AlterNation - magazyn o muzyce Electro, Industrial, EBM, Gothic, Darkwave i nie tylko
Abracadabra Gothic Tour 2014 Warszawa - Closterkeller + Archangelica


Czytano: 5423 razy


Wykonawca:

Galerie:

Ostatnie tematy na forum:

Warszawska Proxima to nie za duży, klimatyczny klub położony blisko akademików UW. Zatem okolica w naturalny sposób sprzyja rozrywce i zabawie. Dla zmęczonych lub "zmęczonych inaczej" jest możliwość śledzenia występów w części klubu położonej na podeście i wyposażonej w wygodne siedziska i stoliki. Jednak tego wieczoru niewiele osób skorzystało z tej możliwości, ponieważ zafundowano nam porządną dawkę rozrywki. Zbyt dużo działo się na scenie by spocząć wygodnie w fotelach.

Archangelica.
Start 19.50. Czas na rozgrzewkę przed występem gwiazdy. W mrokach sceny pojawia się Archangelica z mocnym głosem wokalisty w towarzystwie bębnów, basu i dwóch gitar. Od początku pod sceną gęsto. Od początku występu widać, że zespół a szczególnie frontman, Krzysiek Sałapa ma świetny kontakt z publicznością. Nie da się ukryć panowie potrafią grać i to bardzo konkretnie. Rytm utworów jest naznaczony dobrą współpracą mocno zaznaczonego basu i perkusji. Dobrze się ich słucha i ogląda na scenie. Prezentowane utwory pochodzą z debiutanckiej płyty "Like A Drug". Jako bis usłyszeliśmy nowość "Dark formation in the sky". To dopiero drugie, publiczne wykonanie tego utworu – pierwsze miało miejsce tydzień wcześniej na koncercie w Toruniu – również z Closterkeller. Występ kończy solowy popis gitarzysty. O 20.35 kończy się to udane spotkanie z tym ciekawym zespołem. Kapela bardzo dobrze prezentuje się na scenie i co godne uwagi wykonania koncertowe są na wysokim poziomie. Jedyne, co moim zdanie mogliby nieco dopracować to wizerunek sceniczny – wprowadzenie jakiejś myśli przewodniej, może ujednolicenie ubioru muzyków. 

Skład.
Maciej Engel – gitara
Robert "Qba" Kubajek – bębny
Krzysiek Sałapa – vocal
Arek Gawdzik – gitara
Jakub Kolada - bas

Setlista:
Intro + Light Transmission
Like a drug
The Journey
Midnight train
Cathedral
When all is gone
Dark formation in the sky

Closterkeller
21.14. Na scenie pojawia się zespół, ubrany w ręcznie malowane, fluorescencyjne koszulki. To nieco zaskakujący i zarazem intrygujący image. Koncerty "Closterkeller" to dla mnie coroczny rytuał ale w tym składzie widzę ich po raz pierwszy.  Zaczynają z "dużego C". Słowa z wydanej w 2003 płyty "Nero" "żegnaj mój miły, dobrze wiesz, za kłamstwo cios, za zdradę krew!" dziś brzmią niezwykle mocno i można różnie je odczytywać. Ale mniejsza o dzisiejszą interpretację. Ważne jest co innego. Już po pierwszych dźwiękach wiadomo kto dziś zawładnie licznie zgromadzoną publicznością. Anja cały czas w świetnej formie. Zespół nic nie stracił na przebudowie składu, wręcz przeciwnie.  
Mam nieodparte wrażenie a po kilku utworach wręcz pewność że ta ekipa gra zdecydowanie ostrzej niż poprzednie wcielenia zespołu. Byłem niezmiernie ciekawy jak wypadnie na scenie Pani o wdzięcznym imieniu Zuza. Nie ma co gadać, wymiata na gitarze aż miło. Po zagraniu drugiego na liście utworu "Supernova" nastąpiło to, za co miedzy innymi uwielbiam Anje. Jej opowieści czy anegdoty z historii czy życia są zawsze warte posłuchania. Tego wieczoru usłyszeliśmy prawdę która rozbawiła wszystkich i myślę że zapadła w pamięć piękniejszej części publiczności. Była mowa o rozstaniu z obu gitarzystami i że niepotrzebnie się z Nią kłócili. Niepotrzebnie bo "…wiadomo ja zawsze mam rację…". Po "Między piekłem a niebem" usłyszeliśmy pierwszą z czterech planowanych na ten wieczór nowości. Piękny, poetycki tekst i po spokojnym początku z klawiszami ostry wjazd gitar "To albo to". Nic ze swej aktualności nie straciła następna na scenie, charyzmatyczna "Agnieszka…" to już tyle lat a ten utwór nic nie stracił z aktualności, świeżości i magii. Świetny tekst i znakomicie zharmonizowana z nim muzyka tworzą znakomitą całość. Wzór do naśladowania dla piszących piosenki. Ciekawą nowością kryjąca się pod roboczym tytułem "Paprot" piosenka o Marcji i poszukiwaniu kwiatu paproci. Słuchając tego utworu  można zadać sobie pytanie czy ostra, gitarowa muzyka i poetycki tekst mogą współistnieć w idealnej koegzystencji? Mogą i to jak. "Paprot" jest tego idealnym przykładem. Trzecia nowość "Transowy" był podwójnym zaskoczeniem. Na scenie muzykom towarzyszyła tancerka, za to obyło się bez udziału wokalistki. Ten ciekawy utwór instrumentalny zakończyła świetna solówka w wykonaniu Zuzy. Szkoda, że to tylko kilkadziesiąt sekund. Przerwę w śpiewaniu Anja wykorzystała na zmianę ubioru – teraz jest bardziej gotycki i rozpoczęło się "Serce". Uczestnicy tego koncertu otrzymali jeszcze jedną niespodziankę. Utwory "Władza" i "Klepsydra" zostały zaśpiewane z zamianą tekstów.  Czyli tak jak pierwotnie, 18 lat temu zostały napisane. Dopiero prośba członków zespołu skłoniła Anje do zamiany i nagrania wersji znanych dziś. Ww. przykład pokazuje jak tekst zestawiony z muzyką może wznieść piosenkę na szczyt lub jeśli nie będzie to udane połączenie nie wznieść na wyżyny a czasem niemal pogrzebać. Nadszedł czas na ostatni z nowych utworów "Pokój tylko mój". Nieco autobiograficzny czyli Anka AD 2014. Znakomity "Na krawędzi" poruszył i tak już rozbudzoną publiczność.  "czas mój największy wróg, najlepszy przyjaciel…". Pół sali tańczyło  i śpiewało ten refren, łącznie ze mną. Dobrze że było głośno bo moich popisów wokalnych to nawet na weselach, nad ranem, nie chcą słuchać. Znakomity "Graphite" na koniec… niemal na koniec. Po krótkiej przerwie na scenie ponownie pojawiła się tancerka a z głośników wybrzmiała wspaniała "Violette". I tak dotarliśmy do końca, jak w zegarku. Jest 23.00 i na scenie zapadła cisza.
Wszyscy występujący tego wieczoru na scenie muzycy zasługują na pochwałę. Na szczególną uwagę zasługuje moim zdaniem perkusista Robert "Qba" Kubajek. Był on chyba najbardziej zapracowanym człowiekiem tego wieczoru. I nie chodzi oto że jest to ciężkie fizycznie zajecie. On po prostu obsłużył oba koncerty.  
To był bardzo udany wieczór, można sobie tylko życzyć więcej takich. Closterkeller w nowym składzie nabrał świeżości i witalności. Trzymam kciuki no i do zobaczenia na kolejnych koncertach.
Dla mnie koncerty Closterkeller to nie tylko wydarzenia muzyczne. To znacznie więcej. To sztuka sceniczna, niemal teatr w tym dobrym, godnym tego słowa znaczeniu.
 
Anja Orthodox – vocal
Michał "Rollo" Rollinger – klawisze    
Robert "Qba" Kubajek – bębny  
Aleksander "Olek" Gruszka – bas
Zuzanna "Zuza" Jaśkowiak – gitara
 
Setlista:
Nero
Supernova
Między piekłem a niebem
To albo To (nowy)
Agnieszka
Królowa
Paprot (nowy – tytuł roboczy)
Tyziphone
Zmierzch bogów
Instrumentalny (nowy)
Serce
Władza (with lyric from "Klepsydra")
Klepsydra (with lyric from "Władza")
Pokój tylko mój (nowy)
Na krawędzi
Graphite
Scarlett

Violett
Autor:
Tłumacz: hellium
Data dodania: 2014-12-07 / Relacje


Inne artykuły:




Najnowsze komentarze: