AlterNation - magazyn o muzyce Electro, Industrial, EBM, Gothic, Darkwave i nie tylko
Xotox - In den zehn Morgen


Czytano: 4936 razy

85%


Wykonawca:

Galerie:

Katalog płyt:
Ostatnie tematy na forum:

"In den zehn Morgen" pojawiła się 14 marca 2008 w limitowanej edycji nakładem 1000 kopii (wersja poszerzona o płytę zawierającą 8 utworów nagranych między 1999 a 2002) i zwykłej edycji zawierającej 12 utworów. Płyta osiągnęła pozycję numer jeden na Deutsche Alternative Charts (DAC), utrzymując ją przez 6 tygodni (22-27 tydzień roku 2008).
Xotox wyznaczył już jakąś granicę poprzez poprzednie albumy czy choćby przez szlagierowy "Eisenkiller". Czy nadal jest to granica nie do przejścia, a może "In den zehn Morgen" ją przekracza? Co ciekawgo zaprezentował nam Andreas Davids tym razem?

"In den zehn Morgen" rozpoczyna swego rodzaju intro "Verlust" pomimo, iż jest to fragment prawie czterominutowy. Kwestie mówione w połączeniu z różnymi dźwiękami. Ogólnie klimat spokojny. Z każdą kolejną chwilą pierwszych odgłosów jakich dostarczają nam głośniki, narasta napięcie. Coś się zaczyna dziać. Wyczuwamy, że to jest tylko początek, ale co czeka nas dalej? Cały czas mamy do czynienia z dźwiękami w miarę (wyznaczmy tu, każdy sobie samemu, granicę "miary") przyjaznymi i delikatnymi dla ucha, tylko po to, by po czterech minutach przenieść się od razu w inny wymiar. Wymiar jaki wyznacza nam Xotox...
"Ewig", drugi kawałek na płycie, na pewno nie jest już kawałkiem do słuchania w domowym zaciszu. Nie ukrywam, że słuchanie go w domu, a słuchanie w klubie z porządnym naglośnieniem, robi niebagatelną różnicę. Rożnicę, której być może w domu sami nie odkryjemy, możemy sobie ją tylko wyobrazić. Zresztą ta płyta powinna być słuchana "na całą parę"- po to też jest ten projekt stworzony moim zdaniem. W domowym zaciszu połuchajmy sobie innych plyt (chyba, że.... nie lubimy na tyle naszych sasiadów, by wypędzić ich z domu w trybie natychmiastowym - w takich wypadakch na pewno zalecany jest Xotox). Ten oraz kolejne dwa utwory, pokazują nam z czym się spotykamy, jaka jest muzyka Xotox. Ostre, głośne, mocne, przeszywajace dzwięki, bity, piski, werble. Niemniej jednak oprócz dzwięków "masakrujących" nasze uszy (też zależy dla kogo) słychać ogromną melodyjność, a w takich przypadkach naprawdę ciężko ten efekt osiągnąć.
Zaskoczeniem może być piąty utwór. Utwór z tekstem mówionym w języku.....polskim!Pewnie nie zrobiłby na nas żadnego wrażenia fakt, gdyby ten tekst był hiszpański, włoski, francuski. Ale to jest polski tekst. Lubimy niespodzianki - szczególnie takie.
Po "polskiej" niespodziance, czas na kolejne. Gościnnie na płycie pojawiają się Lahannya w "Habitat" ( znać ją możemy czy to z solowych projektów, czy to ze współpracy z Somanem) i Thomas Rainer w "Keine Rue Von Der Sturm ( połowa austriackiego duetu L'ame Immortelle / Nachtmar).
Do bardziej spokojnych ( jesli w ogóle przy Xotox możemy mówić o spokojnej muzyce! Mam tu na myśli "lekkie" zwolnienie rytmiki) należą "Das Haus An Der Thune" , opisany już "Czarny las" i "Habitat". Po przejsciowym "Das Haus An Der Thune" znów witamy się z pozostawioną na chwilę rytmiką i siłą. I w takim klimacie zostajemy już do końca albumu.
Jeśli słuchaliśmy płyty w domu, zapewne blok mieszkalny opustoszal, szyby ledwo się trzymają w oknach, my poruszamy się wraz z częstotliwościami wydawanymi z głosników i można powiedzieć, że chyba wystarczy już sluchania. Ale....
Album kończy i zaczyna ten sam kawałek. Ostatnią pozycję zajmuje remiks pierwszego utworu. Jaki charakter może mieć klamrowe zamknięcie płyty - koniec początku, początek końca? Posłuchajcie płyty z zapętleniem:)
Co ciekawe właśnie, Xotox wykorzystuje skrzętnie elementy ciszy lub wyciszenia w najmniej oczekiwanych momentach. Ten zabieg wprowadza słuchacza nie raz, nie dwa w lekkie zakłopotanie i dezorientacje w czasie i przestrzeni. Na pewno takie momenty znajdziemy w "Ewig" czy choćby tytułowym "In den zehn Morgen", a także cisza między ostatnim utworem, a pierwszym w zapętleniu. Świetny zabieg dający do myślenia.

Tym co znają Xotox nie trzeba go ani polecać, ani w żaden sposób przekonywać do posłuchania płyty. Jeśli lubią dotychczasowe wydawnictwa zapewne i to im się spodoba. Natomiast tym, którzy nie mieli okazji poznać twórczości zespołu polecam sprawdzić - a może okażę się, że to właśnie Xotox pozostanie zespołem numer jeden?
"Industrial dla hyperaktywnych ludzi" - ja jak najbardziej się z tym stwierdzeniem zgadzam. I polecam.

Tracklista:

01 Verlust
02 Ewig
03 In Den Zehn Morgen
04 Winterblut 2: Eiszeit
05 Czarny Las
06 Habitat (feat. Lahannya)Featuring - Lahannya
07 Grob Fahrlaessig
08 Keine Ruhe Vor Dem Sturm (feat. Nachtmahr)Featuring - Nachtmahr (2)
09 Das Haus An Der Thune
10 Winterblut 3: Ewiges Eis
11 Wirbeltier
12 Verlust (Remix By Phil J. / STEINKIND) 

Early Recordings [1999 - 2002] 

01 Hoersturz [1999]
02 Epos (Mikroben-Mix) [1999]
03 Ending Transmission [1999]
04 Das Blaue Licht - LIVE [2000]
05 You've Been Eliminated [2000]
06 So Steht Es Geschrieben [2000]
07 Serienfraktur [2001]
08 Trauma [2002]
Autor:
Tłumacz: Darkpurity
Data dodania: 2009-05-18 / Recenzje muzyki


Inne artykuły:




Najnowsze komentarze: