AlterNation - magazyn o muzyce Electro, Industrial, EBM, Gothic, Darkwave i nie tylko
Ade Fenton - Artificial Perfect


Czytano: 2987 razy

65%


Ade Fenton - brytyjski DJ i producent, związany dotąd głównie ze sceną techno. Postać, którą bym się z pewnością nie zainteresował, gdyby nie jeden szczegół w jego biografii: współprodukował ostatnią płytę Gary'ego Numana, "Jagged" z 2006 roku. Panom pracowało się wspólnie tak dobrze, że również na pierwszej solowej płycie Fentona pojawiło się nazwisko "Numan". Ojciec chrzestny electropopu udzielił swojego charakterystycznego wokalu w czterech kawałkach na płycie "Artificial Perfect". Jednym z nich jest otwierający ją - i zarazem stanowiący jej największy highlight - "The Leather Sea". Przebojowa kompozycja utrzymana w industrial rockowej stylistyce ostatnich płyt Numana, z wwiercającym się w czaszkę krzykiem z refrenu, noise'ową solówką, ale też i - paradoksalnie - ładną melodią. Także tekst został bardzo dopasowany do numanowej stylistyki - wersy "Your God is nowhere, your God is nothing" równie dobrze mogły znaleźć się na "Exile" czy "Pure". Niestety, cała płyta nie trzyma już tak wysokiego poziomu. Zdecydowanie najlepiej wypadają utwory z udziałem Mesjasza Ciemności - singlowy "Healing" spod znaku dark wave'u - faktycznie zalany w całości mrokiem, wolniejszy "Recall" oparty na ciemnych tłach syntezatora i w sumie najbardziej bezpłciowy z tego towarzystwa "Slide Away", mimo że fortepianinowa wstawka jawi się jako całkiem sympatyczna. Te kawałki mogłyby spokojnie znaleźć się pośród kompozycji z "Jagged" i wcale nie zaniżyć jej poziomu. Warto też na "Artificial Perfect" zwrócić uwagę na miłą dla ucha balladkę "Everything Changes", w której z kolei swojego głosu użyczyła Helen Tilley. Ładny kobiecy wokal na tle ładnej fortepianowej melodii, bardzo przyjemne. Reszta to już niestety tylko mniej lub bardziej udane efekty inspiracji twórczością Nine Inch Nails. Od razu widać, że pan Fenton jest wielkim fanem twórczości Trenta Reznora (jego ostatnie sety DJskie wypełniały głównie - poza utworami z "Artificial Perfect" - kawałki z "Year Zero"), lecz we własnej twórczości mógłby się tak jawnie tym faktem nie chwalić. "Burn" (znów Helen Tilley na wokalu) cytuje tekst z ninowego "Erasera" ("I wanna need you, I wanna dream you, I wanna find you" itd.), chociaż sam utwór utrzymany jest bardziej w stylistyce mrocznego trip hopu spod znaku Recoil. Za to zamykający płytę "Machine" to już jawna zżynka z "Gave Up". Ogółem "Artificial Perfect" to miła płyta dla lubującego się w industrialno-dark wave'owych klimatach ucha, lecz niczym odkrywczym w żadnym wypadku nie jest. Niech umila czas w oczekiwaniu na nowy krążek Gary'ego Numana (który ponownie produkował będzie Ade), bo w duecie z tym panem Fenton brzmi najlepiej.

Tracklista:

1. The Leather Sea
2. Truth
3. Healing
4. Everything Changes
5. One Day
6. Recall
7. Slide Away
8. Burn
9. Machine 
Autor:
Tłumacz: alucard
Data dodania: 2009-01-29 / Recenzje muzyki




Najnowsze komentarze: