Diorama + Faderhead + Agonised By Love
Czytano: 14877 razy
Wykonawca:
Galerie:
- Castle Party 2024 - 2024-07-22 (Festiwale)
- Mera Luna 2017 - 2017-08-21 (Festiwale)
- Castle Party 2017 - 2017-07-21 (Festiwale)
- Mera Luna 2016 - 2016-08-21 (Festiwale)
- Amphi Festival 2015 - 2015-08-03 (Festiwale)
- Wave Gotik Treffen 2014 - 2014-06-11 (Festiwale)
- E-tropolis 2014 - 2014-02-27 (Festiwale)
- Nocturnal Culture Night 2013 - 2013-09-12 (Festiwale)
- M'era Luna 2013 - 2013-08-14 (Festiwale)
- Amphi Festival 2013 - 2013-07-25 (Festiwale)
- E-tropolis 2013 - 2013-03-25 (Festiwale)
- M'era Luna 2012 - 2012-08-15 (Festiwale)
- neuWerk Festival 2011 - 2011-12-27 (Festiwale)
- E-tropolis Festival 2011 - 2011-09-18 (Festiwale)
- Castle Party 2011 - 2011-07-27 (Festiwale)
- Amphi Festival 2011 - 2011-07-20 (Festiwale)
- Wave Gotik Treffen 2011 - 2011-06-16 (Festiwale)
- The Christmas Ball Festival 2010 - 2010-12-31 (Festiwale)
- Nocturnal Culture Night 2010 - 2010-09-09 (Festiwale)
- Amphi Festival 2010 - 2010-07-27 (Festiwale)
- Diorama - 2009-10-18 (Koncerty)
- M'era Luna 2009 - 2009-08-29 (Festiwale)
- Diorama + Faderhead + Agonised by Love - 2008-04-23 (Koncerty)
- Diorama - 2008-04-22 (Koncerty)
- Diary of Dreams - 2008-01-20 (Koncerty)
- Gothika + Agonised By Love - 2007-09-19 (Koncerty)
- M'era Luna 2007 - 2007-08-09 (Festiwale)
- Castle Party 2007 - 2007-07-27 (Festiwale)
- Gothic Festival #3 - 2006-11-05 (Festiwale)
- Blue Moon Festival #2 - 2006-07-03 (Festiwale)
- Castle Party 2005 - 2005-10-10 (Festiwale)
- Black Flames Festival 2005 - 2005-10-10 (Festiwale)
Ostatnie tematy na forum:
- Modern Cube ^3 - Diorama, Diary of Dreams, Covenant & side projects party 17.08 sob POZNAŃ - 2013-08-03
- Polski fanklub zespołu DIORAMA - zapraszamy - 2013-01-22
- Modern Cube^2 - Diorama, Covenant,Diary of Dreams convent 09.04.2011 sobota, Poznań - 2011-03-30
- Faderhead - Black Friday - 2010-09-09
- Faderhead videoklip Horizon Born - 2010-02-20
- wolne miejsca w aucie - Diorama, Diary, Zeromancer, Unheilig - koncerty w DE - 2010-01-20
- DIORAMA live! +Vein Cat+zlot DM+ Electro/Industrial Dj's Fest - Poznań 10.10.2009 ESKULAP - 2009-11-23
- Umbra et Imago & Diorama w Progresji - 2009-03-11
- Noc z muzyką Diary oF Dreams i Diorama, 14.03.2009, Gdańsk, Patio - 2009-03-06
- Agonised By Love - LoveSick Tour - koncerty - 2008-10-09
Wyjazd na koncert Dioramy + supporty zaplanowany był w 'grafiku a.d. 2008' prawie kwartał wcześniej, zaznaczony jako pozycja obowiązkowa. Mimo iż warszawska Progresja je jest klubem łatwo dostępnym, szczególnie dla przyjezdnych, nie zrażona tym w sumie drobnym faktem poznańska ekipa w trzech grupach (ekipy na bus tym razem nie udało się zebrać w komplecie) od godzin wczesno popołudniowych docierała do stolicy.
Osobiście korzystając z max szybkiej - acz kosztownej opcji IC+warszawski taksówkarz (you know what i mean) dostałem się pod klub ok 20:45 czyli na krotko przed koncertem pierwszego supportu jakim było Agonised By Love. Powitał nas H_12 w roli wokalu co było ciekawym i udanym pomysłem. Muzycznie, co potwierdzali ludzie gromadzący się stopniowo pod sceną, zespół ewoluuje w dobrym kierunku i wyraźnie dociera się. Pierwsza przerwa wykorzystana została do kolejnych spotkań, rozmów - w Polsce na koncerty w klimatach dark-independent zjeżdża się na ogół stała ekipa więc chwilami było jak na zamku w Bolkowie:)
Po ABL na scenę wkroczyło dwóch panów z Faderhead, niewątpliwie w Polsce znani jednak głównie z jednego dużego imprezowego hitu o 'dirty girls and boys'. Osobiście ani mnie ziębią ani grzeją w wersji live, chwilami słyszałem (ku mojemu zaskoczeniu) mocno synthpopowo-camouflagowe brzmienia, ogólnie po 2 kawałkach poszedłem analizować skład klubowego baru i w starciu z Faderhead wygrał jednak gin & tonic on the rocks.
Pod koniec grania supportu tłumek pod sceną zaczął wyraźnie się zagęszczać a 'stare' wygi koncertowe zaczęły jak zawsze zajmować strategiczne pozycje pod barierkami:) Wreszcie przyszedł czas na główną gwiazdę wieczoru czyli Dioramę. Po dwóch poprzednich koncertach w Polsce oczekiwania były wysokie i z całą pewnością można stwierdzić że zespół stanął na wysokości zadania. Nawet więcej - zagrali ponad to co było w kontrakcie. Setlista wyglądała mniej więcej w ten sposób (na podst oryginalnego spisu z którego grali): LAST MINUTE, ERASE ME, EXITTHE GREY, WINGLESS, HOWLAND ROAD, THE GIRLS, SAID BUT TRUE, LEAVING HOLLYWOOD, E MINOR, WHY, DEFINITION POWER, SYNTHESIZE ME, ADVANCE, HLA, LIGHT, KEIN MORD. Trudno wyrazić i opisać emocje związane z tym koncertem, po prostu trzeba tam było być, kontakt Torbena, Felixa i reszty z ludźmi wręcz niesamowity co przy braku gwiazdorskich póz dawało genialny efekt. Oczywiście publiczność nie sprawiła zawodu śpiewając z zespołem wszystkie utwory, ale cóż się dziwić - co kawałek to hit. Sfera wokalna (teksty) oraz muzyczna (technika) odstawia większość kapel 'sceny' baaaardzo daleko w tyle. Z ciekawostek to np 'specjalne wersje keyboardow' na których grali - marki POLAND (a nie jakieś tam rolandy hehe) - niby drobiazg ale miło było to zobaczyć, tak samo jak sesje foto fanów robione dla fanów przez Torbena bezpośrednio ze sceny (co niestety co prawda zakończyło się kontaktem z głośnikiem i crash testem aparatu, ale oddaje dość dobrze klimat wspólnej zabawy fanów i zespołu bez żadnego dystansu).
Osobiście korzystając z max szybkiej - acz kosztownej opcji IC+warszawski taksówkarz (you know what i mean) dostałem się pod klub ok 20:45 czyli na krotko przed koncertem pierwszego supportu jakim było Agonised By Love. Powitał nas H_12 w roli wokalu co było ciekawym i udanym pomysłem. Muzycznie, co potwierdzali ludzie gromadzący się stopniowo pod sceną, zespół ewoluuje w dobrym kierunku i wyraźnie dociera się. Pierwsza przerwa wykorzystana została do kolejnych spotkań, rozmów - w Polsce na koncerty w klimatach dark-independent zjeżdża się na ogół stała ekipa więc chwilami było jak na zamku w Bolkowie:)
Po ABL na scenę wkroczyło dwóch panów z Faderhead, niewątpliwie w Polsce znani jednak głównie z jednego dużego imprezowego hitu o 'dirty girls and boys'. Osobiście ani mnie ziębią ani grzeją w wersji live, chwilami słyszałem (ku mojemu zaskoczeniu) mocno synthpopowo-camouflagowe brzmienia, ogólnie po 2 kawałkach poszedłem analizować skład klubowego baru i w starciu z Faderhead wygrał jednak gin & tonic on the rocks.
Pod koniec grania supportu tłumek pod sceną zaczął wyraźnie się zagęszczać a 'stare' wygi koncertowe zaczęły jak zawsze zajmować strategiczne pozycje pod barierkami:) Wreszcie przyszedł czas na główną gwiazdę wieczoru czyli Dioramę. Po dwóch poprzednich koncertach w Polsce oczekiwania były wysokie i z całą pewnością można stwierdzić że zespół stanął na wysokości zadania. Nawet więcej - zagrali ponad to co było w kontrakcie. Setlista wyglądała mniej więcej w ten sposób (na podst oryginalnego spisu z którego grali): LAST MINUTE, ERASE ME, EXITTHE GREY, WINGLESS, HOWLAND ROAD, THE GIRLS, SAID BUT TRUE, LEAVING HOLLYWOOD, E MINOR, WHY, DEFINITION POWER, SYNTHESIZE ME, ADVANCE, HLA, LIGHT, KEIN MORD. Trudno wyrazić i opisać emocje związane z tym koncertem, po prostu trzeba tam było być, kontakt Torbena, Felixa i reszty z ludźmi wręcz niesamowity co przy braku gwiazdorskich póz dawało genialny efekt. Oczywiście publiczność nie sprawiła zawodu śpiewając z zespołem wszystkie utwory, ale cóż się dziwić - co kawałek to hit. Sfera wokalna (teksty) oraz muzyczna (technika) odstawia większość kapel 'sceny' baaaardzo daleko w tyle. Z ciekawostek to np 'specjalne wersje keyboardow' na których grali - marki POLAND (a nie jakieś tam rolandy hehe) - niby drobiazg ale miło było to zobaczyć, tak samo jak sesje foto fanów robione dla fanów przez Torbena bezpośrednio ze sceny (co niestety co prawda zakończyło się kontaktem z głośnikiem i crash testem aparatu, ale oddaje dość dobrze klimat wspólnej zabawy fanów i zespołu bez żadnego dystansu).
Na youtube możecie zobaczyć ich w akcji - link http://pl.youtube.com/watch?v=-aP4GdNp6tI - zastąpi to 1000 słów.
Koncert na pewno niezapomniany, szkoda tylko że ludzie którzy mają 'nieco' bliżej niż przyjezdni spoza Warszawy niezbyt licznie stawili się w Progresji. After poprowadzony przez Wookiego i H_12 bardzo fajny, kto chciał i miał siły no i nie spieszył się do domu - mógł wyszaleć się do woli ale przede wszystkim mógł spędzić czas, porozmawiać, wziąć autografy od Dioramy. Panowie zostali na imprezie do samego końca! Teraz tylko żal, że już po koncercie, i znów trzeba będzie czekać... ale na pewno Diorame trzeba zobaczyć live przy najbliższej okazji!
Gorąco polecam - nie tylko fanom tej kapeli.
Koncert na pewno niezapomniany, szkoda tylko że ludzie którzy mają 'nieco' bliżej niż przyjezdni spoza Warszawy niezbyt licznie stawili się w Progresji. After poprowadzony przez Wookiego i H_12 bardzo fajny, kto chciał i miał siły no i nie spieszył się do domu - mógł wyszaleć się do woli ale przede wszystkim mógł spędzić czas, porozmawiać, wziąć autografy od Dioramy. Panowie zostali na imprezie do samego końca! Teraz tylko żal, że już po koncercie, i znów trzeba będzie czekać... ale na pewno Diorame trzeba zobaczyć live przy najbliższej okazji!
Gorąco polecam - nie tylko fanom tej kapeli.
Strony:
Inne artykuły:
- Castle Party 2017 - 2017-07-23 (Relacje)
- Wave Gotik Treffen 2014 - 2014-07-03 (Relacje)
- Faderhead - Atoms & Emptiness - 2014-05-19 (Recenzje muzyki)
- Nocturnal Culture Night 2013 - 2013-12-07 (Relacje)
- Amphi Festival 2013 - 2013-10-02 (Relacje)
- Diorama - Even The Devil Doesn't Care - 2013-09-28 (Recenzje muzyki)
- Diorama - Cubed - 2013-04-29 (Recenzje muzyki)
- M'era Luna 2012 - 2012-09-29 (Relacje)
- Wywiad z zespołem Diorama - 2012-09-16 (Wywiady)
- Amphi Festival 2011 - 2012-04-18 (Relacje)