"Now I'm black moon" - wywiad z Kentinem Jivkiem
Czytano: 4609 razy
Zapraszamy do lektury wywiadu z Kentinem Jivkiem, mieszkającym w Bordeaux francuskim artystą folkowym. Pytamy o jego życiowe inspiracje, muzyczne plany i sposób w jaki postrzega świat. Otrzymaliśmy naprawdę ciekawe odpowiedzi…
Ciężko uwierzyć, że to już wiosna! Czy zmiany pór roku mają wpływ na Ciebie i twój proces twórczy? Czy masz jakieś wielkie plany w tym sezonie?
Kentin: Zmiany pór roku są dla mnie okazją do bookowania koncertów w różnych miejscach. Pracuję dniami i nocami ponieważ to kocham. W moim umyśle nie ma takiego pojęcia jak wakacje. Granie koncertów i utrzymywanie stałych interakcji z ludźmi to dla mnie sedno… Zawsze mam na uwadze aktualną sytuację polityczną i gospodarczą w krajach, do których jadę grać. Odnośnie obecnego sezonu, przygotowuję nadchodzący album, w którym na grafikę po raz pierwszy składać się będą się dwa obrazy zrobione przeze mnie i odnoszące się do konceptu Czarnego Księżyca (Black Moon). Proces ten rozpoczął się po występie w Berlinie. Tak więc wiosenny czas pozwala mi wsłuchać się głębiej w ten proces w wiosennym klimacie. Te piosenki były komponowane w zimie, z wielu powodów w bardzo trudnym dla mnie okresie. Zamierzam teraz grać dwa koncerty na miesiąc (z dotychczasowego repertuaru) plus to co już zagraliśmy z nowego materiału z Yoan’em w Genewie.
Pory roku nie mają na mnie rzeczywistego wpływu, raczej subiektywnie wpływają na moje ciało i duszę ale nie na to jak postrzegam.
Na twoją dyskografię składa się siedem albumów wydanych w przeciągu trzech lat. Myślę, że to dużo. Jak to się stało? Czy muzyka tkwiła w Tobie od dłuższego czasu i czekała na właściwy moment aby wydostać się, a wraz z nią twoje uczucia i pomysły? Czy jestem blisko?
Nikt nigdy nie chciał wyprodukować moich albumów, wydaje mi się, że nie znalazłem koniecznego poparcia w tamtym czasie. Od samego początku pracowałem nad produkcją i aranżami. Kiedy przybyłem do Paryża, miałem pragnienie by sformalizować ekwiwalent "10 years gigs tunes’ i wydać album z najlepszymi z nich. Tempo życia było tu zupełnie inne i naprawdę musiałem urzeczywistnić swoje marzenie. To było dla mnie oczywiste, że jeśli ja sam tego nie zrobię, nie zrobi tego nikt inny. Potem wszystko stało się klarowne, każdy show przyniósł coś nowego; esencję nowego albumu i w ten sposób powstały utwory na nową płytę. Zamierzeniem jest pójście w kierunku nieprzerwanego grania i rozwijania kolejnych koncertów. Podjęcie ryzyka wyprodukowania albumu i poddanie go krytyce różnych mediów, a co za tym idzie przyjęcie tej krytyki. Faktycznym celem było naprawdę dobrze poznać swoje granice i zrozumieć siebie samego na tyle, aby łatwiejsza stała się współpraca z muzykami i wzajemne zrozumienie. Aktualnie dostępne są nowe wersje starych piosenek. Zapoznaj się z nowym ep "Ava BM". Album "Folklore and Folktales" (Folklor i opowieści ludowe) odnosi się do okultyzmu, którego znaczenie naprawdę rozumiem, nie jest to tylko robienie piosenek pod popularny obecnie temat.
Myślę, że twój nowy album "Ode to Marmaele" jest najspójniejszym z dotychczasowych w formie i konstrukcji. Czy to pokazuje kierunek twoich przyszłych działań? Czy jesteś gotów by powiedzieć -to jest mój styl, którym będę podążał?
