
04.Elevator Noize
05.KIA
06.Coppin' it Sweet
07.State of the ruin
08.Morning Sobriety
09.Demon missile
10.Loserstreet
11.Relax and Ride It
12.Batsmasher

CD 2
01.Relax and Ride It (Aesthetic Perfection Remix)
02.Coppin’It Sweet (Noisuf-X Remix)
03.State of Ruin (Haujobb Remix)
04.State of Ruin (Assemblage 23 Remix)
Autor:
Tłumacz: arthur
Data dodania: 2011-06-27 / Recenzje muzyki


Inne artykuły:




Najnowsze komentarze: