AlterNation - magazyn o muzyce Electro, Industrial, EBM, Gothic, Darkwave i nie tylko
Cabaret Grey - Stirring


Czytano: 4311 razy

90%


Wykonawca:

Galerie:

Katalog płyt:
Ostatnie tematy na forum:

Na album "Stirring" natknęłam się przypadkiem, ot zaintrygowała mnie nazwa zespołu: Cabaret Grey. By sprawdzić, co się pod nią kryje, odpaliłam pierwszy utwór "Grey Lights" i… wzdłuż kręgosłupa przeszedł mnie dreszcz. Wywołany luźnymi skojarzeniami obraz w mojej głowie dopełniły te dźwięki i zabrały w inne miejsce. Mimo, że chłodne, bardzo pociągające.

"Stirring" to debiutancki album uformowanego w 2010r. zespołu Cabaret Grey. Premiera tego wydawnictwa przypadła na 11 lipca 2011r. Grzechem byłoby nie wspomnieć w tym miejscu o oprawie graficznej albumu. To projekt własny zespołu. Jak należy: przewaga szarości i czerni, doskonałe grafiki autorstwa wokalistki – Salomei Wrony, a w środku orgiami. Niestety nie miałam okazji dotknąć tego digipacku (to edycja limitowana, ręcznie numerowana do stu). Strona wizualna współgra z muzyką i tekstami. Im więcej zmysłów nakarmionych, tym lepiej.
Muzyczny efekt końcowy to zasługa współpracy Salomei Wrony - autorki tekstów, wokalistki i skrzypaczki - i Leszego- gitarzysty i programisty perkusji - z ukraińskim muzykiem Alexey’em Nightchild A. Nikitchenko, który nagrał gitary basowe i zmasterował wszystkie kawałki.

Podróż po futurystycznym mieście otwiera utwór "Grey Lights". Od początku wciąga nas hipnotyzujący riff doprawiony pogłosami i mocnym, zdystansowanym wokalem, który przeplata niepokojący szept z krzykiem. Później spotykam "Sarah" z jej odosobnieniem, chłodem i dźwiękiem jęczącego czasu. "Stirring" to najbardziej surowy utwór z całej EPki: zagrożenie, walka przesączają się zimną barwą głosu Salomei. "The Reason" to moja ulubiona część. Przywodzi na myśl nowofalowe lata 80’te, a jednak kotwica wbija się we współczesność. "Save my dearest life" chodzi po głowie jeszcze długo po przesłuchaniu. Instrumentalny, szyty basem "Cabaret Grey" kryje stłumione pogłosy i delikatne, ale zalęknione wokalizy. "World Of Glass" podtrzymuje klimat swojego poprzednika. Jest spokojny, ale nie usypia obudzonych wcześniej emocji. Gęsto zadymione tło ożywiają dźwięki szarpanej struny.

Płyta to połączenie cold wave’u, postpunkowego buntu i pięknych gotyckich akcentów. Brzmi znajomo, ale to nie jest spektakularny powrót tych gatunków. To coś więcej.
Zanurzcie się w muzykę Cabaretu Grey i nasłuchujcie wieści ze świata muzyki. Jestem pewna, że wkrótce będzie o nich głośno.

Tracklista:

01. Grey Lights
02. Sarah
03. Stirring
04. The Reason
05. Cabaret Grey
06. World Of Glass

Autor:
Tłumacz: Vixen
Data dodania: 2012-03-01 / Recenzje muzyki


Inne artykuły:




Najnowsze komentarze: