AlterRed - Mind-Forged Manacles
Czytano: 2586 razy
25%
Dziwna to płyta. Nawet bardzo dziwna. Bardzo długo nie mogłem się zebrać do przesłuchania jej z przyczyn zależnych i niezależnych ode mnie. Szczęśliwie udało się w końcu i oto przed Wami: AlterRed - Mind-Forged Manacles.
Wita nas "Like April Fools". I z jednej strony wpada w ucho, ale z drugiej odnoszę wrażenie, że akompaniament jest zbyt ascetyczny i przydałoby się więcej dźwięków, więcej przysłowiowego "pierdolnięcia", które sprawiłoby, że utwór byłby jeszcze lepszy. Bo jest melodyjny, a wokal nie drażni, inaczej mówiąc: ma potencjał. Po nim następuje "Losing Your Shine", które właściwie jak się zaczyna, tak się kończy i znów jest nieco "nijakie". Ciekawiej robi się przy trzecim utworze: "Sex, Death or Money", który ma całkiem przyjemne intro i można powiedzieć, że nawet zostaje w pamięci, ale cierpi na przypadłość, którą dostrzegam we wszystkich utworach, czyli brak jakiegoś mocniejszego akcentu, za bardzo "rozmyte" to jest. I tak przelatuje cała płyta. Pierwotne zainteresowanie wypierane jest przez przeokropne znużenie. Mdły i nijaki zdaje się ten materiał. O ile wokal początkowo nie przeszkadza, to po jakimś czasie i on, mimo że poprawny, zaczyna działać na nerwy. Przez całą płytę miałem nadzieję, że może w końcu coś się zacznie dziać. Jednak nie doczekałem się... Jeszcze w miarę ciekawym, na tle pozostałych, utworem zdaje się być "Emily" i może "Fleshbind" gdzie pojawiają się mocniejsze bity i wyrywają z ogólnego marazmu, który wywołuje ta płyta. Rzadko zdarza mi się, żebym nie był w stanie przebrnąć przez cały album, ale w przypadku "Mind-Forged Manacles" tak to właśnie wyglądało. Muzyka schowana za wokalem, brak energii, brak klimatu.
Nie wiem czy mogę komukolwiek polecić tę płytę. Bardziej fascynujące wydawało mi się słuchanie odgłosów wiertarki za oknem, niż zagłębianie się w ten materiał. Dawno nie słuchałem albumu tak monotonnego, nudnego i słabego. Jeśli zechcecie się za niego zabrać, to robicie to wyłącznie na własną odpowiedzialność.
Tracklista:
01 Like April Fools
02 Losing Your Shine
03 Sex, Death Or Money
04 Amphetamine Chic
05 Emily
06 The Patient
07 Fleshbind
08 The Drug Named God
09 Broken Glass
10 One Of My Mornings
11 Nothing Less Than Violence
Inne artykuły:
Wita nas "Like April Fools". I z jednej strony wpada w ucho, ale z drugiej odnoszę wrażenie, że akompaniament jest zbyt ascetyczny i przydałoby się więcej dźwięków, więcej przysłowiowego "pierdolnięcia", które sprawiłoby, że utwór byłby jeszcze lepszy. Bo jest melodyjny, a wokal nie drażni, inaczej mówiąc: ma potencjał. Po nim następuje "Losing Your Shine", które właściwie jak się zaczyna, tak się kończy i znów jest nieco "nijakie". Ciekawiej robi się przy trzecim utworze: "Sex, Death or Money", który ma całkiem przyjemne intro i można powiedzieć, że nawet zostaje w pamięci, ale cierpi na przypadłość, którą dostrzegam we wszystkich utworach, czyli brak jakiegoś mocniejszego akcentu, za bardzo "rozmyte" to jest. I tak przelatuje cała płyta. Pierwotne zainteresowanie wypierane jest przez przeokropne znużenie. Mdły i nijaki zdaje się ten materiał. O ile wokal początkowo nie przeszkadza, to po jakimś czasie i on, mimo że poprawny, zaczyna działać na nerwy. Przez całą płytę miałem nadzieję, że może w końcu coś się zacznie dziać. Jednak nie doczekałem się... Jeszcze w miarę ciekawym, na tle pozostałych, utworem zdaje się być "Emily" i może "Fleshbind" gdzie pojawiają się mocniejsze bity i wyrywają z ogólnego marazmu, który wywołuje ta płyta. Rzadko zdarza mi się, żebym nie był w stanie przebrnąć przez cały album, ale w przypadku "Mind-Forged Manacles" tak to właśnie wyglądało. Muzyka schowana za wokalem, brak energii, brak klimatu.
Nie wiem czy mogę komukolwiek polecić tę płytę. Bardziej fascynujące wydawało mi się słuchanie odgłosów wiertarki za oknem, niż zagłębianie się w ten materiał. Dawno nie słuchałem albumu tak monotonnego, nudnego i słabego. Jeśli zechcecie się za niego zabrać, to robicie to wyłącznie na własną odpowiedzialność.
Tracklista:
01 Like April Fools
02 Losing Your Shine
03 Sex, Death Or Money
04 Amphetamine Chic
05 Emily
06 The Patient
07 Fleshbind
08 The Drug Named God
09 Broken Glass
10 One Of My Mornings
11 Nothing Less Than Violence
Inne artykuły:
- AlterRed - DollsTown - 2012-06-10 (Recenzje muzyki)