Tak, myślę, że tego albumu łatwo się słucha – zdałem sobie sprawę, że melodyjność jest ważniejsza niż skomplikowane aranżacje. Jeżeli album nie może być zagrany na żywo w 70%, nie wydawaj go! Zawsze jest możliwe wykonywanie utworów w różny sposób przy jednoczesnym braku konieczności wyrzucania z repertuaru piosenek nad którymi pracowałeś od miesięcy. Staje się też dla mnie bardziej oczywiste śpiewanie po francusku, spotykam się z pozytywnym odzewem odnośnie francuskojęzycznych piosenek. Gdybym więc nie wydał tych wszystkich poprzednich albumów, nie mógłbym dziś śpiewać w ojczystym języku. Dziś śpiewam po francusku w swoim własnym stylu. "Ode to Marmaele" jest zoptymalizowana, tak jak "Eight New Prophecies" podczas koncertów w 90%. Gramy te piosenki za każdym razem ze szczególną ′wolą życia′, intensywnością. "Now I’m black moon" będzie bardziej w stylu ‘ambient folk’, ale nie inspirowałem się istniejącymi na tej scenie artystami. Ten album zawiera więcej osobistych przesłań; był napisany i skomponowany pod wpływem absyntu. Zawsze eksperymentowałem z różnymi rzeczami w życiu po to, by przynieść z powrotnej podróży coś specjalnego. Kiedy nagrywasz w studio, załamujesz się, popadasz w płacz, wtedy wiesz, że sięgnąłeś granicy zdrowego rozsądku. Co w gruncie rzeczy jest dobre i potrzebne.
Zaskoczę cię, jeśli powiem, że posiadasz manierę w głosie przywodzącą mi na myśl mi Lou Reeda? Mam na myśli tę emocjonalność, odrobinę humoru i nostalgii zarazem.
Masz całkowitą rację, myślę że album ‘Berlin’ Lou Reeda jest bliski uczuciom, których tam doświadczyłem. Dziś nie skłaniam się już ku lirycznej ekspresji dotyczącej jego głosu, lecz bardziej ku tekstom i uczuciom. I byciu zwariowanym (zobaczcie video "Fortune Teller" z Genewy)
Ciężko uwierzyć, że to już wiosna! Czy zmiany pór roku mają wpływ na Ciebie i twój proces twórczy? Czy masz jakieś wielkie plany w tym sezonie?
Kentin: Zmiany pór roku są dla mnie okazją do bookowania koncertów w różnych miejscach. Pracuję dniami i nocami ponieważ to kocham. W moim umyśle nie ma takiego pojęcia jak wakacje. Granie koncertów i utrzymywanie stałych interakcji z ludźmi to dla mnie sedno… Zawsze mam na uwadze aktualną sytuację polityczną i gospodarczą w krajach, do których jadę grać. Odnośnie obecnego sezonu, przygotowuję nadchodzący album, w którym na grafikę po raz pierwszy składać się będą się dwa obrazy zrobione przeze mnie i odnoszące się do konceptu Czarnego Księżyca (Black Moon). Proces ten rozpoczął się po występie w Berlinie. Tak więc wiosenny czas pozwala mi wsłuchać się głębiej w ten proces w wiosennym klimacie. Te piosenki były komponowane w zimie, z wielu powodów w bardzo trudnym dla mnie okresie. Zamierzam teraz grać dwa koncerty na miesiąc (z dotychczasowego repertuaru) plus to co już zagraliśmy z nowego materiału z Yoan’em w Genewie.
Pory roku nie mają na mnie rzeczywistego wpływu, raczej subiektywnie wpływają na moje ciało i duszę ale nie na to jak postrzegam.
Na twoją dyskografię składa się siedem albumów wydanych w przeciągu trzech lat. Myślę, że to dużo. Jak to się stało? Czy muzyka tkwiła w Tobie od dłuższego czasu i czekała na właściwy moment aby wydostać się, a wraz z nią twoje uczucia i pomysły? Czy jestem blisko?
Nikt nigdy nie chciał wyprodukować moich albumów, wydaje mi się, że nie znalazłem koniecznego poparcia w tamtym czasie. Od samego początku pracowałem nad produkcją i aranżami. Kiedy przybyłem do Paryża, miałem pragnienie by sformalizować ekwiwalent "10 years gigs tunes’ i wydać album z najlepszymi z nich. Tempo życia było tu zupełnie inne i naprawdę musiałem urzeczywistnić swoje marzenie. To było dla mnie oczywiste, że jeśli ja sam tego nie zrobię, nie zrobi tego nikt inny. Potem wszystko stało się klarowne, każdy show przyniósł coś nowego; esencję nowego albumu i w ten sposób powstały utwory na nową płytę. Zamierzeniem jest pójście w kierunku nieprzerwanego grania i rozwijania kolejnych koncertów. Podjęcie ryzyka wyprodukowania albumu i poddanie go krytyce różnych mediów, a co za tym idzie przyjęcie tej krytyki. Faktycznym celem było naprawdę dobrze poznać swoje granice i zrozumieć siebie samego na tyle, aby łatwiejsza stała się współpraca z muzykami i wzajemne zrozumienie. Aktualnie dostępne są nowe wersje starych piosenek. Zapoznaj się z nowym ep "Ava BM". Album "Folklore and Folktales" (Folklor i opowieści ludowe) odnosi się do okultyzmu, którego znaczenie naprawdę rozumiem, nie jest to tylko robienie piosenek pod popularny obecnie temat.
Myślę, że twój nowy album "Ode to Marmaele" jest najspójniejszym z dotychczasowych w formie i konstrukcji. Czy to pokazuje kierunek twoich przyszłych działań? Czy jesteś gotów by powiedzieć -to jest mój styl, którym będę podążał?
Tak, myślę, że tego albumu łatwo się słucha – zdałem sobie sprawę, że melodyjność jest ważniejsza niż skomplikowane aranżacje. Jeżeli album nie może być zagrany na żywo w 70%, nie wydawaj go! Zawsze jest możliwe wykonywanie utworów w różny sposób przy jednoczesnym braku konieczności wyrzucania z repertuaru piosenek nad którymi pracowałeś od miesięcy. Staje się też dla mnie bardziej oczywiste śpiewanie po francusku, spotykam się z pozytywnym odzewem odnośnie francuskojęzycznych piosenek. Gdybym więc nie wydał tych wszystkich poprzednich albumów, nie mógłbym dziś śpiewać w ojczystym języku. Dziś śpiewam po francusku w swoim własnym stylu. "Ode to Marmaele" jest zoptymalizowana, tak jak "Eight New Prophecies" podczas koncertów w 90%. Gramy te piosenki za każdym razem ze szczególną ′wolą życia′, intensywnością. "Now I’m black moon" będzie bardziej w stylu ‘ambient folk’, ale nie inspirowałem się istniejącymi na tej scenie artystami. Ten album zawiera więcej osobistych przesłań; był napisany i skomponowany pod wpływem absyntu. Zawsze eksperymentowałem z różnymi rzeczami w życiu po to, by przynieść z powrotnej podróży coś specjalnego. Kiedy nagrywasz w studio, załamujesz się, popadasz w płacz, wtedy wiesz, że sięgnąłeś granicy zdrowego rozsądku. Co w gruncie rzeczy jest dobre i potrzebne.
Zaskoczę cię, jeśli powiem, że posiadasz manierę w głosie przywodzącą mi na myśl mi Lou Reeda? Mam na myśli tę emocjonalność, odrobinę humoru i nostalgii zarazem.
Masz całkowitą rację, myślę że album ‘Berlin’ Lou Reeda jest bliski uczuciom, których tam doświadczyłem. Dziś nie skłaniam się już ku lirycznej ekspresji dotyczącej jego głosu, lecz bardziej ku tekstom i uczuciom. I byciu zwariowanym (zobaczcie video "Fortune Teller" z Genewy)
Czy byłeś kiedyś w Polsce? Czy znasz jakieś polskie zespoły? Czy jesteś zainteresowany zagraniem koncertu w naszym kraju?
Jestem w kontakcie z kilkoma ludźmi z Polski, ich wsparcie jest zawsze dla mnie ważne. Zagranie koncertu w waszym kraju bez wątpienia jest moim celem.
Moje ulubione piosenki to te śpiewane po francusku- twoim języku ojczystym – tam obnażają się twoje emocje. To przekonuje mnie bardziej, niż kiedy śpiewasz po angielsku mimo iż nie znam że francuskiego.. jak to wygląda z twojej perspektywy?
Angielski jest bardziej liryczny, a tutaj we Francji wokaliści kojarzą się zawsze z tym samym. Artystami wykonującymi poezję śpiewaną. To wstyd. Nie chciałem tego robić, więc koniecznym było by pracować nad angielskimi i hiszpańskimi tekstami, po pierwsze po to by rozwinąć mój głos. Dzisiaj chcę pisać francuskie piosenki dla zespołów albo wokalistów, to jeden z moich celów. "Quelle Importance" and " Et Vogue la Verve" to dla mnie bardzo ważne piosenki. Zabrały mi dużo pracy. Pamiętam jak podczas pokazu w Hamburgu, ludzie powiedzieli mi że bardzo docenili francuskie piosenki ponieważ przełamały one barierę między nimi a mną. Tak samo w Porto. Ale nie jestem jeszcze przygotowany by napisać cały album po francusku. Jestem Francuzem i będę kontynuował pisanie tekstów po angielsku z elementami francuskiej gramatyki.
Jak i kiedy zaczęła się twoja przygoda z muzyką? Czy ma ona dziś silny wpływ na twoje życie? Kim jesteś na co dzień?
W Irlandii, gdzie kupiłem starą gitarę, sąsiad nauczył mnie starych ludowych irlandzkich melodii. Od tamtej pory nigdy nie przestałem grać i komponować. To mój priorytet w życiu, ponieważ prowadzi mnie do moich wyborów i pragnień, pozwala mi istnieć. Gram na fortepianie od 4 lat, na perkusji od 10 lat. W życiu codziennym, jestem niestety kimś intrygującym! Nie spędzam dużej ilości czasu w moim kraju, ponieważ wolę po prostu być gdzieś indziej i spędzać czas w miejscach z bogatym historycznym tłem, które do mnie przemawia.
Paryż jest moim biurem gdzie pracuję, spotykam się z przyjaciółmi w pubach i innych miejscach nocą. Natchnienie pochodzi z wielu rzeczy, które odczuwam.
Moja wrażliwość znacznie wzrosła, więc odgradzam się od normalnych obywateli. Dużo bardziej ciągnie mnie do dziwaków i wykolejeńców losu.
Chcę spytać o twoje inspiracje, wyznam że te literackie interesują mnie najbardziej. Muszę w tym miejscu spytać co sądzisz o moim ulubionym francuskim pisarzu – Jean Genet – myślę, że go znasz. Powiedz mi, co sądzisz o jego literaturze i co Francuzi myślą o nim dzisiaj?
Jestem ascetą, więc Jean Genet pomógł mi zrozumieć czym jest perwersja, zło i lubieżność poprzez wychwalanie ambiwalentnych postaci z półświatka. Uwielbiam patrzeć na ludzi, którzy próbują przedstawiać się jako wzór cnoty a w rzeczywistości są prawdziwymi psychopatami. "The Black Moon" kieruje na to światło, staramy się ukryć przed innymi nasze najgorsze impulsy, prezentując obraz kogoś całkiem normalnego.
Wydajesz się interesować się naszą (polską) duchowością. Czy ta sfera życia ma dla Ciebie podstawowe znaczenie?
108 Błogosławionych polskich męczenników jest czymś, co mnie bardzo wzruszyło (mowa o 108 polskich męczennikach zamordowanych podczas II wojny światowej z nienawiści do wiary, łac. odium fidei, wśród nich znajdowali się min. biskupi, kapłani zakonni, klerycy i osoby świeckie, przyp. tłumacz, źródło: wikipedia).
Posiadacie instynkt przetrwania wywodzący się z surowych doświadczeń z przeszłości. Dla mnie Polska jest najlepszym krajem w Europie, ponieważ udało wam się wielokrotnie przezwyciężyć traumatyczne sytuacje wykazując odwagę w której żaden inny kraj nie może wam dorównać. Kultura zawsze była tu ważną częścią, jestem wobec tego pełen szacunku.
Wciąż wiecie co znaczy miłość. W innych miejscach tego nie wiedzą.
"Kiedy sztuka wyłania się całkowicie ze stworzenia [człowieka] i staje się niczym zarówno dla natury, jak i stworzenia, wtedy jest ona tą nieskończoną, która jest Bogiem i wtedy to Ty powinieneś dostrzec i poczuć najwyższą cnotę miłości. Jeśli to znajdziesz, posiądziesz wszystko to, od czego wszystko inne się zaczyna i trwa, więc sztuka jest królem całego dzieła Bożego". [Droga do Chrystusa, 1623] Jakob Böhme
Jestem w kontakcie z kilkoma ludźmi z Polski, ich wsparcie jest zawsze dla mnie ważne. Zagranie koncertu w waszym kraju bez wątpienia jest moim celem.
Moje ulubione piosenki to te śpiewane po francusku- twoim języku ojczystym – tam obnażają się twoje emocje. To przekonuje mnie bardziej, niż kiedy śpiewasz po angielsku mimo iż nie znam że francuskiego.. jak to wygląda z twojej perspektywy?
Angielski jest bardziej liryczny, a tutaj we Francji wokaliści kojarzą się zawsze z tym samym. Artystami wykonującymi poezję śpiewaną. To wstyd. Nie chciałem tego robić, więc koniecznym było by pracować nad angielskimi i hiszpańskimi tekstami, po pierwsze po to by rozwinąć mój głos. Dzisiaj chcę pisać francuskie piosenki dla zespołów albo wokalistów, to jeden z moich celów. "Quelle Importance" and " Et Vogue la Verve" to dla mnie bardzo ważne piosenki. Zabrały mi dużo pracy. Pamiętam jak podczas pokazu w Hamburgu, ludzie powiedzieli mi że bardzo docenili francuskie piosenki ponieważ przełamały one barierę między nimi a mną. Tak samo w Porto. Ale nie jestem jeszcze przygotowany by napisać cały album po francusku. Jestem Francuzem i będę kontynuował pisanie tekstów po angielsku z elementami francuskiej gramatyki.
Jak i kiedy zaczęła się twoja przygoda z muzyką? Czy ma ona dziś silny wpływ na twoje życie? Kim jesteś na co dzień?
W Irlandii, gdzie kupiłem starą gitarę, sąsiad nauczył mnie starych ludowych irlandzkich melodii. Od tamtej pory nigdy nie przestałem grać i komponować. To mój priorytet w życiu, ponieważ prowadzi mnie do moich wyborów i pragnień, pozwala mi istnieć. Gram na fortepianie od 4 lat, na perkusji od 10 lat. W życiu codziennym, jestem niestety kimś intrygującym! Nie spędzam dużej ilości czasu w moim kraju, ponieważ wolę po prostu być gdzieś indziej i spędzać czas w miejscach z bogatym historycznym tłem, które do mnie przemawia.
Paryż jest moim biurem gdzie pracuję, spotykam się z przyjaciółmi w pubach i innych miejscach nocą. Natchnienie pochodzi z wielu rzeczy, które odczuwam.
Moja wrażliwość znacznie wzrosła, więc odgradzam się od normalnych obywateli. Dużo bardziej ciągnie mnie do dziwaków i wykolejeńców losu.
Chcę spytać o twoje inspiracje, wyznam że te literackie interesują mnie najbardziej. Muszę w tym miejscu spytać co sądzisz o moim ulubionym francuskim pisarzu – Jean Genet – myślę, że go znasz. Powiedz mi, co sądzisz o jego literaturze i co Francuzi myślą o nim dzisiaj?
Jestem ascetą, więc Jean Genet pomógł mi zrozumieć czym jest perwersja, zło i lubieżność poprzez wychwalanie ambiwalentnych postaci z półświatka. Uwielbiam patrzeć na ludzi, którzy próbują przedstawiać się jako wzór cnoty a w rzeczywistości są prawdziwymi psychopatami. "The Black Moon" kieruje na to światło, staramy się ukryć przed innymi nasze najgorsze impulsy, prezentując obraz kogoś całkiem normalnego.
Wydajesz się interesować się naszą (polską) duchowością. Czy ta sfera życia ma dla Ciebie podstawowe znaczenie?
108 Błogosławionych polskich męczenników jest czymś, co mnie bardzo wzruszyło (mowa o 108 polskich męczennikach zamordowanych podczas II wojny światowej z nienawiści do wiary, łac. odium fidei, wśród nich znajdowali się min. biskupi, kapłani zakonni, klerycy i osoby świeckie, przyp. tłumacz, źródło: wikipedia).
Posiadacie instynkt przetrwania wywodzący się z surowych doświadczeń z przeszłości. Dla mnie Polska jest najlepszym krajem w Europie, ponieważ udało wam się wielokrotnie przezwyciężyć traumatyczne sytuacje wykazując odwagę w której żaden inny kraj nie może wam dorównać. Kultura zawsze była tu ważną częścią, jestem wobec tego pełen szacunku.
