Czytano: 4348 razy
70%
Projekt ten składa się z dwóch części. Pierwsza to wykonane przez owego Planktona remiksy zespołów, które mieliśmy okazję już poznać; Bel Polipo, Hyoscyamus Nigger.
Druga jest przedstawieniem utworów, których część pamiętam z albumu "Underground - Software & Hardware". Odsyłam wszystkich zainteresowanych do przeczytania recenzji tegoż albumu Planktona. Ja natomiast w chwili obecnej skupię uwagę na tym, co dociera do mnie z głośników.
Pierwsza część stara się skłonić do, choćby najmniejszego, zainteresowania. Wiszę nad klawiaturą i nic nie mogę powiedzieć. Monotonia i znużenie. Nieśmiałość dźwięku nie jest w stanie przebić się przez mętlik myśli. Zbyt duży bałagan w mojej głowie, by niepewność, a może lepiej określę to brakiem zdecydowania, zmusiła mnie, chociaż do zadania pytania; dlaczego tak, a nie inaczej? skąd się tu wzięliście? Dlaczego ja właściwie was słucham? Wy- te dźwięki poza czasem, poza odpowiedzią, ponad słowem, które teraz rodzę... Nie wiem, czy za wiele oczekuję. Te odczucia nie mają teraz racji bytu. Dźwięki te są daleko poza mną. Nie dotykają mnie wcale. Zbyt powierzchowne, nie budzą we mnie emocji.
Takie same reakcje miały miejsce przy poprzednim projekcie. Początkowo też nie byłam przekonana, jednak nadzieja zakwitła. A teraz patrzę na tę moją nieszczęsna klawiaturę i nic nie chce zakwitnąć. Patrzę i nic...Nic nie rośnie. Nic tu się na uszy nie rzuca...Zapewne kwestia upodobań...Najwidoczniej nie moich...Nie chce być jednak niesprawiedliwa. Na tyle mocno wytężam słuch i "gryzę" każdy utwór po kolei, że nie pozwolę sobie na przeoczenie czegoś. Pierwszy- " Slown Burn" nie trafia do mnie wcale. Nic tu się jakoś nie zapala. Jak tego słucham, wydaje się trafne określenie "Niewiadomo Co". Nastrój w moim mniemaniu nie został zbudowany. To tylko "zlepek" dziwacznych, ale niepewnych do końca dźwięków. Mam wrażenie, że nie zostały do końca przemyślane. Oczywiście, nie mam nic przeciwko eksperymentom i nawet przypadkowości, ale nie zawsze jest to trafione...Kolejny-Bel Polipo tworzy specyficzne napięcie. Trzaski jakby kopiącego prądu, szumy, zawieszenia, szepty, przerywanie rosnącego niepewnie napięcia. Jest to ciekawe rozwiązanie. Koniec utworu bardzo mnie zaskoczył. Przestałam wisieć nad klawiaturą! Gwałtownie przeciął monotonię i sam dziwnie się ucina. Tworzenie na siłę dziwności, w tym przypadku okazało się nie być na siłę...DeeJayDelta jest w stanie pobudzić do działania- zaczyna się bardzo energetycznie, dynamika perkusji nadaje charakter odmienny od reszty utworów. Co jest bardzo mile widziane na tego typu albumach. Największym zaskoczeniem okazuje się być niejaki "Dowód Przyszłości". Cóż to takiego jest owy "dowód"? Nie zdołałam się dowiedzieć...Muzyka jeszcze nie najgorsza, ale pan, który tam "śpiewa" nie wydaje się być wkomponowany w nastrój. Za to Hyoscyamus Niger w wersji " by Plankton" urzeka mnie totalnie. Z resztą nie ma co się dziwić! Ten kawałek wpada w ucho od razu, a przy tym nie jest banalny!
"When the Over" Lampy uważam za najwspanialszy na tej płycie. Jest wyjątkowo przejmujący, klasyczny, a zarazem ujmuje mnie szlachetnością.
Druga część jest odwrotną zabawą. Niektóre utwory Planktona zostały zremiksowane przez inne zespoły. Od razy przykuł moją uwagę " Seguential A Memorie". Remiks jest zupełnie inny niż oryginał, którego miałam przyjemność słuchać na "Underground ...". Choć poprzednio zainteresował mnie, to jednak po remiksie Macieja Werka jest wspanialszy!
To zupełnie inny klimat! Milo się tego słucha-delikatny rytm przełamywany niepokojącymi piskami bliżej niezidentyfikowanymi obiektami. " Strange Performance" w nowej wersji jest tak samo doskonały. Momentami tak inny, tak lepszy. Choć czasem ciężko walczyć z tą monotonią, o której już wspomniałam, nie mogę odmówić temu projektowi nuty wyrafinowania, nowych niebanalnych rozwiązań. Moje ulubione "Neodymowe Kropelki" w zmienionej wersji nie są już tak czarujące...Jednak nowe " Sacrum" jest dynamiczną odskocznią od usypiających dźwięków. O czym nie mogę nie wspomnieć, to świetny utwór "No Mercy", tak delikatny i subtelny, że gdyby nie krzyki w tle, tytuł nic by nie sugerował. Jest nawet dosyć skoczny! Byłaby szansa się przy tym pobujać! To już jest jakaś nadzieja...
Muszę przyznać, że słuchając tego, trochę się zmęczyłam, jednak miałam momenty objawienia. To już nie jest tak beznadziejnie, jak mogło się wydawać na początku. Muzyka dla wytrwałych. Wytrwałam i odkryłam wiele interesujących rozwiązań! Niektóre utwory będą mi towarzyszyć od dzisiaj... Chociażby " Vampirie" w nowej wersji. Jest tak rewelacyjny, że jestem w stanie zmusić każdego, by właśnie dla tego utworu i dla Lampy wysłuchać tego projektu przynajmniej dziesięć razy! Skrzypce w "Vampirie" są oddechem ponadczasowości uwięzionym na krótką chwilę tu i teraz...
Klimat dziwaczności jest przełamany klasycznym, momentami nawet wzruszającymi, Przełamany przebłyskiem tego, do czego tęsknimy od zawsze. W takich chwilach znam odpowiedź na pytanie; dlaczego tak, a nie inaczej...
Punktacja 70% za to, że są na tym albumie wyjątkowe utwory
Playlista:
Vol.1
1. Adrian Anioł-Slown Burn RMX By PLANKTON
2. Bel Polipo-06 RMX By PLANKTON
3. DeeJayDelta- DeeJayDelta RMX By PLANKTON
4. Future Proof-Dowód Przyszłości RMX By PLANKTON
5. Hyoscyamus Niger-W Izolacji RMX By Plankton
6. Lampa-When The Over RMX By PLANKTON
7. Licho-Out-RMX By Plankton
8. Licho-Świtezianka RMX By PLANKTON
9. Nejmano Project-Paranormal RMX By PLANKTON
10. Nejmano Project-Xenobia RMX By PLANKTON
11. Circus Twist-La,la la la RMX By PLANKTON
12. Silence-That Nothing Seems RMX By Plankton
Vol.2-Plankton
Flammable Sounds
1. Phase Alternate Line RMX By Adrian Anioł
2. RMX Bel Polipo
3. Ciecz RMX By Hyocymus niger
4. Sequential A Memorie-RMX Maciej Werk
5. No Mercy RMX By Future Proof
6. The Strange Performance RMX By Nejmano Project
7. Profanum RMX By Nemano Project
8. Divertimento Berceuse-RMX BY Nejmano Project po masteringu Volu
9. Zgniecione Serce RMX By PALSECAM
10. PLANKTON Vampirie RMX By npc
11. Neodymowe Kropelki RMX By PLANKTON
12. Sacrum RMX By PLANKTON
