Angelzoom - Back in the Moment
Czytano: 6187 razy
70%
Pewnie niektórym marzy się odpoczynek od agresywnej, czasem męczącej muzyki, prawda?.. Całkiem niedawno sam stwierdziłem, ze potrzebuje czegoś „do spania” – jakiegoś albumu, który by uspokajał. Moje pierwsze skojarzenie to Tori Amos – ale z drugiej strony, to nie o to mi chodziło.
Poprosiłem więc znajomą by mi coś poleciła – i oto spełnienie moich oczekiwań – Angelzoom. Singiel „Back In the Moment” to juz drugi singiel z płytki „Angelzoom”. Mamy tu 4 wersje tytułowego utworu, dodatkowo jeden utwór z longplay’a i jeden całkiem nowy. Zespół jest bardzo młody, juz jednak zdobywa listy przebojów – i to nie tylko alternatywne. Pisze zespół – a tak naprawdę, jest to tylko projekt poboczny Claudia Uhle z X-perience. Jej, jak to się poetycko określa, anielskie wokale budują eteryczny i bardzo delikatny klimat. Bez agresji, negatywnych emocji, bólu i innych z reguły obecnych wątków.
Skoncentrujmy się jednak na naszym MCD. Poza cudowną wersją „Back In the Moment” zagraną na pianinie, znajdzie się tu alternatywna wersja radiowa „Roedernallee”. Utwory, które nie są remixami bądź innymi wersjami tytułowego kawałka są bardzo dopasowane nastrojowo i słuchając, nie ma się wrazenia, ze słucha się czegoś ‘z innej bajki’.
Pewnie juz zauważyliście, ze pominąłem dwa utwory. Zrobiłem to specjalnie – zawsze zostawiam sobie najlepsze na koniec. Wraz z Claudią przy tworzeniu singla współpracował, znany na pewno co niektórym starszym lub bardziej obeznanym czytelnikom, Joachim Witt. Angelzoom zdobył u mnie za to ogromnego plusa, gdyz jest to jeden z tych niemieckich wokalistów, których bardzo sobie cenię. Przypomnę tylko jego ostatni największy ‘hit’ – „Die Flut [feat. Peter Heppner]. Joachim użyczył swojego głosu do „Back In the Moment” i jest to najlepsza i najbardziej emocjonalna wersja jaka znajduje się na krążku. Tą wersje jeszcze dodatkowo zremixowano i nazwano ją „crosover ambient mix”[ale tak serio to niewiele z ambientem czy crossover ma wspólnego – za to jest jeszcze bardziej eteryczna niz reszta].
Angelzoom, ogólnie jako zespół, działa jak środek uspokajający. Czasami warto zrobić sobie odskocznie od tego, czego słucha się codziennie i bardzo polecam odskoczyć właśnie w stronę tego bardzo łagodnego i delikatnego tworu. Za „Back In the Moment” – 70%.
Tracklist
1. Back In The Moment (single version)
2. Back In The Moment (piano version)
3. Back In The Moment (Ambient Crossover Mix)
4. ?
5. Blasphemous Rumours
6. Back In The Moment (Alternative radio version)
Poprosiłem więc znajomą by mi coś poleciła – i oto spełnienie moich oczekiwań – Angelzoom. Singiel „Back In the Moment” to juz drugi singiel z płytki „Angelzoom”. Mamy tu 4 wersje tytułowego utworu, dodatkowo jeden utwór z longplay’a i jeden całkiem nowy. Zespół jest bardzo młody, juz jednak zdobywa listy przebojów – i to nie tylko alternatywne. Pisze zespół – a tak naprawdę, jest to tylko projekt poboczny Claudia Uhle z X-perience. Jej, jak to się poetycko określa, anielskie wokale budują eteryczny i bardzo delikatny klimat. Bez agresji, negatywnych emocji, bólu i innych z reguły obecnych wątków.
Skoncentrujmy się jednak na naszym MCD. Poza cudowną wersją „Back In the Moment” zagraną na pianinie, znajdzie się tu alternatywna wersja radiowa „Roedernallee”. Utwory, które nie są remixami bądź innymi wersjami tytułowego kawałka są bardzo dopasowane nastrojowo i słuchając, nie ma się wrazenia, ze słucha się czegoś ‘z innej bajki’.
Pewnie juz zauważyliście, ze pominąłem dwa utwory. Zrobiłem to specjalnie – zawsze zostawiam sobie najlepsze na koniec. Wraz z Claudią przy tworzeniu singla współpracował, znany na pewno co niektórym starszym lub bardziej obeznanym czytelnikom, Joachim Witt. Angelzoom zdobył u mnie za to ogromnego plusa, gdyz jest to jeden z tych niemieckich wokalistów, których bardzo sobie cenię. Przypomnę tylko jego ostatni największy ‘hit’ – „Die Flut [feat. Peter Heppner]. Joachim użyczył swojego głosu do „Back In the Moment” i jest to najlepsza i najbardziej emocjonalna wersja jaka znajduje się na krążku. Tą wersje jeszcze dodatkowo zremixowano i nazwano ją „crosover ambient mix”[ale tak serio to niewiele z ambientem czy crossover ma wspólnego – za to jest jeszcze bardziej eteryczna niz reszta].
Angelzoom, ogólnie jako zespół, działa jak środek uspokajający. Czasami warto zrobić sobie odskocznie od tego, czego słucha się codziennie i bardzo polecam odskoczyć właśnie w stronę tego bardzo łagodnego i delikatnego tworu. Za „Back In the Moment” – 70%.
Tracklist
1. Back In The Moment (single version)
2. Back In The Moment (piano version)
3. Back In The Moment (Ambient Crossover Mix)
4. ?
5. Blasphemous Rumours
6. Back In The Moment (Alternative radio version)
