Razorfade - This Clear Shining
Czytano: 2985 razy
85%
Wykonawca:
Katalog płyt:
- Razorfade - This Clear Shining CD
- Razorfade - This Clear Shining 2CD Ltd. Edition
- Razorfade - Liberation EP
Oto pierwszy pełnometrażowy album powstałego w 2008 roku, australijskiego Razorfade. Zespół ma już na swoim koncie Ep-kę zatytułowaną "Liberation". Dla przypomnienia dodam, że jest to formacja o zacnym składzie, bowiem we własnych osobach występują tu: znany wszem wobec- Mark Tansley (ex Suspiria i Intravenus), zaś na wokalu Clifford Ennis (ex gitarzysta IKON, ex wokalista Jerusalem Syndrome i Subterfuge).
"This clear shinig", czyli 13 kawałków utrzymanych w konwencji dark alternative/electro, zgodnie z zapowiedziami wprowadza odrobinę światła i nadziei w nieco ostatnio strupieszały gotycki półświatek. Mimo, iz Razorfade bazuje głównie na dotychczas już znanych (i lubianych) rozwiązaniach muzycznych spod znaku Clan of Xymox, Apoptygma Berzerk czy Assemblage 23, przyprawionych szczyptą Sisters of Mercy, muzyka przez nich serwowana nie sprawia wrażenia wtórnej czy nudnej. Wręcz przeciwnie: chwytliwe melodie, sowicie okraszone elektroniką, mroczny klimat oraz typowy dla takich produkcji głęboki wokal, pobudzają zastałe krążenie i człowiek nawet nie zdając sobie z tego sprawy, zaczyna nieświadomie podrygiwać w takt muzyki. Moim zdaniem, zaszczytne miano "floorkillera" tej płyty powinno przypaść "Chemical Distraction". Żywiołowość i porywająca energia tego utworu niepodzielnie zawładnęła moim odtwarzaczem i co gorsza nie chce go opuścić. Z kolei, "Fear is rising", ze względu na ukłon w stronę klasycznych kompozycji rodem z lat 90-tych, a tym samym mniejszą dozę elektroniki, usatysfakcjonuje wielbicieli bardziej konserwatywnego brzmienia. Należy też podkreślić rolę gitarowych wstawek,(jak te w "Walking on the water"czy "Horizon"), potęgujących niepokojący klimat płyty i wprowadzających słuchacza w mroczny świat muzyki Razorfade. Na uwagę zasługują też: nieco wolniejszy "The razor fades" i tytułowe "Clear Shining", które swoją nostalgiczną atmosferą doskonale wpasowują się w jesienną aurę. Warstwa tekstowa nie jest specjalnie odkrywcza, co nie znaczy oczywiście "płytka", zawiera gorzkie przemyślenia na temat otaczającego świata i traktuje raczej o ciemnych stronach życia i natury ludzkiej, czyli gotycki standard. Jak dla mnie, "This clear shining" to album o wręcz magnetycznej sile przyciągania i nie sposób przejść obok niego obojętnie, na pewno zaspokoi on wszystkich spragnionych klimatycznych melodii - zarówno fanów klasycznego gotyku z lat 80'tych, jak i maniaków elektronicznych nowinek.
Produkcję tę polecam wszystkim poszukującym odmiany po typowych, smętnych i dłużących się kompozycjach- oddajcie się w posiadanie hipnotycznej produkcji Razorfade!
Tracklista:
01. The razor fades
02. The chemical distraction
03. Shout down
04. Clear shining
05. Burning
06. Hiding my demons
07. Horizon
08. Breathe
09. Fear is rising
10.Walking on water
11.Fooled again
12.Cold as the night
13.A push away from falling (version)
"This clear shinig", czyli 13 kawałków utrzymanych w konwencji dark alternative/electro, zgodnie z zapowiedziami wprowadza odrobinę światła i nadziei w nieco ostatnio strupieszały gotycki półświatek. Mimo, iz Razorfade bazuje głównie na dotychczas już znanych (i lubianych) rozwiązaniach muzycznych spod znaku Clan of Xymox, Apoptygma Berzerk czy Assemblage 23, przyprawionych szczyptą Sisters of Mercy, muzyka przez nich serwowana nie sprawia wrażenia wtórnej czy nudnej. Wręcz przeciwnie: chwytliwe melodie, sowicie okraszone elektroniką, mroczny klimat oraz typowy dla takich produkcji głęboki wokal, pobudzają zastałe krążenie i człowiek nawet nie zdając sobie z tego sprawy, zaczyna nieświadomie podrygiwać w takt muzyki. Moim zdaniem, zaszczytne miano "floorkillera" tej płyty powinno przypaść "Chemical Distraction". Żywiołowość i porywająca energia tego utworu niepodzielnie zawładnęła moim odtwarzaczem i co gorsza nie chce go opuścić. Z kolei, "Fear is rising", ze względu na ukłon w stronę klasycznych kompozycji rodem z lat 90-tych, a tym samym mniejszą dozę elektroniki, usatysfakcjonuje wielbicieli bardziej konserwatywnego brzmienia. Należy też podkreślić rolę gitarowych wstawek,(jak te w "Walking on the water"czy "Horizon"), potęgujących niepokojący klimat płyty i wprowadzających słuchacza w mroczny świat muzyki Razorfade. Na uwagę zasługują też: nieco wolniejszy "The razor fades" i tytułowe "Clear Shining", które swoją nostalgiczną atmosferą doskonale wpasowują się w jesienną aurę. Warstwa tekstowa nie jest specjalnie odkrywcza, co nie znaczy oczywiście "płytka", zawiera gorzkie przemyślenia na temat otaczającego świata i traktuje raczej o ciemnych stronach życia i natury ludzkiej, czyli gotycki standard. Jak dla mnie, "This clear shining" to album o wręcz magnetycznej sile przyciągania i nie sposób przejść obok niego obojętnie, na pewno zaspokoi on wszystkich spragnionych klimatycznych melodii - zarówno fanów klasycznego gotyku z lat 80'tych, jak i maniaków elektronicznych nowinek.
Produkcję tę polecam wszystkim poszukującym odmiany po typowych, smętnych i dłużących się kompozycjach- oddajcie się w posiadanie hipnotycznej produkcji Razorfade!
Tracklista:
01. The razor fades
02. The chemical distraction
03. Shout down
04. Clear shining
05. Burning
06. Hiding my demons
07. Horizon
08. Breathe
09. Fear is rising
10.Walking on water
11.Fooled again
12.Cold as the night
13.A push away from falling (version)