Vasi Vallis znany jako Reaper powraca! Po wydaniu debiutu w postaci "Hell starts with an H", Reaper powraca z prawdziwym dziełem, które jest zróżnicowane i złożone, mocne i melancholijne! Wydawnictwo utrzymane jest w brzmieniu lat 80-tych i 90-tych, które stapiają się w jedno, wraz z nadejściem dźwięków roku 2000. Techno napotyka new beat, industrial - TBM, lata 90-te - synth wave podrasowany wpływami lat 80-tych.
"Cracking skull" to "typowe" brzmienie Reaper, po którym pojawia się "The sound of IDS", kolejny wypełniacz parkietów TBM! Trzeci utwór, "Sledge Hammer" jest bardziej spokojny, utrzymany trochę w gatunku trance, przez co dobrze buduje atmosferę pod "Farewell", kawałek w klimacie lat 80-tych z wpływami new beat, w stylu KLF. "We are Reaper", ma marszowy bit i potężne wokalne sample, a po nim następuje klubowy "Neophyte". "Footprint" to kolejna muzyczna niespodzianka, muzyka ambient, w stylu chill out, ale z mocnym brzmieniem i strukturą. "Aladin killed JFK" prawdziwe retro z lat 90-tych, trance/techno, najbardziej energetyczny utwór na całym wydawnictwie! "Divide the sea" uwodzi niczym Delerium czy Enigma, a zamykający album "Silver Love" mógłby śmiało znaleźć się na kolejnym krążku takich grup jak Frozen Plasma, Assemblage 23 czy VNV Nation, prawdziwe dzieło synth wave. Album wypełniają urozmaicone, klubowe hity, mocne melodie i świetne pomysły!