AlterNation - magazyn o muzyce Electro, Industrial, EBM, Gothic, Darkwave i nie tylko
Pail - Faith In The Void


Czytano: 1695 razy

87%


Manix S. nie wydaje masowo płyt, tylko co kilka lat ma w zwyczaju raczyć swoich słuchaczy dopracowanym materiałem. Powołując do życia projekt Pail, artysta ten jednocześnie stworzył własną wytwórnię płytową – Caustic Records. Odpowiadając za proces twórczy jak i stronę producencką nagrań, już na początku swojej kariery skupiał na sobie uwagę fanów elektro i industrialu, potrafiąc przy tym wciąż ją utrzymać, jak i zaskakiwać na nowo z każdym kolejnym wydawnictwem. Dlatego warto jest czekać na następny materiał tego zespołu. Wielbiciele Pail zdążyli się już przyzwyczaić do tego, iż pomiędzy edycją poszczególnych albumów następują kilkuletnie przerwy. W zamian otrzymują co jakiś czas krążek, na którym potem można do woli sycić się zaprezentowanym brzmieniem.
Ostry rytm, cięty, zniekształcony wokal i miarowe tony opierające się na analogowych liniach basu, to cechy charakterystyczne tej płyty.
Na "Faith In The Void" jest użyte wiele zróżnicowanych elementów, począwszy od industrialu, ambientu, ebm a także elektro. Trzeci krążek dostarcza ponownie urozmaiconego rytmu, który stopniowo uderza w zmysły słuchaczy w nowy, niespotykany sposób, zarówno na poziomie łączenia poszczególnych dźwięków, jak i prowadząc niekiedy do niespodziewanych efektów. Tak jest w "Ingenieria Del Consentimiento", gdzie z góry narzucony szybki bit, przesuwając metodycznie środek ciężkości, rozwija się we wciąż taneczny, jednak z każdą minutą coraz bardziej niemiłosiernie zapętlony utwór.
Wśród kawałków na ostatnim albumie wyróżnia się "Silence", który ma strukturę zbudowaną wokół brzmienia gitary akustycznej, a jego motyw przewodni rozwija się powoli w stronę skomplikowanej układanki, tworzonej przez wielowarstwowe struktury dźwięków.
Dzięki takiej płycie każdy może poczuć się niczym myśliwy dzierżący trofeum.
Nad wszystkim unosi się duch dobrze znanego Front Line Assembly, po części dzięki wkładowi jaki wniósł w jego produkcję Greg Reely, który czuwał również nad zmiksowaniem całości.
Niby nic nowego, ale mimo wszystko jest to krążek intrygujący, o zmiennym ładunku emocjonalnym, który jest zarówno krytyczny wobec codziennych zachowań społecznych jak i bezwzględny, jeśli chodzi o wymieszanie różnych stylistyk muzycznych. Całość tych starań ma na celu stworzenie nowego punktu odniesienia dla dobrze znanych już dźwięków. I są to działania jak najbardziej skuteczne.

Tracklista:

01. Burnt Out System
02. Planet Prison
03. Global Dreams
04. Hyper Reality
05. Ingenieria Del Consentimiento
06. The First Words
07. Energy Bodies
08. Silence
09. Dignity Corrosion
10. Decadence By Desing
Autor:
Tłumacz: hellium
Data dodania: 2012-03-23 / Recenzje muzyki




Najnowsze komentarze: