AlterNation - magazyn o muzyce Electro, Industrial, EBM, Gothic, Darkwave i nie tylko
Lacrimosa - Tour: Revolution


Czytano: 5937 razy


Wykonawca:

Galerie:

Ostatnie tematy na forum:

W niedzielę 23. września w warszawskiej Progresji odbył się koncert zespołu Lacrimosa, rozpoczynający trasę "Tour: Revolution" promujący najnowszy album. W 2010 roku zespół świętował dwudziestolecie istnienia.

Progresja wypełniła się fanami, wielu z nich było pięknie ubranych. Pojawiły się woalki i gotyckie suknie. Na koncert przyszli zarówno młodzi fani, jak i kilka par po sześćdziesiątce, wzruszający przekrój wiekowy. Na scenie wisiał piękny banner Lacrimosy w rozpoznawalnym, rysunkowym stylu charakterystycznym dla okładek płyt zespołu. W klubie rozbrzmiały dźwięki takich hitów, jak Malina, Schakal, Lichtgestalt i cudowne Allene Zu Zweit. Piękni muzycy, Tilo Wolff i Anne Nurmi nie zmieniają się od lat, nadal wyglądali cudownie i młodo, jak gdyby czas zatrzymał się dla nich. Ukłonem w stronę polskich fanów była dedykacja piosenki dla Tomasza Beksińskiego i wspomnienie o Jego audycjach, dzięki którym wypromował wiele gotyckich zespołów w Polsce, a jedna z jego audycji, z 24 pażdziernika 1999 roku zatytułowana była "Noc z Lacrimosą". Dedykacja wywołała ogromny aplauz publiczności.

Koncert, niczym sztuka teatralna, podzielony był na dwa akty. Pierwszy akt zakończył utwór Copycat. Tilo zapowiedział niespodziankę i dotrzymał slowa - w przerwie wyszedł do przedsionka klubu, by podpisać płyty i porozmawiać z fanami. Drugi akt występu był spokojniejszy. Rozpoczął go Tilo grający na pianinie w utworze Refugium, później dołączyła reszta muzyków i Anne w innym stroju, ukazując zgrabne nogi w pełnej krasie. Zabrzmiały utwory Halt Mich, Ohne Dich ist alles Nicht, Stolzes Herz, a na bis, po długim i zawziętym wywoływaniu przez fanów zespół wykonał Der Morgen Danach, zaśpiewane wraz z publiką. Koncert zakończył kawałek Feuer.

Opinie po koncercie były podzielone, niektórzy wychodzili zachwyceni, dało się też usłyszeć krytykę, że na dwudziestolecie i tytułową rewolucję spodziewano się czegoś więcej. Koncert niewątpliwie był bardzo efektowny, dopracowany i z widocznym zaangażowaniem muzyków, mających świetny kontakt z publicznością. Klimat, jaki tworzą ich melodyjne utwory i ostry niemiecki język jest nieco cyrkowy, kabaretowy, ale z wielką klasą i patosem. Porywa niezwykłą uczuciowością i charyzmą, jaką mają w sobie muzycy zespołu. Na zawsze zapamiętam moment napotkania przeszywajacego wzroku błyszczących oczu Tilo, patrzącego na fanów ze sceny. Lacrimosa z pewnością jest zespołem niepowtarzalnym i jedynym w swoim rodzaju. Czekam niecierpliwie na następny koncert!




Setlista:

Akt I:
1) Intro - Lacrimosa Theme
2) Revolution (first time played live)
3) Malina
4) Schakal
5) Mandira Nabula
6) Feuerzug (first time played live)
7) Lichtgestalt
8) If The World Stood Still A Day (first time played live)
9) Alles Luge
10) Tranen Der Sehnsucht
11) Alleine Zu Zweit
12) Irgendein Arsch Ist Immer Unterwegs (first time played live)
13) Ein Hauch Von Menschlichkeit (first time played live)
14) Ich Bin Der Brennende Komet
15) A Prayer For Your Heart
16) Apart
17) Copycat

Akt II:
18) Refugium (first time played live)
19) Ich Verlasse Heut Dein Herz
20) Am Ende Stehen Wir Zwei
21) Weil Du Hilfe Brauchst (first time played live)
22) Halt Mich
23) Not Every Pain Hurts
24) Ohne Dich Ist Alles Nichts
25) Rote Sinfonie (first time played live)
26) Stolzes Herz

Encore:
27) Der Morgen Danach
28) Feuer
Autor:
Tłumacz: krucza
Data dodania: 2012-09-25 / Relacje


Inne artykuły:




Najnowsze komentarze: