AlterNation - magazyn o muzyce Electro, Industrial, EBM, Gothic, Darkwave i nie tylko
Lilith - demo 2005


Czytano: 7068 razy

70%


Galerie:

Spróbuj zgadnąć, gdzie się znajdujesz. Delikatny kobiecy głos prowadzi cię przez tajemne przestrzenie. Orient i dzikość dźwięków w utworze czwartym sugeruje, iż może zmysłowy, jednak dosadny nurt melodii nie da ci tak łatwo odejść. Płyniesz z dźwiękami, ale oni bramy mrocznych krain nie dadzą ci przekroczyć. Przypomina ci o tym męski głos, rwący ciszę na strzępy. Sprowadzi cię na ziemię w ostatnim utworze. Zamknie przed tobą drzwi i staniesz nagle jak przebudzony ze snu, który rozplotła przed tobą wokalistka Lilith. „Kamienne drzwi zamykają się”. Piękne intro w pierwszym utworze jest jakby początkiem, oddechem, który musisz zaczerpnąć, zanim porwą cię jak wiatr w głębię lasu, w nurt rzeki, na dno. Jest jak szept ciszy przed krzykiem, tuż przed zerwaniem burzy. Czekam na tę burze, ale wciąż wieje tylko wiatr...
Czy to dobre, czy złe? Nie zdmuchnęli mnie, choć kilka niezłych motywów sugeruje, że są na najlepszej drodze. Utwór czwarty-rewelacja!
„Teraz w lustrze to już nie ja, jakby inna nieznana twarz...” Świetnie wkomponowany wokal, poczułam pazura na swej szyi. Polecam, jeśli ktoś lubi podróże w krainę Moonlight, Theatre Of Tragedy. Wokal męski „pachnie” mi starym, dobrym Amorphis. Polski wokal pozwala na wgłębienie się w treść, przesłanie, w cokolwiek. Wiele świetnych motywów przepływa przez pięć utworów. Jest ich dużo i są naprawdę dobre!
Jednak przed Lilith jeszcze trochę pracy, ale skrzydła muzycznego wcielenia już rozpościerają.

Tracklist:
1. Szeptem zaklinająca - prolog
2. Szeptem zaklinająca - zaświaty
3. Szeptem zaklinająca - sen
4. Szare krople dni
5. Nobody

Autor:
Tłumacz: Nathashah
Data dodania: 2005-10-09 / Recenzje muzyki


Inne artykuły:




Najnowsze komentarze: