AlterNation - magazyn o muzyce Electro, Industrial, EBM, Gothic, Darkwave i nie tylko
Theatres des Vampires - Anima Noir


Czytano: 4900 razy

70%


Wykonawca:

Galerie:

Katalog płyt:
Theatres des Vampires to włoski zespół grający gothic metal połączony z elektroniką. Przez lata zmieniał się znacznie skład zespołu, a wraz ze składem muzyka jaką grali. Początki zespołu to melodyjny black metal, który znacznie odbiega od stylistyki albumu "Anima Noir"...

"Amina Noir" został wydany w 2008 roku. Fani z niecierpliwością czekali na ten krążek. Już od pierwszych dźwięków wprowadza nas w wampiryczny klimat. Oryginalny wokal Sonyi Scarlet od pierwszego utworu ("Kain") daje się zapamiętać. Wokalistka obdarzona jest głosem wyzywającej, niegrzecznej dziewczynki, tak mocno charakterystycznym, że od pierwszego momentu można się w niej zakochać lub znienawidzić.
"Unspoken Words" to drugi utwór na płycie. Przyjemny, melodyjny, jeden z delikatniejszych, jednak nie wyróżnia się niczym szczególnym.
"Rain" to cover legendarnej grupy The Cult. Zagrany mocno, dynamicznie, zdecydowanie przesycony elektroniką. Wyraźne klawisze z pewnością dodały charakteru wykonaniu Theatres des Vampires. Jest to zdecydowanie jeden z lepszych utworów na tej płycie.
"Dust" to kolejny, przyjemny, melodyjny utworek, niestety tak mało charakterystyczny, że po kilkukrotnym przesłuchaniu wciąż nie zwraca się na niego uwagi... Stanowczo brakuje mu jakiegoś mocniejszego akcentu, który pozwoliłby go zapamiętać.
W połowie płyty doczekałam się ballady. Spokojne dźwięki, delikatny operowy wokal w refrenie, stonowane zwrotki i wszystko pięknie dograne w całość – tak można krótko scharakteryzować "From The Deep". Piękny utwór na idealnej pozycji na płycie pozwala na chwile odpocząć od mocniejszych fragmentów.
Już po chwili wracam do klasycznego tempa płyty. "Blood Addiction" to kolejny utwór, który nie pozwala zapamiętać się tak łatwo. Ma jednak pewną przewagę. Jest nią towarzyszący Sonyi męski głos. Jęki i krzyki zgrywają się całkiem przyzwoicie.
"Butterfly" również prezentuje męski wokal. Jednak tutaj wypada on znacznie lepiej. Przyjemnie posłuchać tak trafnie zgranego duetu.
Już w następnym utworze słychać pełnię głosu Sonyi. Utwór "Wherever You Are" to udane połączenie elektroniki z gitarami i mocnymi charakterystycznymi wokalami.
"Two Seconds" to stanowczo najbardziej dynamiczny kawałek na płycie. Zdecydowany i wręcz kipiący elektroniką. Już od pierwszych taktów uderza szybkim tempem.
Płytę zamyka tytułowy utwór "Anima Noir". Spokojne, stonowane dźwięki, chóry i wysokie, operowe wokale zabierają w wampiryczny świat. Zwrotki mówione przez Sonye dopełniają klimat. Piękny utwór, piękny na zakończenie i na reprezentowanie albumu.

Płyta "Anima Noir" jest bardzo melodyjnym i zgranym połączeniem gitar, i elektroniki. Mroczne dźwięki dopełnione prostymi refrenami i tekstami łatwo wpadają w ucho. Mimo, że większość utworów zbliżona jest do siebie stylistycznie, można łatwo wyciągnąć z tego albumu perełki takie jak "Anima Noir", "Wherever You Are", "Two Seconds" czy cover "Rain".
Z pewnością jeszcze nie raz powrócę do tego albumu.

Tracklista:
01. Kain
02. Unspoken Words
03. Rain
04. Dust
05. From The Deep
06. Blood Addiction
07. Butterfly
08. Wherever You Are
09. Two Seconds
10. Anima Noir
Autor:
Tłumacz: Ankara
Data dodania: 2010-08-02 / Recenzje muzyki


Inne artykuły:




Najnowsze komentarze: