AlterNation - magazyn o muzyce Electro, Industrial, EBM, Gothic, Darkwave i nie tylko
Your Enemy - Broken Toys


Czytano: 716 razy

75%


Zdecydowanie po modzie na post punk mamy teraz modę na duety, oberwuję taką kombinację w potężnym natarciu. Tym razem przysłuchuję się szwedzkiemu projektowi o miło brzmiącej nazwie Your Enemy którzy 26 stycznia uraczyli nas albumem 'Broken Toys'. Temat skądinąd mi bliski, więc płyta wylądowała na słuchawkach. Temat i nazwisko wydawcy. Torny Gottberg, pod którego skrzydłami Carl Nilsson i  Viva Petersdotter wydają pod szyldem Progress Productions, sam udziela się w znakomitym projekcie Cryo i zdecydowanie z racji własnych dokonań i dbałości o jakość swojej stajni zasługuje na uwagę. Tak więc posłuchałam. Album zaczyna się nieco niemrawo; 'Breathe' jest co prawda hipnotyzującym kawałkiem dobrej elektroniki, ale zdecydowanie nie zapowiada tego co znajdziemy na albumie, jest na to nieco zbyt monotonny i spokojny. Na szczęście już drugi utwór  'I Am The Surprise' przyspiesza do sensownego poziomu a ciekawy beat i połączenie pulsujących elektronicznych wibracji z chwytliwą melodią dodają całości smaczku. Od ' My Passion' zaczyna się dziać faktycznie bardzo dobrze. Jest to także kawałek biegnący w raczej wolnym tempie, a jednak ma w sobie dużo więcej ostrości, ognia i wspaniale pokazuje siłę specyficzbego, szeptanego melorecytacyjnego wokalu Vivy. ' It's Gone' to jeden z moich faworytów na albumie, świetnie wybrzmiewa mi kompozycja melodyczna a przede wszystkim świetny bit. Powtarzane, harmonijne sekwencje zaburzane bitami wspaniale ze sobą współgrają. Moim ulubieńcem na albumie łączącym epicki, filmowy rozmach, zderzenie dwóch kontrastowych wokali: ostrego Carla i seksownego, ciepłego tajemniczego Vivy i świetny dynamiczny chwytliwy bit to ' Bad Things'. Dźwiękowa różnorodność, idealne stapianie się muzycznego tła z nakładającymi się na nie kolejnymi konceptami muzycznymi - brawo, tak to ma grać! Tytułowy 'Broken Toys' to bardzo udany pokaz eksperymentowania z wokalem i różnicowania temperatur melodycznych i tempa w jednym utworze. Brzmi dobrze. Z innych kawałków wyróżniających się na tle dobrej, równej elektroniki prezentowanej na albumie na pewno znajduje się 'Ohm', który uderza klubowym klimatem w stylu psy trance, nawet ocierając się o techno. Szybki bit, tempo, dobra melodia. 'Taming the Tigress' brzmi mi trochę EBMowo, zdecydowanie taneczny kawałek, świetny do maszerowania na parkiecie. Album zamyka nieco mistyczny, a nawet podniosły utwór 'Dead Dolls' skandowany wspólnie przez oboje wokalistów, przywodzi trochę na myśl wczesnego Laibacha. 
Ogółem - ciekawy album, dla wielbicieli elektronicznych brzmień, świetnie zaaranżowanych i wyprodukowanych - gratka

1. Breathe
2. I Am the Suprise
3. My Passion
4. It's Gone
5. Bad Things
6. Broken Toys
7. Deep Fear
8. Ohm
9. Taming the Tigress
10. Dead Dolls

Data wydania: 26.01.24
Label: Progress Productions
Autor:
Tłumacz: khocico
Data dodania: 2024-01-29 / Recenzje muzyki




Najnowsze komentarze: