frequen-C & TC75 - Collaboral Damage
Czytano: 195 razy
70%
"Collaboral Damage" autorstwa frequen-C & TC75 to labiryntowa eksploracja industrialnych pejzaży dźwiękowych i rytmicznego noise’u, dźwiękowa konstrukcja równie surowa i nieustępliwa jak drut kolczasty. To album, który porzuca tradycyjne regularności kompozycyjne na rzecz ostrych, kontrastujących elementów, tworząc gęstą tkaninę szorstkości i emocjonalnego rezonansu.
Wokalna obecność TC75 jest tutaj bardzo wyrazista. Pomimo wszechobecnej dźwiękowej maszynerii, jego głos przebija się ponad nią, dominując chaos z surową intensywnością. Utwory takie jak "Now I Need You" eksplodują dysonującymi elementami industrialnymi, podczas gdy hipnotyczny puls "When You Go" emanuje mroczną, fascynującą energią. Gra między ekspresyjnym wokalem a ostrymi, minimalistycznymi bitami tworzy uderzające napięcie, które definiuje szorstką i kanciastą tożsamość albumu.
Na swoim rdzeniu album mocno opiera się na estetyce industrialu i noise’u, oferując śmiałe i wymagające doświadczenie dźwiękowe. Domaga się uwagi, oscylując między szorstką rytmiczną dysonancją a przejmującymi, surowymi strukturami industrialnymi. Ta celowa zmiana w kierunku dźwiękowym to zasługa złożonej produkcji frequen-C, która zręcznie tworzy atmosferę zarazem niepokojącą i hipnotyzującą.
Remiksy dodają kolejną warstwę głębi i różnorodności. Ner/Ogris łagodzi surową energię "The Quietest Scream", przekształcając ją w mroczny, rytmiczny utwór o hipnotycznym charakterze. Reinterpretacja "Now I Need You" autorstwa Spherical Disrupted wnosi enigmatyczny elektroniczny sznyt, zmieniając oryginał w niemal filmowe doświadczenie. Na bardziej ekstremalnym biegunie Maschinenkrieger KR52 dostarcza wściekłą reinterpretację "Come Closer", przesuwając granice przesteru i noise’u ku absolutnemu chaosowi, którego nie powstydziłby się sam mistrz Merzbow.
Pomimo swojej bezkompromisowej surowości, Collaboral Damage nie jest chaosem dla samego chaosu. Każdy utwór został misternie skonstruowany, odkrywając warstwową głębię, która nagradza uważne słuchanie. Egzystencjalny niepokój i emocjonalne rozterki, które TC75 przekazuje w swoich tekstach, zostają dodatkowo podkreślone przez bezkompromisowe tekstury albumu, czyniąc tę współpracę jedną z jego najodważniejszych.
To nie jest album dla poszukujących łatwego, electro/EBM ukojenia. Wręcz przeciwnie, rozwija się w eksperymentalnym terytorium, zgodnie z duchem festiwali i wytwórni poświęconych ciemniejszej, ostrzejszej stronie industrialu i noise’u. Odrzuca prostotę, rzucając słuchaczowi wyzwanie swoją gęstą złożonością i nieustępliwą energią.
Collaboral Damage to mocny, trudny album. Jego celowa intensywność stawia słuchacza przed ciągłym wyzwaniem, nagradzając tych, którzy podejmą się eksploracji jego surowej energii i złożoności.
Wokalna obecność TC75 jest tutaj bardzo wyrazista. Pomimo wszechobecnej dźwiękowej maszynerii, jego głos przebija się ponad nią, dominując chaos z surową intensywnością. Utwory takie jak "Now I Need You" eksplodują dysonującymi elementami industrialnymi, podczas gdy hipnotyczny puls "When You Go" emanuje mroczną, fascynującą energią. Gra między ekspresyjnym wokalem a ostrymi, minimalistycznymi bitami tworzy uderzające napięcie, które definiuje szorstką i kanciastą tożsamość albumu.
Na swoim rdzeniu album mocno opiera się na estetyce industrialu i noise’u, oferując śmiałe i wymagające doświadczenie dźwiękowe. Domaga się uwagi, oscylując między szorstką rytmiczną dysonancją a przejmującymi, surowymi strukturami industrialnymi. Ta celowa zmiana w kierunku dźwiękowym to zasługa złożonej produkcji frequen-C, która zręcznie tworzy atmosferę zarazem niepokojącą i hipnotyzującą.
Remiksy dodają kolejną warstwę głębi i różnorodności. Ner/Ogris łagodzi surową energię "The Quietest Scream", przekształcając ją w mroczny, rytmiczny utwór o hipnotycznym charakterze. Reinterpretacja "Now I Need You" autorstwa Spherical Disrupted wnosi enigmatyczny elektroniczny sznyt, zmieniając oryginał w niemal filmowe doświadczenie. Na bardziej ekstremalnym biegunie Maschinenkrieger KR52 dostarcza wściekłą reinterpretację "Come Closer", przesuwając granice przesteru i noise’u ku absolutnemu chaosowi, którego nie powstydziłby się sam mistrz Merzbow.
Pomimo swojej bezkompromisowej surowości, Collaboral Damage nie jest chaosem dla samego chaosu. Każdy utwór został misternie skonstruowany, odkrywając warstwową głębię, która nagradza uważne słuchanie. Egzystencjalny niepokój i emocjonalne rozterki, które TC75 przekazuje w swoich tekstach, zostają dodatkowo podkreślone przez bezkompromisowe tekstury albumu, czyniąc tę współpracę jedną z jego najodważniejszych.
To nie jest album dla poszukujących łatwego, electro/EBM ukojenia. Wręcz przeciwnie, rozwija się w eksperymentalnym terytorium, zgodnie z duchem festiwali i wytwórni poświęconych ciemniejszej, ostrzejszej stronie industrialu i noise’u. Odrzuca prostotę, rzucając słuchaczowi wyzwanie swoją gęstą złożonością i nieustępliwą energią.
Collaboral Damage to mocny, trudny album. Jego celowa intensywność stawia słuchacza przed ciągłym wyzwaniem, nagradzając tych, którzy podejmą się eksploracji jego surowej energii i złożoności.
Tracklista:
1. The Quietest Scream
2. Something
3. Now I Need You
4. When You Go
5. Come Closer
6. They Want It All
7. Lost in This Moment (So Serene)
8. The Final Twitch
9. The Quietest Scream (NER\OGRIS Remix)
10. Now I Need You (Lapse of Time Mix by Spherical Disrupted)
11. Come Closer (Maschinenkrieger KR52 RMX2)
https://tc75.bandcamp.com/album/collaboral-damage
Label: 9XO Media
Data wydania: 1 grudnia 2024