Wciąż wiecie co znaczy miłość. W innych miejscach tego nie wiedzą.
"Kiedy sztuka wyłania się całkowicie ze stworzenia [człowieka] i staje się niczym zarówno dla natury, jak i stworzenia, wtedy jest ona tą nieskończoną, która jest Bogiem i wtedy to Ty powinieneś dostrzec i poczuć najwyższą cnotę miłości. Jeśli to znajdziesz, posiądziesz wszystko to, od czego wszystko inne się zaczyna i trwa, więc sztuka jest królem całego dzieła Bożego". [Droga do Chrystusa, 1623] Jakob Böhme
Czy uważasz to za esencję tworzenia? Jak odnosisz się do tego cytatu i jaki jest powód dla którego w ogóle tworzysz muzykę?
To powód dla którego forma ascezy jest konieczna by osiągnąć najwyższy poziom tworzenia. Jeśli jesteś otoczony przez miłość i nie możesz znaleźć sposobu by zrozumieć różnicę między tym co dajesz, a tym co otrzymujesz, wtedy niemożliwe jest obdarowanie twojej widowni tym, co jest w tobie najlepsze. Masz być najlepszą reprezentacją tego, co otacza świat w danym czasie. Składanie siebie w ofierze, oddanie ciała i duszy pierwotnym siłom, bardziej niż fizyczny, realny świat. Oświecenie jest częścią tego procesu, fantazja i paroksyzm harmonii z samym sobą konieczna aby stworzyć coś unikalnego. Ludzkie uczucia stały się zbyt złożone; pożeglowałem w bardzo konkretną sferę życia dla dobra nowego albumu. Było to bardzo trudne, ale konieczne.
"What’s your road, man? — holyboy road, madman road, rainbow road, guppy road, any road. It’s an anywhere road for anybody anyhow? " [On the road, by Jack Kerouac].
Czym jest twoja droga Kentin? Dokąd Cię ona prowadzi?
Kocham tę książkę, jak również tragicznie kończący się film "Born to Be Wild". Moja droga? Udowadnianie, że najprostsze rzeczy są wciąż ważne, że wywołują u ludzi reakcję. Udowadnianie, że nie powinno się osądzić kogoś po pozorach.
"Całe życie jest eksperymentem. Im więcej eksperymentów, tym lepiej ci idzie" – Ralph Waldo Emerson
Czy zgadzasz się z tym? Czy lubisz eksperymentować? Z życiem, sztuką, ludźmi?
Straciłem miłość, więc eksperymentuję z moim umysłem poprzez sztukę. Popieram kompletną przejrzystość wobec niej i zawieram w niej rzeczy które komponują się ponownie z tym procesem. W przeszłości ukrywałem się za mitami i odniesieniami, teraz mieszam wszystko razem. I myślę, że następny album zdezorganizuje bardzo wiele, naprawdę… Czystym źródłem natchnienia jest miłość, osiągnąłem tak wysoki poziom uczuć w ′‘Now I’m Black Moon’, że moje całe ciało niemal znikło, hahaha. Nie eksperymentuję z ludźmi, raczej to oni eksperymentują ze mną i powiedziałbym, że czasami czuję się bardzo słaby będąc w bliskich relacjach. Ale trzymam kciuki.
"Rzeczywistość to coś, co nie znika gdy przestajesz w to wierzyć" – P.K.Dick. Zgadzasz się z tym?
Nie, nie zgadzam się, mamy wolność do życia w innej rzeczywistości w Europie, jesteśmy szczęśliwcami mogącymi zdecydować się na zmianę naszego życia z dnia na dzień. W innych krajach, Afryce, Oriencie, nawet w środku Azji, tam ludzie nie mają wyboru. W kapitalistycznych krajach to dobra materialne zmuszają nas do trwania przy stylu życia, który w zasadzie nie jest nasz. Wszystko jest kwestią woli.
Powiedz mi trochę więcej o koncepcie Black Moon (nawiązując do odpowiedzi z pierwszego pytania)
′Black Moon " odzwierciedla najbardziej pierwotne instynkty, jakie dusza może stworzyć. To przeplata się z ludzkim odruchem bycia wilkiem w codziennym życiu. Jestem przekonany, że frustracje obrazują współczesne życie, które prowadzi do smutku jeżeli nie używasz " właściwych narzędzi" po to by zachować człowieczeństwo, zaakceptować słabości i nadzieje. Ale, Black Moon może być pozytywny, ponieważ pokazuje jak daleko możemy się posunąć aby osiągnąć swój cel, na przeciw wszelkim przeciwnościom które mogą uniemożliwić nam robienie tego, w co wierzymy najbardziej.
Wydajesz się być stworzony do grania na żywo. Czy potrzebujesz publiki aby poczuć, że to co robisz scala się w jedną całość?
Jedyna kobieta którą kocham, widownia – wciąż zbyt się boi aby mówić o tym co robię. Ludzie, którzy piszą recenzje albo wywiady są tymi najwłaściwszymi do osądzania mnie i udzielania mi rad.
Jesteś też malarzem i interesujesz się ruchem Cobry – to dość niecodzienne.
(Międzynarodowa Grupa Artystyczna określana jest dziś mianem Ostatniej Awangardy XX wieku. Nazwa grupy, była akronimem powstałym z pierwszych liter miast: Kopenhaga, Bruksela, Amsterdam. Za http://marzennadonajski.blox.pl/2008/12/CoBrA-60-Ostatnia-Awangarda-XX-wieku.html)
Dlaczego ten ruch artystyczny fascynuje cie najbardziej?
Po długotrwałych poszukiwaniach musiałem wiedzieć czy przynależę do jakiegoś szczególnego ruchu. I jak wiele rzeczy w moim życiu, znalazłem opublikowany artykuł w starej gazecie. Opisywane były te same techniki, kolorystyki, podstawowe formy. Kupiłem dvd o tych artystach, o tym jak oni pracowali. Jest to dla mnie bardzo ważne. Czytanie i oglądanie dokumentów, czy nawet biografii aby zrozumieć w jaki sposób oni żyli swoją sztuką. W moim życiu, wiele rzeczy pojawiło się w ten sposób, więc pozwoliło mi zrozumieć "jak i dlaczego". Dziś czuję więź z ludźmi, transmisję myśli i jest to dla mnie dość niesamowite.
Co chciałbyś powiedzieć ludziom, którzy nie jeszcze znają twojej muzyki?
Zdobądź ją, weź ze sobą gdziekolwiek i zamknij oczy.
Więcej o Kentinie Jivek:
http://soundcloud.com/kentin-jivek
http://twitter.com/KENTINJIVEK
http://kentinjivek.tumblr.com
http://facebook.com/KentinJivek
To powód dla którego forma ascezy jest konieczna by osiągnąć najwyższy poziom tworzenia. Jeśli jesteś otoczony przez miłość i nie możesz znaleźć sposobu by zrozumieć różnicę między tym co dajesz, a tym co otrzymujesz, wtedy niemożliwe jest obdarowanie twojej widowni tym, co jest w tobie najlepsze. Masz być najlepszą reprezentacją tego, co otacza świat w danym czasie. Składanie siebie w ofierze, oddanie ciała i duszy pierwotnym siłom, bardziej niż fizyczny, realny świat. Oświecenie jest częścią tego procesu, fantazja i paroksyzm harmonii z samym sobą konieczna aby stworzyć coś unikalnego. Ludzkie uczucia stały się zbyt złożone; pożeglowałem w bardzo konkretną sferę życia dla dobra nowego albumu. Było to bardzo trudne, ale konieczne.
"What’s your road, man? — holyboy road, madman road, rainbow road, guppy road, any road. It’s an anywhere road for anybody anyhow? " [On the road, by Jack Kerouac].
Czym jest twoja droga Kentin? Dokąd Cię ona prowadzi?
Kocham tę książkę, jak również tragicznie kończący się film "Born to Be Wild". Moja droga? Udowadnianie, że najprostsze rzeczy są wciąż ważne, że wywołują u ludzi reakcję. Udowadnianie, że nie powinno się osądzić kogoś po pozorach.
"Całe życie jest eksperymentem. Im więcej eksperymentów, tym lepiej ci idzie" – Ralph Waldo Emerson
Czy zgadzasz się z tym? Czy lubisz eksperymentować? Z życiem, sztuką, ludźmi?
Straciłem miłość, więc eksperymentuję z moim umysłem poprzez sztukę. Popieram kompletną przejrzystość wobec niej i zawieram w niej rzeczy które komponują się ponownie z tym procesem. W przeszłości ukrywałem się za mitami i odniesieniami, teraz mieszam wszystko razem. I myślę, że następny album zdezorganizuje bardzo wiele, naprawdę… Czystym źródłem natchnienia jest miłość, osiągnąłem tak wysoki poziom uczuć w ′‘Now I’m Black Moon’, że moje całe ciało niemal znikło, hahaha. Nie eksperymentuję z ludźmi, raczej to oni eksperymentują ze mną i powiedziałbym, że czasami czuję się bardzo słaby będąc w bliskich relacjach. Ale trzymam kciuki.
"Rzeczywistość to coś, co nie znika gdy przestajesz w to wierzyć" – P.K.Dick. Zgadzasz się z tym?
Nie, nie zgadzam się, mamy wolność do życia w innej rzeczywistości w Europie, jesteśmy szczęśliwcami mogącymi zdecydować się na zmianę naszego życia z dnia na dzień. W innych krajach, Afryce, Oriencie, nawet w środku Azji, tam ludzie nie mają wyboru. W kapitalistycznych krajach to dobra materialne zmuszają nas do trwania przy stylu życia, który w zasadzie nie jest nasz. Wszystko jest kwestią woli.
Powiedz mi trochę więcej o koncepcie Black Moon (nawiązując do odpowiedzi z pierwszego pytania)
′Black Moon " odzwierciedla najbardziej pierwotne instynkty, jakie dusza może stworzyć. To przeplata się z ludzkim odruchem bycia wilkiem w codziennym życiu. Jestem przekonany, że frustracje obrazują współczesne życie, które prowadzi do smutku jeżeli nie używasz " właściwych narzędzi" po to by zachować człowieczeństwo, zaakceptować słabości i nadzieje. Ale, Black Moon może być pozytywny, ponieważ pokazuje jak daleko możemy się posunąć aby osiągnąć swój cel, na przeciw wszelkim przeciwnościom które mogą uniemożliwić nam robienie tego, w co wierzymy najbardziej.
Wydajesz się być stworzony do grania na żywo. Czy potrzebujesz publiki aby poczuć, że to co robisz scala się w jedną całość?
Jedyna kobieta którą kocham, widownia – wciąż zbyt się boi aby mówić o tym co robię. Ludzie, którzy piszą recenzje albo wywiady są tymi najwłaściwszymi do osądzania mnie i udzielania mi rad.
Jesteś też malarzem i interesujesz się ruchem Cobry – to dość niecodzienne.
(Międzynarodowa Grupa Artystyczna określana jest dziś mianem Ostatniej Awangardy XX wieku. Nazwa grupy, była akronimem powstałym z pierwszych liter miast: Kopenhaga, Bruksela, Amsterdam. Za http://marzennadonajski.blox.pl/2008/12/CoBrA-60-Ostatnia-Awangarda-XX-wieku.html)
Dlaczego ten ruch artystyczny fascynuje cie najbardziej?
Po długotrwałych poszukiwaniach musiałem wiedzieć czy przynależę do jakiegoś szczególnego ruchu. I jak wiele rzeczy w moim życiu, znalazłem opublikowany artykuł w starej gazecie. Opisywane były te same techniki, kolorystyki, podstawowe formy. Kupiłem dvd o tych artystach, o tym jak oni pracowali. Jest to dla mnie bardzo ważne. Czytanie i oglądanie dokumentów, czy nawet biografii aby zrozumieć w jaki sposób oni żyli swoją sztuką. W moim życiu, wiele rzeczy pojawiło się w ten sposób, więc pozwoliło mi zrozumieć "jak i dlaczego". Dziś czuję więź z ludźmi, transmisję myśli i jest to dla mnie dość niesamowite.
Co chciałbyś powiedzieć ludziom, którzy nie jeszcze znają twojej muzyki?
Zdobądź ją, weź ze sobą gdziekolwiek i zamknij oczy.
Więcej o Kentinie Jivek:
http://soundcloud.com/kentin-jivek
http://twitter.com/KENTINJIVEK
http://kentinjivek.tumblr.com
http://facebook.com/KentinJivek
Strony: