AlterNation - magazyn o muzyce Electro, Industrial, EBM, Gothic, Darkwave i nie tylko
Industrial jako filozofia
Strony:
1

Fejzi

Fejzi

Zarejestrowany
Napisano: 2009-04-11 22:44:55
#5868
Filozofia industrialna.
Czy lubicie (kojarzycie) takie klimaty, np. Luigi Russolo, manifesty SPK, Awangarda Krakowska itp. Człowiek a postęp cywilizacyjny.

Warto dodać, że industrial to filozofia, a nie pitu-pitu z syntezatorka; Feindflug czy Nine Inch Nails to industrial?- zgroza.
------------------------------------------------
..:perforated by sound waves:..
[PM]
rnd:hcs

rnd:hcs

Zarejestrowany
Napisano: 2009-04-12 15:07:35
#5871
ciekawe zestawienie.. pitu-pitu i Feindflug :D
------------------------------------------------
-----------------------------
i'm.the.bitch.you.hate
[PM]
Fejzi

Fejzi

Zarejestrowany
Napisano: 2009-04-12 15:50:10
#5872
Feindflug to pitu-pitu w wersji nie-pejoratywnej. :)
------------------------------------------------
..:perforated by sound waves:..
[PM]
Dobermann

Dobermann

CEO
Napisano: 2009-04-13 10:17:06
#5874
Pamiętam jaka kiedyś na grupie dyskusyjnej NIN wybuchła wojna o to czy NIN jest rockiem industrialnym czy industrialem czy czymś kompletnie innym ;) Stanęło na tym, że się wszyscy na wszystkich po obrażali powstały 3 obozy fanów z których każdy uznawał NIN za inny gatunek i się wszyscy rozeszli xD

Feindflug to na upartego electro-industrial - przynajmniej tak sama kapela się klasyfikuje :)

Industrial jako filozofia? Możliwe ale w dzisiejszych czasach wszelkie filozofie szybko zostają spłycone przez pęd ku kasie i często ambitne projekty wola zacząć robić electro pitu-pitu które poleci wszędzie niż muzykę która będzie miała w sobie coś ale słuchać jej będzie garstka...
------------------------------------------------
Best Regards
Dobermann
[PM]
Fejzi

Fejzi

Zarejestrowany
Napisano: 2009-04-13 19:15:20
#5876
Ortodoksyjni fani NIN- już to kiedyś przerabiałam. :)
Dzisiejsi wykonawcy noise'owi (nie mam na myśli rhythmic noise) to chyba najlepsi kontynuatorzy założeń klasycznego industrialu w moim mniemaniu. Reszta woli robić pitu-pitu plus parę sprzężeń, rzężące gitary i przesterowany wokal i mienią się kapelami industrialnymi (lub tak ich odbiorcy klasyfikują), bo tak jest teraz modnie.
Feindfluś- elektroindustrial, ale z pewnością nie industrial. :)

------------------------------------------------
..:perforated by sound waves:..
[PM]
arachna

arachna

Nieaktywny redaktor
Napisano: 2009-04-13 23:03:29
#5877
I tym sposobem można przechodzić od 3xM do "czystej formy" ;)(tak od założenia Awangardowego po dalsze dzieje nawiązując ;)). Tylko co w takim razie będzie w tym momencie tą "czystą formą filozofii" jeśli chodzi o klasyfikację "industrial"? Przykład? ;)
------------------------------------------------
[PM]
Fejzi

Fejzi

Zarejestrowany
Napisano: 2009-04-13 23:22:30
#5879
"Czysta forma"- klasyka industrialu: TG, SPK, wczesny Cabaret Voltaire, nawet wczesne Einstuerzende Neubauten. I jeszcze zanim wymyślono termin "industrial", daleko przed nimi: Varese, Burroughs, niektórzy twórcy elektroakustyczni, a nawet 3xM. ;) Performance i manifesty (spk). Dzisiaj jak się koleś oblewa krwią na scenie i rzuca mięsem, to kiepski performance z tego wychodzi.
------------------------------------------------
..:perforated by sound waves:..
[PM]

Strony:
1