99%

"Beautiful Death" - Niepokój? Strach? Obawa?. .. Bzdura!
Jeżeli śmierć ma być taka piękna to ja już chcę umrzeć, tylko proszę pochować mnie w słuchawkach i z tą płytą w odtwarzaczu… A z pewnością wstanę…
Dobra płyta tak jak dobra książka powinna mieć w sobie to coś powinna sprawiać że chcemy do niej wracać. Panowie z Bella Morte będąc na muzycznej scenie od ponad 12 lat udowadniają że nie są muzykami z przypadku i doskonale wiedzą jaki jest sposób na chwytliwe granie.
Czy są to bogate dźwięki symetrii chaosu, wpadająca w ucho melodia czy żywy wyraźny wokal Andy'ego Deane?
Nie wiem…
Dużo emocji, dark wave, elementy punk, zdecydowane mocne gitarowe brzmienie, wyczuwalna siła, towarzysząca Ci od pierwszych taktów "Find Forever Gone"... czujesz że chcesz więcej, atmosfera darkness, nuta melancholii. Ten album nie zaskakuje czymś nowym, potwierdza to w czym Bella Morte po prostu są dobrzy, a może jeszcze lepsi?
Chwilą kiedy możesz zapanować nad szybciej krążącą krwią i pozwolić sobie na zamknięcie oczu jest ostatni spokojny utwór "Nine Hours", pozbawiony wokalu i krzykliwej gitary. To również czas na powrót równowagi, po to tylko by po raz kolejny włączyć płytę od początku.
Gwarantuję że słuchanie tych 11 piosenek stanie się jakże przyjemnym dla ucha nałogiem.

Nie sugeruj się tytułem tego krążka, prędzej postawi Cię on na nogi niż wpędzi do grobu…

Polecam!

Tracklista:

01. Find Forever Gone
02. Can't Let This Die ego
03. Black Seas Collide
04. Buried Within
05. The End Of The End
06. Fades Like A Song
07. In The Dirt
08. One Thousand Days
09. Burn The Sky
10. Eternal
11. Nine Hours

Najnowsze komentarze: