Beati Mortui - Let The Funeral Begin
Czytano: 3763 razy
55%
Wykonawca:
Galerie:
- Wave Gotik Treffen 2008 - 2008-05-13 (Festiwale)
Katalog płyt:
Beati Mortui są zespołem, o którym wcześniej nie słyszałam, dopóki nie natrafiłam na płyty Enzeit Bunkertracks, gdzie natknęłam się na utwór, który całkiem mi się spodobał. Brzmienie ich utworów przypomina dźwięk symfonii noża sprężynowego, który wpadł do żniwiarki. Po przesłuchaniu ich utworu z albumu Enzeit Bunkertracks postanowiłam
Intro w tym albumie daje doskonałe poczucie, jakiej muzyki możemy się spodziewać na krążku i brzmi obiecująco. Również łagodnie i odpowiednio wprowadza nas w "Vision of Hell" z szorstkim wokalem oraz z rytmem zachęcającym do tańca. Nie mogłam oprzeć się tupaniu stopą w rytm muzyki i sądzę, że album świetnie by się sprawdził w klubie lub jako muzyka do filmu.
Utwór Prey zaczyna się od dźwięków pianina, które połączone wraz z dźwiękami syntezatora, naprawdę przypadły mi do gustu i są jak dotąd spójne w brzmieniu muzyki oraz wokalu. Uwielbiam wokal włączający się mniej więcej w połowie utworu, co według mnie jest odpowiednim momentem żeby trochę przełamać jego brzmienie.
Let The Funeral Begin zaczyna się w oldskulowym stylu i posiada dobrze kontrastujący styl wokalny, co mi się w nim spodobało, jednak nie byłam do niego przekonana. To nie jest zła piosenka, ale coś mnie w niej zniechęciło.
Następna ścieżka na płycie, Deathrow pozwala słuchaczowi odpocząć od szorstkiego wokalu, oferując w zamian męski i kobiecy śpiew, który naprawdę mi się spodobał, tak samo jak i dźwięki pianina, które sprawiły, że utworu całkiem przyjemnie się słucha. Sądzę, że to jeden z moich ulubionych utworów na tym krążku. Przenieśmy się następnie do surowego śpiewu zmiksowanego w odpowiedniej proporcji z odrobiną trad gotyku (styl gotyku, który powstał w latach 80’) w utworze Sanctimonious.
Soul Reaper (pierwsza piosenka tego zespołu, którą usłyszałam) to utwór, który naprawdę uwielbiam i jest moim drugim faworytem znajdującym się na albumie. Refren i rytm są fantastyczne. Właściwie nie ma nic, co by mi się nie podobało w tym utworze i byłabym zadowolona tańcząc do jego rytmu pewnego klubowego wieczoru.
All Is Good brzmi w podobny sposób z dobrym i mocnym bitem i przy nim też pewnie dobrze bym się bawiła w klubową noc.
Jednak wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Touch Me Not sprawia, że wszystko brzmi podobnie, co jest tym smutniejsze, że chciałabym jeszcze bardziej polubić tę grupę muzyczną.
Nie jestem również zachwycona piosenką Alone, ponieważ ona także brzmi tak samo jak wcześniejsze, z identycznym stylem śpiewu czy użyciem syntezatorów itp., itd.
Jedyną rzeczą, która mi się podoba w następnej piosence Musta Surma jest fortepianowe intro.
Outro jest całkiem w porządku, ale w sumie album, który rozpoczął się tak dobrze, pozostawił we mnie w pewnym stopniu poczucie rozczarowania. Możesz posłuchać albumu, jeśli jesteś entuzjastą ostrzejszego wokalu, dla mnie jednak to nie to.
Lista utworów:
01 - Intro
02 - Vision of hell
03 - Prey
04 - Let the funeral begin
05 - Deathrow
06 - Sanctimonious
07 - Soulreaper
08 - All is good
09 - Touch me not
10 - Alone
11 - Musta surma
12 - Outro
Inne artykuły:
Intro w tym albumie daje doskonałe poczucie, jakiej muzyki możemy się spodziewać na krążku i brzmi obiecująco. Również łagodnie i odpowiednio wprowadza nas w "Vision of Hell" z szorstkim wokalem oraz z rytmem zachęcającym do tańca. Nie mogłam oprzeć się tupaniu stopą w rytm muzyki i sądzę, że album świetnie by się sprawdził w klubie lub jako muzyka do filmu.
Utwór Prey zaczyna się od dźwięków pianina, które połączone wraz z dźwiękami syntezatora, naprawdę przypadły mi do gustu i są jak dotąd spójne w brzmieniu muzyki oraz wokalu. Uwielbiam wokal włączający się mniej więcej w połowie utworu, co według mnie jest odpowiednim momentem żeby trochę przełamać jego brzmienie.
Let The Funeral Begin zaczyna się w oldskulowym stylu i posiada dobrze kontrastujący styl wokalny, co mi się w nim spodobało, jednak nie byłam do niego przekonana. To nie jest zła piosenka, ale coś mnie w niej zniechęciło.
Następna ścieżka na płycie, Deathrow pozwala słuchaczowi odpocząć od szorstkiego wokalu, oferując w zamian męski i kobiecy śpiew, który naprawdę mi się spodobał, tak samo jak i dźwięki pianina, które sprawiły, że utworu całkiem przyjemnie się słucha. Sądzę, że to jeden z moich ulubionych utworów na tym krążku. Przenieśmy się następnie do surowego śpiewu zmiksowanego w odpowiedniej proporcji z odrobiną trad gotyku (styl gotyku, który powstał w latach 80’) w utworze Sanctimonious.
Soul Reaper (pierwsza piosenka tego zespołu, którą usłyszałam) to utwór, który naprawdę uwielbiam i jest moim drugim faworytem znajdującym się na albumie. Refren i rytm są fantastyczne. Właściwie nie ma nic, co by mi się nie podobało w tym utworze i byłabym zadowolona tańcząc do jego rytmu pewnego klubowego wieczoru.
All Is Good brzmi w podobny sposób z dobrym i mocnym bitem i przy nim też pewnie dobrze bym się bawiła w klubową noc.
Jednak wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Touch Me Not sprawia, że wszystko brzmi podobnie, co jest tym smutniejsze, że chciałabym jeszcze bardziej polubić tę grupę muzyczną.
Nie jestem również zachwycona piosenką Alone, ponieważ ona także brzmi tak samo jak wcześniejsze, z identycznym stylem śpiewu czy użyciem syntezatorów itp., itd.
Jedyną rzeczą, która mi się podoba w następnej piosence Musta Surma jest fortepianowe intro.
Outro jest całkiem w porządku, ale w sumie album, który rozpoczął się tak dobrze, pozostawił we mnie w pewnym stopniu poczucie rozczarowania. Możesz posłuchać albumu, jeśli jesteś entuzjastą ostrzejszego wokalu, dla mnie jednak to nie to.
Lista utworów:
01 - Intro
02 - Vision of hell
03 - Prey
04 - Let the funeral begin
05 - Deathrow
06 - Sanctimonious
07 - Soulreaper
08 - All is good
09 - Touch me not
10 - Alone
11 - Musta surma
12 - Outro
Inne artykuły:
- Wave Gotik Treffen 2008 - 2008-05-30 (Relacje)
- Beati Mortui - Modus Operandi - 2008-04-20 (Recenzje muzyki)