AlterNation - magazyn o muzyce Electro, Industrial, EBM, Gothic, Darkwave i nie tylko
Crippled Black Phoenix


Czytano: 4967 razy


Wykonawca:

Galerie:

Tym razem w uroczej Meskalinie zagościła formacja Crippled Black Phoenix. Nie jest to zespół dla ludzi którzy muszą wszystko nazwać, a każdy kto chciałby ten projekt zaszufladkować zwyczajnie połamałby sobie zęby. Co sprawia, że jeszcze bardziej intrygują.
Wszystkie bilety zostały wyprzedane a przybyła publika reprezentowała szeroki przedział wiekowy.
Na scenie pojawiły się żywe instrumenty w postaci 3 gitar elektrycznych z basem włącznie, perkusja, skrzypce, gitara akustyczna na której grał lider zespołu, a całość była wsparta przez keyboard i samplery. Nie było żadnego gwiazdorzenia, tylko szczery kontakt z publicznością. Widać było, że artyści autentycznie cieszą się, że mogą znowu u nas zagrać. Podczas występu członkowie zespołu mówili, iż zeszłoroczny koncert był jednym z najjaśniejszych punktów na trasie, a teraz grają w najlepszym miejscu.
Prawie 2 godzinny niezwykle żywiołowy występ był w stanie rozruszać największych malkontentów, a towarzyszyło mu entuzjastyczne przyjęcie ze strony zgromadzonych. Formacja nie chciała się tak łatwo rozstać z publicznością i odwrotnie.
Zaowocowało to aż 3 bisami, podczas gdy przedostatni z utworów –"Burnt Reynolds" został wyśpiewany razem z publiką. W klubie udało się zgromadzić kosmiczną energię, sprowadzoną w to miejsce przez maksymalnie zapętlone brzmienie i gitarową erupcję hałasu.
Efekty przypominały gigantyczną i pulsującą, żywą ścianę dźwięku.
Wszystko brzmiało, współgrało i nikt ze słuchaczy nie chciał aby dobiegło końca. W ostatnim z utworów na scenie pojawił się gość specjalny- olbrzymi pomarańczowy miś, który swoją obecnością zachęcił wszystkich do jeszcze bardziej szalonej zabawy.
Taki muzyczny rollercoaster.
Na koniec po kilkuminutowych owacjach, nawoływaniach i ponownie wielogłosowo, gorąco wyśpiewanych tonach utworu "Burnt Reynolds", kilku muzyków powróciło i rozpoczęło się wspólne wokalizowanie przy dźwiękach samej perkusji.
Crippled Black Phoenix pokazał się jako zespół muzyków dobrze czujących się na scenie i nie mający problemu z nawiązaniem kontaktu z publicznością, tryskając przy tym poczuciem humoru.
Pozostaje mieć nadzieję, że jeszcze do nas powrócą.



Setlista:
Troublemaker
Fanstastic Justice
A Lacko f Common Sense
Goodnight, Europe
Song for the Loved
Whissendine
Of a Lifetime
The Brain / Poznan
We Forgotten Who We Are
444
Rise Up and Fight
Burnt Reynolds
Time of Ye Life / Born for Nothing / Paranoid Arm of Narcoleptic Empire


Strony:
Autor:
Tłumacz: murd
Data dodania: 2011-05-22 / Relacje


Inne artykuły:




Najnowsze komentarze: