AlterNation - magazyn o muzyce Electro, Industrial, EBM, Gothic, Darkwave i nie tylko
Nekyia - Purgatory As The Serpent Domain


Czytano: 6660 razy

80%


Wykonawca:

Katalog płyt:

Ostatnio narzekałem na fakt że na polskiej scenie niewiele się dzieje. Cóż, będę musiał cofnąć te słowa, po tym jak do moich rąk trafiło kolejne udane wydawnictwo z Beast of Prey. Jest to najnowsza płytka zespołu pochodzącego z Lubawy, a nazywającego sie Nekyia. Wg oficjalnej biografii, zespół powstał w roku 1999, a więc już jakiś czas temu. W dorobku również może się pochwalić kilkoma płytkami, w tym wydanymi w aktywnej i znanej niegdyś szeroko wytwórni Fluttering Dragon z Warszawy. Nekyia  na recenzowanej przeze mnie płycie prezentuje szeroki wachlarz stylistyczny. Od dark ambientu, który jest wyraźnie dominujący, po neofolk i industrial. Ten eklektyzm jest jak najbardziej zamierzony, autorzy sie do niego przyznają na swojej stronie internetowej, co ciekawe zresztą, pomimo wpływów z wielu gatunków, album jest bardzo spójny.
Pierwszy utwór "Eternal Rest" otwiera spokojna gitarowa melodia, która jednak bardzo szybko przeradza się w mroczne, ponure, syntezatorowe ścianę dźwięku, na tle której biją dzwony, a gdzieś w "oddali" słychać bicie serca.  Wkrótce do całej tej harmonii dołącza się monotonny głos wokalisty, potęgując żałobny klimat. Bardziej recytuje niż śpiewa, ale tak na pewno jest lepiej. W tego rodzaju muzyce raczej nie ma miejsca na popisy wokalne. Gdy w połowie utworu wkrada sie w subwoofer niski, przejmujący i basowy rytm już wiem że nowy materiał Nekyia mi się podoba. Bardzo dobre i obiecujące intro. Kolejna kompozycja trochę zmienia nastrój, wchodzącymi kobiecymi wokalami, jest też jakby mniej ponuro. Gitara (brzmi jak żywa), dopełnia miejscami brzmienie. Kolejne kompozycje utrzymują ten styl, aż do utworu Nausea. I tutaj skojarzenia mogą być tylko jedne - przecież to brzmi jak DIVE! I to DIVE z ostatniej płyty, "Behind the Sun". Ta sama maniera wokalna, rytmiczny i wkręcający rytm plus minimalizm. Czy to celowe nawiązania? W każdym razie nic w tym złego, Dirk Ivens to bezdyskusyjny mistrz industrialnych brzmień i "żywy klasyk", wiec NEKYIA nigdy nie straci w moich oczach na takich inspiracjach. Ostanie dwa utwory to znowu udana mieszanka neofolku i dark ambientu. Materiał jest dobrze nagrany i wyprodukowany, widać że zespół wie jak chce brzmieć i umiejętnie łączy wiele stylów w swojej muzyce. Moim zdaniem jednak ( i jest to subiektywna opinia ), Nekyia lepiej sprawdza się w mroczniejszych utworach, tam, gdzie nie ma gitar i przesłodzonych kobiecych wokali, a za to jest sporo mechanicznych brzmień. "Eternal Rest" i " Nausea" to na pewno najlepsze fragmenty tej naprawdę niezłej płyty. Osobiście mam nadzieje ze zespół podąży w tym kierunku. A za "Purgatory as the Serpent Domain", 80 %.

1. Eternal Rest
2. Everyday Of Doom
3. Amon
4. The Hourglass
5. Nausea
6. The Weaver
7. Light Eternal

Autor:
Tłumacz: Ravnen
Data dodania: 2006-01-06 / Recenzje muzyki


Inne artykuły:




Najnowsze komentarze: