Murder Love God - Alter Of Evolution
Czytano: 2902 razy
85%
Nigdy do końca nie przekonałam się do idei remiksów- wydawało mi się to nieco wymuszone i przede wszystkim sztuczne. Dlatego też potrzebowałam sporo czasu do namysłu, aż w końcu zdecydowałam się na "Alter Of Evolution" Murder Love God. Wydawnictwo to ukazało się równocześnie ze studyjnym albumem grupy i zawiera przeróbki starszych (i nie tylko) utworów. Industrialna muzyka Amerykanów waha się gdzieś pomiędzy dokonaniami Marylina Mansona (rozdzierające "Optifail" z melancholijnymi klawiszami), niemieckiego Terminal Choice (znakomite zarówno w oryginale, jak i w drugiej wersji "Kissing the Virgin", najbardziej zbliżony do rocka/metalu industrialnego ze względu na wyeksponowane partie gitar ścierające się z syntezatorowymi przytłumieniami) czy momentami Blutengel bez kobiecych wokali ("Droids" w swoim kulminacyjnym punkcie ma melodię zbliżoną do utworu "Save Our Souls" z najnowszego krążka tego niemieckiego duetu). Na uwagę zasługuje także "Witch" (z mistrzowskim stwierdzeniem "Everyday doesn’t suck, some swallow") w refrenie sprawiające wrażenie ciężkiego i przygniatającego (zapewne ze względu na zwolnienie gry instrumentów oraz wzmocnienie elektronicznych wstawek)i; oraz sztandarowe już "Defuser", które w remiksie Razorwide Halo nabrało pewnego pulsującego rytmu, tuż przed ‘wybuchem’ w refrenie zmieniającego się w klawiszowe zwolnienie i wyciszenie. Na "Alter of Evolution" nie ma właściwie słabych momentów. Oczywiście w pewnych utworach pojawiają się małe zgrzyty (syntezator w "Going to Hell" przypominający nieco skrzeki żaby), jednak te na tle całości są niemal niesłyszalne. Mimo wszystko można stwierdzić, że dość odważny krok ze strony Murder Love God, jakim było wydanie albumu złożonego wyłącznie z remiksów (właściwie jest to ostatnio dosyć modne, zdecydowała się na to nawet Antigama), niewiele zmienił w odbiorze ich muzyki. Nawet w zwykłej wersji części utworów słychać już znaczne wpływy elektroniki, które przeróbki zaledwie wyeksponowały. "Alter of Evolution" bez wątpienia posłuchać warto, choćby dla porównania ze studyjnymi nagraniami. Jeśli chodzi o kupno, zdecydowanie lepiej zaopatrzyć się w oryginalne wersje albumów, od nadmiaru elektroniki może rozboleć głowa…
Tracklist:
01. Defuser [Destruktion mix by Razorwire Halo]
02. Going to Hell [No Soul to Keep mix by Produkt]
03. Kissing the Virgin [Mega Bad Attitude Hate Dept. remix]
04. Witch
05. Droids [Vein Collector mix]
06. Murder Me [JFK mix by W.O.R.M]
07. Death of Possibilities [Rampage mix by DJ Darkside]
08. Optifail [Connect the Cuts mix by N Y X]
09. Dead of Summer [Campfire Cannibalism mix by Short To Ground]
10. 38 [9mm Under the Bed mix by Murder Love God]
Tracklist:
01. Defuser [Destruktion mix by Razorwire Halo]
02. Going to Hell [No Soul to Keep mix by Produkt]
03. Kissing the Virgin [Mega Bad Attitude Hate Dept. remix]
04. Witch
05. Droids [Vein Collector mix]
06. Murder Me [JFK mix by W.O.R.M]
07. Death of Possibilities [Rampage mix by DJ Darkside]
08. Optifail [Connect the Cuts mix by N Y X]
09. Dead of Summer [Campfire Cannibalism mix by Short To Ground]
10. 38 [9mm Under the Bed mix by Murder Love God]