10%

Oto muzyczny potworek jaki ukazał się nakładem jednego z sublabeli Danse Macabre. Jeżeli tak według czcigodnego Herr Bruno Kramma ma wyglądać scena dark independent, to ja od dziś staję się fanem starego dobrego country music. Powiedznenie,iż komuś "Słoń nadepnął na ucho" znajdzie swoje odzwierciedlenie w przypadku Melanie, podobnie jeśli chodzi o jej kochasia. Na jej miejscu nie liczyłabym na karierę w stylu Madonny. Jean-pierre próbuje śpiewać w pseudo groźny sposób, tymczasem brzmi po prostu śmiesznie. Sama muzyka ma mało wspólnego z industrialem. Nazwać by to wręcz można typową niemiecką rzeźnią. Każdy kawałek to ponad 5 minut bezsensownej rąbanki. W co drugim nagraniu pojawia się niemiecki zsamplowany wokal. Może jest to znak,że dla dobra muzyki absurdalny duet powinien wziąć się do konkretnej roboty - wykładać germanistykę na belgijskim uniwerku, a skoro styl fetish tak bardzo im odpowiada, to proponuję robienie kariery w bawarskim niskobudżetowym kinie nocnym, byleby jak najdalej znajdowali się od sceny muzycznej. "Mistress of blood"nadaję się wyłącznie jako prezent dla najbardziej zażartego wroga albo na przemiał do wyrobu tanich zegarków.

Tracklista:
01 Sexual Desire
02 Humanite’ Decadente
03 Similar Love
04 Ingesamt Zerstörung
05 Mistress of Blood
06 Demence et Suicide
07 Eyes Closed
08 Fetish Moment
09 Music is our Life
10 Agapesis
11 Blood Rites and Sacrifices
12 Enfants Soldats
13 Apocalypse
14 De la haine a la mort

Najnowsze komentarze: