The Peoples Republic Of Europe - Feel The Power
Czytano: 2070 razy
70%
Ostre wyobcowane dźwięki kakofonicznego stylu doomcore są zapewne zbyt polaryzujące, by przemówić do szerszych rzeszy demograficznych industrialu, ale The Peoples Republic Of Europe od pewnego czasu zdecydowanie kroczyli po udanej ścieżce, pomiędzy nihilistycznymi instrumentacjami a żartobliwą muzyką wykraczającą poza granice gatunku – umiejętność, która pozwoliła im wyróżnić się pośród bezcelowego stada artystów gatunku noise, walczących o uchwycenie celu i znaczenia w ciągłym szturmie surowej, nieupiększonej muzyki. "Feel The Power" wyznacza kolejną subtelną zmianę w sposobie, w jaki trio Krat, Puck i Statik wyraża swoje ryzykowne poczucie humoru i dominacji nad hardcore’ową publicznością.
Wejście w ostry porządek "Feel The Power" będzie bezbolesne i natychmiastowe nawet dla niewtajemniczonego słuchacza. Próbka ciężkiego preludium ‘Asylum’ nadaje intelektualny i polityczny ton nagraniu i niczym dark ambientowa kronika filmowa ostrzega przed głodem mocy, kontrolując tożsamości, które kształtują współczesną rzeczywistość – rzeczywistość ostatniego albumu The Peoples Republic Of Europe, na którym brutalność i ucisk zderza się z niekontrolowaną potrzebą szarpania, poruszania i tańczenia.
Od niewyróżniającego się brzęczenia w pierwszych momentach ‘After Dark’ doświadczenie stopniowo nabywa rozpędu dzięki narastającym z każdą upływającą minutą bębnom. Podczas gdy szumiące tła naprawdę nigdy nie znikają, ścieżki w sposób zdecydowany stają się coraz bardziej agresywne. 'Feel The Power' pozwala ścisłej precyzji ciężkiego bitu na zdominowanie strumienia, a dźwięk zdaje się na stałe osiadać w tym delikatnym balansie, z tempem narzuconym przez nieprzerwany szturm dźwiękowej agresji.
W 'Mototrik', 'King Of The Flies' i 'Warrior' The Peoples Republic Of Europe z pasją kontynuują w tym samym duchu. Muzyka zachowuje swój kakofoniczny wizerunek ale energia stopniowo ulega zmieszaniu, automaty perkusyjne wyczerpują swoje siły w robotycznej rutynie, która staje się nużąca zanim słuchacz skapituluje. Odbiorcy, zamiast zostać zmuszonym do poddania się przez siłę i zaangażowanie zespołu, mogą się po prostu zmęczyć założeniami, jakie mieszają się, tworząc niemożliwy do rozpoznania monolit bitów i hałasu.
Ten koktajl może być odżywczy podczas spożywania go na parkiecie tanecznym, odsłuchiwanie w domu ujawnia statyczną naturę "Feel The Power". Ów brak rozwoju, który na 'The Eye' jasno sygnalizuje nie tylko końcówka albumu ale również jego mdła struktura, zakłóca prostą przyjemność wydłużonego wystawienia na przeszywający industrialny rytm.
Trudno jest założyć, które niezbadane obszary następnie podbiją The Peoples Republic Of Europe. Każde wydawnictwo wirtuozów hardcore’u z Utrechtu jest wyraźnie naznaczone ich własnymi wrażliwościami, ale i doprawione w nieprzewidywalny, ekscytujący sposób. "Feel The Power" może nie być najlepszą z ich prac ale składnik ambientowy nadaje jej dostępności i charakteru, które powinny przykuć nowych słuchaczy i usatysfakcjonować pasjonatów doomcore’u. Może są one skażone przez powtarzalną naturę muzyki ale nie zepsute.
Traklista:
01. Asylum
02. After Dark
03. Feel The Power
04. Motorik
05. King Of The Flies
06. Warrior
07. Energy
08. Techna Zina
09. Proximity
10. The Eye
Wejście w ostry porządek "Feel The Power" będzie bezbolesne i natychmiastowe nawet dla niewtajemniczonego słuchacza. Próbka ciężkiego preludium ‘Asylum’ nadaje intelektualny i polityczny ton nagraniu i niczym dark ambientowa kronika filmowa ostrzega przed głodem mocy, kontrolując tożsamości, które kształtują współczesną rzeczywistość – rzeczywistość ostatniego albumu The Peoples Republic Of Europe, na którym brutalność i ucisk zderza się z niekontrolowaną potrzebą szarpania, poruszania i tańczenia.
Od niewyróżniającego się brzęczenia w pierwszych momentach ‘After Dark’ doświadczenie stopniowo nabywa rozpędu dzięki narastającym z każdą upływającą minutą bębnom. Podczas gdy szumiące tła naprawdę nigdy nie znikają, ścieżki w sposób zdecydowany stają się coraz bardziej agresywne. 'Feel The Power' pozwala ścisłej precyzji ciężkiego bitu na zdominowanie strumienia, a dźwięk zdaje się na stałe osiadać w tym delikatnym balansie, z tempem narzuconym przez nieprzerwany szturm dźwiękowej agresji.
W 'Mototrik', 'King Of The Flies' i 'Warrior' The Peoples Republic Of Europe z pasją kontynuują w tym samym duchu. Muzyka zachowuje swój kakofoniczny wizerunek ale energia stopniowo ulega zmieszaniu, automaty perkusyjne wyczerpują swoje siły w robotycznej rutynie, która staje się nużąca zanim słuchacz skapituluje. Odbiorcy, zamiast zostać zmuszonym do poddania się przez siłę i zaangażowanie zespołu, mogą się po prostu zmęczyć założeniami, jakie mieszają się, tworząc niemożliwy do rozpoznania monolit bitów i hałasu.
Ten koktajl może być odżywczy podczas spożywania go na parkiecie tanecznym, odsłuchiwanie w domu ujawnia statyczną naturę "Feel The Power". Ów brak rozwoju, który na 'The Eye' jasno sygnalizuje nie tylko końcówka albumu ale również jego mdła struktura, zakłóca prostą przyjemność wydłużonego wystawienia na przeszywający industrialny rytm.
Trudno jest założyć, które niezbadane obszary następnie podbiją The Peoples Republic Of Europe. Każde wydawnictwo wirtuozów hardcore’u z Utrechtu jest wyraźnie naznaczone ich własnymi wrażliwościami, ale i doprawione w nieprzewidywalny, ekscytujący sposób. "Feel The Power" może nie być najlepszą z ich prac ale składnik ambientowy nadaje jej dostępności i charakteru, które powinny przykuć nowych słuchaczy i usatysfakcjonować pasjonatów doomcore’u. Może są one skażone przez powtarzalną naturę muzyki ale nie zepsute.
Traklista:
01. Asylum
02. After Dark
03. Feel The Power
04. Motorik
05. King Of The Flies
06. Warrior
07. Energy
08. Techna Zina
09. Proximity
10. The Eye