Dandelion Wine - All Becompassed By Stars
26 marca 2010 roku ukazała się najnowsza płyta australijskiego duetu Dandelion Wine, w którym udziela się Naomi Henderson odpowiedzialna za śpiew, flet, instrumenty perkusyjne, gitarę i elektronikę, oraz Nicholas Albanis - gitary, instrumenty "z epoki" oraz bas, instrumenty perkusyjne, elektronika i odrobina wokalu. Płyta All Becompassed By Stars powstawała, nie jak wcześniejsze wydawnictwa zespołu w gorącej Australii, lecz zimą w Berlinie. Najnowsze dzieło wyróżnia się większą energią, mocniejszą niż zazwyczaj rytmiką, nie tracąc przy tym pięknego ethereal’owego brzmienia.
Płyta zaczyna się tytułowym utworem, który na tym albumie jest zdecydowanie jednym z najlepszych. Brzmienie "starych" instrumentów połączone z przepięknymi wokalizami Naomi przeplata się tu z trip-hopowym rytmem i surowym głosem Nicholasa. Utwór bardzo przypadł mi do gustu, jest idealny na otwarcie albumu. Zaraz po nim następuje zwiększenie tempa i mocy w postaci Gravity. Utwór ten ma ciekawy transujący klimat, bardzo fajnie rozwija się i wzmacnia poprzez dodanie na zakończenie gitary elektrycznej. Jedyne co psuje mi jego słuchanie to zbyt "miauczące" brzmienie głosu wokalistki. Shards jeszcze bardziej przyspiesza. Ma w sobie więcej elektroniki, mocniejszą i szybszą perkusję, usłyszymy rozbudowane solo na gitarze elektrycznej, a to wszystko zachowane w orientalnej stylistyce. Jest jednak dość surowy i brakuje mi w nim po prostu ładnej melodii. Następnie na płycie usłyszymy transujące Nowhere oraz bardzo ciekawy Sidereal, który przybiera na mocy by stać się mrocznym trip-rockowym utworem mającym sporą ilość elektroniki i neurotycznych, niepokojących wokaliz Naomi. Po tym najbardziej emocjonalnym utworze atmosfera staje się lżejsza, a płyta uspokaja się dzięki balladom Early Warning Sign, Orbit oraz XVII. Pierwsza z nich jest bardziej rockowa, druga bardziej folkowa, trzecia bardziej trip-hopowa – osobiście najbardziej przypadła mi do gustu druga. Album zamyka utwór Seven Times As Bright o ambientowym charakterze, zakończony brzmieniem dzwonków.
Muzyka, którą tworzy Dandelion Wine jest bardzo ciekawa, oryginalna i odważna. Z każdym utworem zaskakuje mnie to niecodzienne połączenie orientalnego dark folku, ethereal’u, elektroniki, rocka, trip-hopu, dream popu czy nawet ambientu. Niestety minusem jest dla mnie zbyt mała melodyjność kompozycji oraz płaskie brzmienie głosu wokalistki, które momentami wręcz męczy. Warto posłuchać All Becompassed By Stars zarówno za ten niezwykły mix różnych klimatów, jak i za konsekwencję w pięknym, orientalnym charakterze utworów. Polecam płytę "miłośnikom gatunku" oraz poszukiwaczom nowych brzmień i fuzji gatunkowych.
Tracklista:
1. All Becompassed By Stars
2. Gravity
3. Shards
4. Nowhere
5. Sidereal
6. Early Warning Sign
7. Orbit
8. XVII
9. Seven Times As Bright
Płyta zaczyna się tytułowym utworem, który na tym albumie jest zdecydowanie jednym z najlepszych. Brzmienie "starych" instrumentów połączone z przepięknymi wokalizami Naomi przeplata się tu z trip-hopowym rytmem i surowym głosem Nicholasa. Utwór bardzo przypadł mi do gustu, jest idealny na otwarcie albumu. Zaraz po nim następuje zwiększenie tempa i mocy w postaci Gravity. Utwór ten ma ciekawy transujący klimat, bardzo fajnie rozwija się i wzmacnia poprzez dodanie na zakończenie gitary elektrycznej. Jedyne co psuje mi jego słuchanie to zbyt "miauczące" brzmienie głosu wokalistki. Shards jeszcze bardziej przyspiesza. Ma w sobie więcej elektroniki, mocniejszą i szybszą perkusję, usłyszymy rozbudowane solo na gitarze elektrycznej, a to wszystko zachowane w orientalnej stylistyce. Jest jednak dość surowy i brakuje mi w nim po prostu ładnej melodii. Następnie na płycie usłyszymy transujące Nowhere oraz bardzo ciekawy Sidereal, który przybiera na mocy by stać się mrocznym trip-rockowym utworem mającym sporą ilość elektroniki i neurotycznych, niepokojących wokaliz Naomi. Po tym najbardziej emocjonalnym utworze atmosfera staje się lżejsza, a płyta uspokaja się dzięki balladom Early Warning Sign, Orbit oraz XVII. Pierwsza z nich jest bardziej rockowa, druga bardziej folkowa, trzecia bardziej trip-hopowa – osobiście najbardziej przypadła mi do gustu druga. Album zamyka utwór Seven Times As Bright o ambientowym charakterze, zakończony brzmieniem dzwonków.
Muzyka, którą tworzy Dandelion Wine jest bardzo ciekawa, oryginalna i odważna. Z każdym utworem zaskakuje mnie to niecodzienne połączenie orientalnego dark folku, ethereal’u, elektroniki, rocka, trip-hopu, dream popu czy nawet ambientu. Niestety minusem jest dla mnie zbyt mała melodyjność kompozycji oraz płaskie brzmienie głosu wokalistki, które momentami wręcz męczy. Warto posłuchać All Becompassed By Stars zarówno za ten niezwykły mix różnych klimatów, jak i za konsekwencję w pięknym, orientalnym charakterze utworów. Polecam płytę "miłośnikom gatunku" oraz poszukiwaczom nowych brzmień i fuzji gatunkowych.
Tracklista:
1. All Becompassed By Stars
2. Gravity
3. Shards
4. Nowhere
5. Sidereal
6. Early Warning Sign
7. Orbit
8. XVII
9. Seven Times As Bright
