Project Rotten - Cinema Bizzare
Czytano: 2739 razy
94%
Wykonawca:
Katalog płyt:
Przyznam, że dawno nie udało mi się trafić na tak dobrą płytę klubowego dark electro... Czy jak woli nazywać się sam Project Rotten, aggrotech/harsh ebm. Jest niesamowicie doskonale wyważona i przemyślana – począwszy od mocnego uderzenia Soul Stripped pani i pan z frakcji Project Rotten trzymają poziom przez całość trwania płyty. Niesłychana wręcz ilość warstw elektronicznych w każdym z utworów, niebanalne rozwiązania rytmiczne – to wszystko znajdujemy już we wspomnianym Soul Stripped, a każdy z kolejnych utworów nie ustępuje mu doskonałością. Jedyne zmiany, jakie możemy zaobserowować w budowanym klimacie. I jak to w dark independent bywa jest mrocznie... lub mroczniej ;) Totalnym zaskoczeniem bardzo pozytywnym był pojawiający się w The Hunger fortepian – rytmiczny i potężny harmonicznie.
Warstwa wokalu nie wprowadza niczego nowego w żadnym z utworów – dark-eketroniczny standard, panowie sobie krzyczą i krzyczą... ale to daje im niesamowitą energię w każdym z utworów. Energię, jakiej każdy miłośnik gatunku kocha, ceni i poszukuje.
W Through The Chaos robi się jeszcze bardziej elektronicznie i "sucho". Co kto lubi, osobiście dwa pierwsze podeszły mi bardziej właśnie ze względu na większą potęgę dźwiękową. Ale takie zejścia z mocy też są potrzebne, żeby nie czuć przesytu, co przy tak dobrze skonstruowanej płycie byłoby niepotrzebnym zabiegiem... Co nie zmienia faktu, że wciąż zaskakują nas niebanalną rytmiką.
Nigthmares 2k11 rozpoczyna się przyjemnie "brudnym" bitem, później – jak zwykle – jest już tylko lepiej. Energia, nakładające się warstwy elektro, zmienna rytmika...
Mam wrażenie, że opisując Wam kolejne z pozycji mogłabym zacząć się powtarzać. Po co więc to robić? Niektórzy zarzuciliby, że Project Rotten nie serwuje nam nic ponad to, co już znamy. Cóż... tym razem nie sposób się pod tym podpisać. To naprawdę solidna pozycja dla każdego, kto ceni sobie dobre, solidne dźwięki harsh ebm. Niektóre utwory konstruowane są tak, że należy ich słuchać od początku do końca – tutaj można, aczkolwiek wcale nie trzeba. Każdy z numerów broni się osobno, a słuchane jako całość są spójne i co najważniejsze, nie męczą.
Ostatni utwór o przewrotnym tytule "-unititled bonus track-" jest swoistym mrugnięciem oka dla wszystkich miłośników brzmień elektronicznych, którzy wiedzą, skąd się wywodzi. Słyszycie sławne "osiem bitów"? Taką muzykę można zagrać nawet na game-boyu... Ode mnie głęboki ukłon w stronę artystów, utwór dosłownie bawi i cieszy.
Ode mnie piątka z plusem!
Tracklista:
01. Soul Stripped (No Future)
02. The Hunger
03. Through The Chaos
04. Nightmares 2k11
05. Crucified (Club Rework)
06. Visions Of Death
07. Your Saviour (Beg For Release)
08. Club Death
09. Fuel My Hatered
10. Borrowed Time
11. Out For Blood 2k11 (Can't Break Us)
12.-untitled bonus track-
Inne artykuły:
Warstwa wokalu nie wprowadza niczego nowego w żadnym z utworów – dark-eketroniczny standard, panowie sobie krzyczą i krzyczą... ale to daje im niesamowitą energię w każdym z utworów. Energię, jakiej każdy miłośnik gatunku kocha, ceni i poszukuje.
W Through The Chaos robi się jeszcze bardziej elektronicznie i "sucho". Co kto lubi, osobiście dwa pierwsze podeszły mi bardziej właśnie ze względu na większą potęgę dźwiękową. Ale takie zejścia z mocy też są potrzebne, żeby nie czuć przesytu, co przy tak dobrze skonstruowanej płycie byłoby niepotrzebnym zabiegiem... Co nie zmienia faktu, że wciąż zaskakują nas niebanalną rytmiką.
Nigthmares 2k11 rozpoczyna się przyjemnie "brudnym" bitem, później – jak zwykle – jest już tylko lepiej. Energia, nakładające się warstwy elektro, zmienna rytmika...
Mam wrażenie, że opisując Wam kolejne z pozycji mogłabym zacząć się powtarzać. Po co więc to robić? Niektórzy zarzuciliby, że Project Rotten nie serwuje nam nic ponad to, co już znamy. Cóż... tym razem nie sposób się pod tym podpisać. To naprawdę solidna pozycja dla każdego, kto ceni sobie dobre, solidne dźwięki harsh ebm. Niektóre utwory konstruowane są tak, że należy ich słuchać od początku do końca – tutaj można, aczkolwiek wcale nie trzeba. Każdy z numerów broni się osobno, a słuchane jako całość są spójne i co najważniejsze, nie męczą.
Ostatni utwór o przewrotnym tytule "-unititled bonus track-" jest swoistym mrugnięciem oka dla wszystkich miłośników brzmień elektronicznych, którzy wiedzą, skąd się wywodzi. Słyszycie sławne "osiem bitów"? Taką muzykę można zagrać nawet na game-boyu... Ode mnie głęboki ukłon w stronę artystów, utwór dosłownie bawi i cieszy.
Ode mnie piątka z plusem!
Tracklista:
01. Soul Stripped (No Future)
02. The Hunger
03. Through The Chaos
04. Nightmares 2k11
05. Crucified (Club Rework)
06. Visions Of Death
07. Your Saviour (Beg For Release)
08. Club Death
09. Fuel My Hatered
10. Borrowed Time
11. Out For Blood 2k11 (Can't Break Us)
12.-untitled bonus track-
Inne artykuły:
- Project Rotten - Cinema Bizarre - 2012-04-05 (Recenzje muzyki)
- Project Rotten - Freakshow - 2011-06-26 (Recenzje muzyki)