Black Nail Cabaret - Satisfaction
Czytano: 4399 razy
64%
Wykonawca:
Galerie:
- Castle Party 2024 - 2024-07-22 (Festiwale)
- Castle Party 2021 - 2021-07-18 (Festiwale)
- Castle Party 2019 - 2019-07-22 (Festiwale)
- Castle Party 2018 - 2018-07-20 (Festiwale)
- Castle Party 2017 - 2017-07-21 (Festiwale)
- Wrocław Industrial Festival 2016 - 2016-11-12 (Festiwale)
- Wrocław Industrial Festival 2015 - 2015-11-10 (Festiwale)
- Bombus + Black Temple - 2013-12-04 (Koncerty)
- Her Bright Skies + Black Radio + The Animators - 2013-09-05 (Koncerty)
- 1984 + Cabaret Grey + Dogs in trees - 2013-01-27 (Koncerty)
- XIII Stoleti + Black Tower + Landscape of Souls - 2012-06-11 (Koncerty)
- Black Flames Festival 2005 - 2005-10-10 (Festiwale)
Katalog płyt:
- Black Nail Cabaret - Harry Me Marry Me Bury Me Bite Me CD
- Cabaret - Rain On My Skin Single
- Cabaret - Electric Chair Song MCD
- Cabaret - Homophobia CD
- Mechanical Cabaret - Disarmingly Charming CD
- Nowy Cabaret Grey! "Cranes" 2014 do nabycia już wkrótce - 2014-07-15
- Blackfield Festival 2014! - 2014-04-05
- Konkurs: Nine Inch Nails - Hesitation Marks - 2013-10-16
- Nowa wokalistka Cabaret Grey! - 2013-07-09
- black-garden.pl - 2012-10-04
- CABARET - 2012-02-19
- 22.10 - ColdInMay, Altersyberian, BlackTower + EAP@GGOGNF, Gdańsk - 2011-09-28
- GLIWICE 21.05.11 ELECTRONIC BLACK MESS 2 - 2011-05-11
- Faderhead - Black Friday - 2010-09-09
- Nine Inch Nails - 2010-01-07
Black Nail Cabaret to pochodzący z Budapesztu kobiecy duet (Emese "Emke" Arvai-Illes odpowiedzialna za wokale i Zsofia "Sophie" Tarr stojąca za klawiszami). Wbrew nazwie nie tworzy w stylistyce dark cabaret. Gra synthpop. I nie, nie naśladuje Ladytron.
Singiel "Satisfaction" stanowi przedsmak drugiego albumu projektu "Harry Me, Marry Me, Bury Me, Bite Me" i zawiera dwa oryginalne utwory oraz tyleż remiksów kompozycji tytułowej. Węgierki określają swoją muzykę jako pop noir, który to termin wpasowuje się w przyjęty przez nie koncept. Mianowicie, wspólnym mianownikiem ich artystycznej działalności jest elegancja, francuskie glamour w stylu Coco Chanel. I bijąca z klasycznej, prostej czerni zmysłowość.
Wszystko to mamy właśnie w kompozycji "Satisfaction" mówiącej o marazmie wynikającym z samotności i frustracjach rodzących się z niezrealizowanych potrzeb. Nic dziwnego zatem, że w przebiegu całego utworu obecne jest nieustające napięcie, budowane przez drażniącą nerwy, ale melodyjną elektronikę oraz przez umiarkowany, głęboki, hipnotyczny beat. Wrażenie utknięcia w czasie jest przytłaczające, ale niesłychanie przyjemne, jako że utwór wprowadza w trans, przez który trudno przebić się czemukolwiek z zewnątrz. Ważną rolę odgrywa tu również robiący wrażenie wokal - dojrzały, zmysłowy, niski, z łatwością operujący na subtelnych zmianach ekspresji. Kompozycja, do której nakręcono ekspresjonistyczny teledysk, daje jasny komunikat: "Nie jesteśmy muzeum figur woskowych gwiazd synth-popu, posiadamy własny styl". Trudno mi nie stwierdzić, że to jeden z lepszych electropopowych singli, które słyszałem w ostatnich latach. Jednym słowem: magnifique.
Tym bardziej szkoda, że o drugiej kompozycji - "Elizabeth" – nie można powiedzieć tyle dobrego. Do wyśpiewywanych słów "fast food, fast drink, fast love" z chęcią dodałbym jeszcze "fast composing". Bo o ile, jeśli zignoruje się tekst, można zwrócić uwagę na pełen walorów wokal, jak również słychać, że o coś duetowi chodziło, że ten utwór miał do czegoś zmierzać, to brzmi to raczej jak niezrealizowana obietnica, o której szybko się zapomina.
Remiks People Theatre adoptuje oryginalną kompozycję na parkiet, transformując ją w taneczne electro. Odziera ją, co prawda, w znacznym stopniu z klimatu, ale wypada tak dobrze, że można mu to wybaczyć.
Do remiksów wydawanych przez Haujobb zawsze podchodzę sceptycznie. To sprawdza się i teraz. Kompozycja została po brzegi wypełniona niepokojem, pozbawiona zasadniczego beatu, ale nie wyróżnia się niczym ciekawym poza zaimportowaniem odgłosów tykania zegara jako znacznika upływającego czasu.
Black Nail Cabaret – czy warto? Chociaż nie obyło się bez potknięcia, sądzę, że nowy album sprawdzić wypada.
Tracklista:
01. SatisfactionSingiel "Satisfaction" stanowi przedsmak drugiego albumu projektu "Harry Me, Marry Me, Bury Me, Bite Me" i zawiera dwa oryginalne utwory oraz tyleż remiksów kompozycji tytułowej. Węgierki określają swoją muzykę jako pop noir, który to termin wpasowuje się w przyjęty przez nie koncept. Mianowicie, wspólnym mianownikiem ich artystycznej działalności jest elegancja, francuskie glamour w stylu Coco Chanel. I bijąca z klasycznej, prostej czerni zmysłowość.
Wszystko to mamy właśnie w kompozycji "Satisfaction" mówiącej o marazmie wynikającym z samotności i frustracjach rodzących się z niezrealizowanych potrzeb. Nic dziwnego zatem, że w przebiegu całego utworu obecne jest nieustające napięcie, budowane przez drażniącą nerwy, ale melodyjną elektronikę oraz przez umiarkowany, głęboki, hipnotyczny beat. Wrażenie utknięcia w czasie jest przytłaczające, ale niesłychanie przyjemne, jako że utwór wprowadza w trans, przez który trudno przebić się czemukolwiek z zewnątrz. Ważną rolę odgrywa tu również robiący wrażenie wokal - dojrzały, zmysłowy, niski, z łatwością operujący na subtelnych zmianach ekspresji. Kompozycja, do której nakręcono ekspresjonistyczny teledysk, daje jasny komunikat: "Nie jesteśmy muzeum figur woskowych gwiazd synth-popu, posiadamy własny styl". Trudno mi nie stwierdzić, że to jeden z lepszych electropopowych singli, które słyszałem w ostatnich latach. Jednym słowem: magnifique.
Tym bardziej szkoda, że o drugiej kompozycji - "Elizabeth" – nie można powiedzieć tyle dobrego. Do wyśpiewywanych słów "fast food, fast drink, fast love" z chęcią dodałbym jeszcze "fast composing". Bo o ile, jeśli zignoruje się tekst, można zwrócić uwagę na pełen walorów wokal, jak również słychać, że o coś duetowi chodziło, że ten utwór miał do czegoś zmierzać, to brzmi to raczej jak niezrealizowana obietnica, o której szybko się zapomina.
Remiks People Theatre adoptuje oryginalną kompozycję na parkiet, transformując ją w taneczne electro. Odziera ją, co prawda, w znacznym stopniu z klimatu, ale wypada tak dobrze, że można mu to wybaczyć.
Do remiksów wydawanych przez Haujobb zawsze podchodzę sceptycznie. To sprawdza się i teraz. Kompozycja została po brzegi wypełniona niepokojem, pozbawiona zasadniczego beatu, ale nie wyróżnia się niczym ciekawym poza zaimportowaniem odgłosów tykania zegara jako znacznika upływającego czasu.
Black Nail Cabaret – czy warto? Chociaż nie obyło się bez potknięcia, sądzę, że nowy album sprawdzić wypada.
Tracklista:
02. Elizabeth
03. Satisfaction (People Theatre s care mix)
04. Satisfaction (Haujobb-Remix)
Inne artykuły:
- Clan Of Xymox, Past, Dark Side Eons / Days Of Black Tour - 2017-11-01 (Relacje)
- Dark Circus Festival w Zielonej Górze - 2015-01-23 (Relacje)
- X-Fusion - What Remains Is Black - 2013-09-07 (Recenzje muzyki)
- Mechanical Cabaret - Selective Hearing (Edycja Deluxe) - 2013-06-03 (Recenzje muzyki)
- Co się stało z... Big Black - 2012-11-12 (Artykuły)
- Baltic Electro Waves Transmission #3 - 2006-05-04 (Relacje)
- Cabaret - Electric Chair Song - 2005-12-06 (Recenzje muzyki)