AlterNation - magazyn o muzyce Electro, Industrial, EBM, Gothic, Darkwave i nie tylko
Subfinal - The Passage


Czytano: 1853 razy

40%


W moich wędrówkach neofolkowych po raz kolejny wlazłem w mur. I to dosyć solidny, bo nie dość, że wcale nie taki neofolkowy, to jeszcze bez konkretnego wokalu i z otoczką rodem sprzed 20 lat. Tak w skrócie przedstawia się zawartość ‘Passages’ duńskiego duetu zwanego Subfinal.

Ale że trzy linijki tekstu to kpina a nie recenzja, spróbuję zagłębić się głębiej w ofertę Duńczyków, i przy odrobinie szczęścia wydobyć na powierzchnię coś wartościowego.
Album zaczyna się pretensjonalnym ‘An Intorduction’, w którym pan o głosie przypominającym Brendana Perry’ego z Dead Can Dance ostrzega nas, że to co zaraz usłyszymy to nie teatr ani telewizja, a rzeczywistość - brutalna, ponura i piękna. Ktoś o słabym sercu mógłby poczuć ciarki na plecach, ale nie ze mną te numery. Nie raz i nie dwa słyszałem podobne historie i bynajmniej nie robią one na mnie większego wrażenia. Ale dywagacje na bok - wspomniałem o podobieństwie występującego głosu na płycie do B.Perr’ego jednak jest to stwierdzenie nieco na wyrost, gdyż to z czym mamy do czynienia na ‘Passages’ nie jest śpiewem, lecz słowem mówionym, co moim zdaniem nadaje całości wydźwięku mocno moralizatorskiego, czego osobiście nie lubię i zaliczam na minus. Na plus natomiast wychodzi muzyka, którą jeśli dałoby się okrasić odpowiednim wokalem i inną tematyką, miałaby szansę pozostać w mojej głowie na dłużej niż chwila po zakończeniu utworu. Niestety nie ma tak łatwo, pan narrator jest nieubłagany i raz za razem serwuje nam opowiastki typu ‘mówię to co widzę i co o tym wszystkim sądzę’, przez co podkład muzyczny traci swój urok.

Największą zagadką ‘Passages’ jest zaszufladkowanie muzyki na płycie jako neofolk, co nijak ma się do tego co usłyszałem. Bardziej pasowałby termin ‘urbanfolk’, jednak i to zapewne nie do końca. Jednocześnie nie mogę oprzeć się wrażeniu, że twór Subfinal to jeno niespełna 25-cio minutowy manifest, starający się zerwać maskę zepsucia z twarzy świata, który najwyraźniej przytwierdził ją sobie na stałe. Rewolucji nie będzie, przynajmniej jeszcze nie teraz.

Tracklista:

01. An Introduction
02. City of Whores
03. (Hollow Commandment 1.0)
04. Corridor Wasteland
05. (Hollow Commandment 2.0)
06. Amplexus
07. (Hollow Commandment 3.0)
08. The Passage
Autor:
Tłumacz: fiuri
Data dodania: 2012-10-20 / Recenzje muzyki




Najnowsze komentarze: