Halo In Reverse - Trials and Tribulations
Czytano: 3025 razy
92%
Wykonawca:
Katalog płyt:
Muzyka industrialna wciąż przechodzi swój renesans. Z niesłabnącą mocą wciąż powstają formacje, które z całą stanowczością penetrują różne nie odkryte rejony tego gatunku, pozostając poza ogólnie przyjętym głównym nurtem. Można poszukiwać swojego brzmienia, bądź podążać wytyczonym przez któregoś ze znamienitych poprzedników szlakiem, przy czym myślę że najważniejsze jest pozostać sobą, nie narażając się jednocześnie na bycie śmiesznym czy odtwórczym.
Bez oglądania okładki można odnieść wrażenie że jest to nowe wydawnictwo twórcy Nine Inch Nails. Dźwięki na "Trials and tribulations" tak bardzo oscylują wokół dokonań wspomnianej formacji, że bez wnikliwej introspekcji zawartości tego krążka, można łatwo się pomylić. Dlatego nie sposób uciec od porównań ze wspomnianą grupą, przy czym w żadnym wypadku nie stanowi to jakiejś ujmy dla tego albumu, a jest niewątpliwie jego zaletą.
Ten hegemon industrialnego brzmienia miał wielu naśladowców, co niekiedy doprowadzało do powstania takich za wiele nie wnoszących efemeryd muzycznych pokroju Stabbing Westward, czy nieudolnych kopii jak Filter.
Ładunek emocjonalny jaki oferuje swoim słuchaczom Halo In Reverse, to połączenie tego, co w Nine Inch Nails najlepsze – zupełnie jakby Joshua Steffen spił śmietankę z ich wcześniejszych dokonań.
"Trials and tribulations" jest dojrzałym wydawnictwem, nad którym unosi się duch odhumanizowania, silnego bitu wzmocnionego przez gitary, dosłownie przecinające powietrze, w którym znajduje się cała rozedrgana maszyneria, tworząca podstawę brzmienia grupy.
Warstwa liryczna doskonale komponuje się z muzyką, a razem tworzą przypowieści o mrocznej duchowości, głęboko skrywanych uczuciach, które nie jedna osoba zepchnęłaby na dno przysłowiowej szafy. Dźwiękowa zawartość to odpowiednio dobrane sample, przetworzone przez różne elektroniczne ustrojstwa, złowieszcze syntezatory, doprawione dawką przestrojonych gitar i automat perkusyjny, który w oddany sposób wypełnia swoją rolę w odzieraniu z wszelkich złudzeń.
Na tym albumie jest ujęte to co w industrialu liczy się najbardziej. Mocne brzmienie i inteligentna zawartość liryczna przyciągają uwagę. Utwory zawarte na tej płycie tworzą kompatybilną całość, która trzyma wysoki poziom.
Wśród wielu powracających weteranów ambitnego grania, płyta ta się wyróżnia, a mimo pewnych muzycznych konotacji, stanowi nowy, rześki powiew.
Przypomina o tym, co w tej muzyce jest najważniejsze – przedstawiona estetyka industrialna przywraca zapomniane struktury różnych mechanizmów jakie wywołują reakcje w żywym organizmie. Z systematyką uderzeń elektronicznej perkusji, Halo In Reverse wybija kolejne utwory, które z mistrzowską precyzją poruszają właściwe struny wrażliwości.
Wydawnictwo rozpatruje pod różnym kątem skalę ludzkiej uczuciowości, w tym odhumanizowanym świecie dostatniej konsumpcji.
Album intrygujący, niebanalny, wykorzystujący w umiejętny sposób zaprzęgnięte instrumentarium, czyli dokładnie taki, jaki być powinien.
Tracklista:
01. Something's Gone Terribly Wrong
02. Pop Icon Puppets
03. Sweetest Honey
04. Falling Apart
05. Modesty's Failure
06. Go All The Way
07. I Machine
08. Something This Real
09. They've Taken Me Away
10. Whittled To An Edge
11. Where Were You
12. You
13. Acubens (Alpha Cancri)
Bez oglądania okładki można odnieść wrażenie że jest to nowe wydawnictwo twórcy Nine Inch Nails. Dźwięki na "Trials and tribulations" tak bardzo oscylują wokół dokonań wspomnianej formacji, że bez wnikliwej introspekcji zawartości tego krążka, można łatwo się pomylić. Dlatego nie sposób uciec od porównań ze wspomnianą grupą, przy czym w żadnym wypadku nie stanowi to jakiejś ujmy dla tego albumu, a jest niewątpliwie jego zaletą.
Ten hegemon industrialnego brzmienia miał wielu naśladowców, co niekiedy doprowadzało do powstania takich za wiele nie wnoszących efemeryd muzycznych pokroju Stabbing Westward, czy nieudolnych kopii jak Filter.
Ładunek emocjonalny jaki oferuje swoim słuchaczom Halo In Reverse, to połączenie tego, co w Nine Inch Nails najlepsze – zupełnie jakby Joshua Steffen spił śmietankę z ich wcześniejszych dokonań.
"Trials and tribulations" jest dojrzałym wydawnictwem, nad którym unosi się duch odhumanizowania, silnego bitu wzmocnionego przez gitary, dosłownie przecinające powietrze, w którym znajduje się cała rozedrgana maszyneria, tworząca podstawę brzmienia grupy.
Warstwa liryczna doskonale komponuje się z muzyką, a razem tworzą przypowieści o mrocznej duchowości, głęboko skrywanych uczuciach, które nie jedna osoba zepchnęłaby na dno przysłowiowej szafy. Dźwiękowa zawartość to odpowiednio dobrane sample, przetworzone przez różne elektroniczne ustrojstwa, złowieszcze syntezatory, doprawione dawką przestrojonych gitar i automat perkusyjny, który w oddany sposób wypełnia swoją rolę w odzieraniu z wszelkich złudzeń.
Na tym albumie jest ujęte to co w industrialu liczy się najbardziej. Mocne brzmienie i inteligentna zawartość liryczna przyciągają uwagę. Utwory zawarte na tej płycie tworzą kompatybilną całość, która trzyma wysoki poziom.
Wśród wielu powracających weteranów ambitnego grania, płyta ta się wyróżnia, a mimo pewnych muzycznych konotacji, stanowi nowy, rześki powiew.
Przypomina o tym, co w tej muzyce jest najważniejsze – przedstawiona estetyka industrialna przywraca zapomniane struktury różnych mechanizmów jakie wywołują reakcje w żywym organizmie. Z systematyką uderzeń elektronicznej perkusji, Halo In Reverse wybija kolejne utwory, które z mistrzowską precyzją poruszają właściwe struny wrażliwości.
Wydawnictwo rozpatruje pod różnym kątem skalę ludzkiej uczuciowości, w tym odhumanizowanym świecie dostatniej konsumpcji.
Album intrygujący, niebanalny, wykorzystujący w umiejętny sposób zaprzęgnięte instrumentarium, czyli dokładnie taki, jaki być powinien.
Tracklista:
01. Something's Gone Terribly Wrong
02. Pop Icon Puppets
03. Sweetest Honey
04. Falling Apart
05. Modesty's Failure
06. Go All The Way
07. I Machine
08. Something This Real
09. They've Taken Me Away
10. Whittled To An Edge
11. Where Were You
12. You
13. Acubens (Alpha Cancri)
