80%

Rue Oberkampf po raz kolejny dają  nam poczucie zanurzenia w głębiny mrocznej, enigmatycznej i niezwykle dynamicznej elektroniki. Monachijskie trio, znane ze swojego minimalistycznego, a jednocześnie naładowanego emocjami brzmienia, kontynuuje wytyczanie własnej, wyjątkowej ścieżki z najnowszymi wydawnictwami, w tym z najnowszym singlem "I Won’t Surrender," który zadebiutował 6 września. Ich wcześniejsze utwory zyskały oddaną rzeszę fanów, ale nowy materiał wydaje się przewyższać oczekiwania. Miałam przyjemność zobaczyć ich na żywo dwukrotnie i za każdym razem uderza mnie, jak przy użyciu zaledwie kilku środków potrafią stworzyć tak bogatą i wciągającą atmosferę. Julia de Jouy, ich charyzmatyczna wokalistka, ma w sobie coś z innej rzeczywistości; jej głos unosi się w ciemności, tworząc jednocześnie bliskość i dystans, co jest niemal niemożliwe do odtworzenia.
Nowy singiel, zapowiedź nadchodzącego albumu "Essenz," który ukaże się 1 listopada, pogłębia to poczucie tajemnicy i uroku. Za mastering odpowiada nie kto inny jak Eric Van Wonterghem, co już samo w sobie świadczy o jakości. Singiel odkrywa przed nami głęboką dwoistość dzięki dwóm utworom, "Soror" i "Aeterna." Te kompozycje odzwierciedlają przeciwstawne, ale jednocześnie komplementarne energie: "Soror" tętni elektryzującą, dynamiczną mocą, podczas gdy "Aeterna" rozkwita jako delikatny, eteryczny utwór, sprowadzony do swojej emocjonalnej esencji, z towarzyszeniem jedynie subtelnych klawiszy. Emocjonalna głębia "Aeterny" jest niezaprzeczalna, to pięknie przejmująca eksploracja wrażliwości i intymności.
Tytuł "Soror Aeterna" czerpie z esoterycznych i symbolicznych tematów, wywołując poczucie ponadczasowości. Po łacinie oznacza "Wieczną Siostrę" i może sugerować archetyp wiecznej kobiecej energii, mądrości lub duchowej ciągłości. Zestawienie tych dwóch utworów odzwierciedla dualizm tego konceptu — dynamiczną, nieustępliwą energię "Soror" w kontraście do introspekcyjnej, delikatnej siły "Aeterny." Razem wywołują poczucie wiecznej siostrzeńskości, mistycznej więzi, która przekracza czas i przestrzeń, łącząc w sobie siłę i mądrość.
Wcześniejszy singiel "I Won’t Surrender" z tego roku również wywołał ogromne wrażenie swoim pulsującym, hipnotyzującym bitem, który doskonale współgrał z szeptanym, niemal mistycznym wokalem Julii. Połączenie mrocznych, pulsujących rytmów z tak powściągliwym, tajemniczym wokalem tworzy urzekające, niemal transowe doświadczenie. To doskonały przykład umiejętności Rue Oberkampf do łączenia nieoczywistego z nieodparcie rytmicznym.
Z niecierpliwością czekam na ich kolejny występ na żywo podczas Cold Hearted Festival w Dreźnie oraz premierę "Essenz." Materiał ten zapowiada się na głęboko wciągającą, atmosferyczną eksplorację, cementując pozycję Rue Oberkampf jako jednego z najbardziej intrygujących i wyznaczających granice zespołów współczesnej sceny elektronicznej.

Autor: khocico
Tłumacz: khocico
Data dodania: 2024-09-25 / Recenzje muzyki