Rhombus - Anywhere
Czytano: 2160 razy
70%
Angielski zespół Rhombus gra dźwięki, które najkrócej można by określić jako melodyjny gotycki rock z pogranicza lat 80tych i 90tych. I taką też muzykę znajdziemy na tym mini albumie pod tytułem "Anywhere".
Płytka trwa ok. 18 minut i zawiera 4 utwory w tym 2 nowe niepublikowane wcześniej, i 2 remiksy piosenki tytułowej.
Na początek mamy tytułowy "Anywhere" w wersji znanej z albumu "Open the Sky". Jest to naprawdę dobry, bardzo melodyjny i przebojowy utwór. Zapada na długo w pamięć, a noga sama tupie podczas słuchania. Fanom nie tylko gotyku ale ogólnie rocka powinien przypaść do gustu.
Następny "Timeless And Elegant" przynosi nam bardzo fajny, melodyjny motyw gitarowy. Z powodzeniem mógłby to być następny singiel zespołu. Dobrym pomysłem było tutaj połączenie głosów wokalistów z lekką przewagą jednak głosu Mya’i, której głos idealnie pasuje do takiego grania.
Kolejny utwór "Nowhere" jest spokojniejszy od poprzednich. Na pierwszy plan wysuwa się tutaj wokal Edwarda a Mya swoim głosem robi tylko tło. Utwór ciekawy, nieco niespokojny z ciekawa partią perkusji która robi jakby ścianę dźwięku w tle.
Na koniec otrzymujemy jeszcze raz "Anywhere" tylko że w wersji zremiksowanej. Przyznam, że nie różni się ona zbytnio od wersji podstawowej poza długością i wstawkami instrumentalnymi. Ale miło posłuchać jeszcze raz tej piosenki, bo to naprawdę dobry utwór.
Bardzo fajnym pomysłem zespołu jest połączenie głosów żeńskiego i męskiego. Na pewno wyróżnia to zespól spośród wielu grających podobną muzykę.
Ten mini album może odkrywczy nie jest, ale bardzo przyjemnie się go słucha. Czekam z niecierpliwością na nową płytę zespołu.
Tracklista:
01. Anywhere
02. Timeless And Elegant
03. Nowhere
04. Anywhere (Cinzano Mix)
Płytka trwa ok. 18 minut i zawiera 4 utwory w tym 2 nowe niepublikowane wcześniej, i 2 remiksy piosenki tytułowej.
Na początek mamy tytułowy "Anywhere" w wersji znanej z albumu "Open the Sky". Jest to naprawdę dobry, bardzo melodyjny i przebojowy utwór. Zapada na długo w pamięć, a noga sama tupie podczas słuchania. Fanom nie tylko gotyku ale ogólnie rocka powinien przypaść do gustu.
Następny "Timeless And Elegant" przynosi nam bardzo fajny, melodyjny motyw gitarowy. Z powodzeniem mógłby to być następny singiel zespołu. Dobrym pomysłem było tutaj połączenie głosów wokalistów z lekką przewagą jednak głosu Mya’i, której głos idealnie pasuje do takiego grania.
Kolejny utwór "Nowhere" jest spokojniejszy od poprzednich. Na pierwszy plan wysuwa się tutaj wokal Edwarda a Mya swoim głosem robi tylko tło. Utwór ciekawy, nieco niespokojny z ciekawa partią perkusji która robi jakby ścianę dźwięku w tle.
Na koniec otrzymujemy jeszcze raz "Anywhere" tylko że w wersji zremiksowanej. Przyznam, że nie różni się ona zbytnio od wersji podstawowej poza długością i wstawkami instrumentalnymi. Ale miło posłuchać jeszcze raz tej piosenki, bo to naprawdę dobry utwór.
Bardzo fajnym pomysłem zespołu jest połączenie głosów żeńskiego i męskiego. Na pewno wyróżnia to zespól spośród wielu grających podobną muzykę.
Ten mini album może odkrywczy nie jest, ale bardzo przyjemnie się go słucha. Czekam z niecierpliwością na nową płytę zespołu.
Tracklista:
01. Anywhere
02. Timeless And Elegant
03. Nowhere
04. Anywhere (Cinzano Mix)