AlterNation - magazyn o muzyce Electro, Industrial, EBM, Gothic, Darkwave i nie tylko
Two - Voyeurs


Czytano: 5087 razy

65%


Galerie:

Ostatnie tematy na forum:

Takiej współpracy nikt się nie spodziewał - jeden z najważniejszych wokalistów w heavy metalu, Rob Halford, odwrócił się w 1997 roku od wykonywanego dotąd gatunku, w kilku wywiadach nabluzgał nań, że jest kiczowaty i bez przyszłości, a następnie nagrał kompletnie niemetalową płytę z Trentem Reznorem (Nine Inch Nails) i Johnem 5 (gitarzystą Marilyn Manson). Wyszło.. dziwnie. Halford nie korzysta ze swoich heavy metalowych uzdolnień - skupia się bardziej na klasycznym śpiewaniu. Czasem wychodzi to bardziej przekonująco ("Water's Leaking", "My Ceiling's Low"), czasem mniej ("If" czy zwłaszcza "Wake Up"). Reznora słychać na tym materiale najbardziej - mimo, iż w żadnym kawałku nie udziela się wokalnie - jego charakterystyczne patenty aranżacyjne i sampling dają się wychwycić już przy pierwszych przesłuchaniach. Gitar jest tu w zasadzie niewiele, w sumie tylko w singlowym "I Am A Pig" odgrywają ważniejszą rolę niż marginalną. Mimo, że fani Halforda od razu uznali tę płytę za zdradę i zdecydowanie najgorszą rzecz, w którą włożył ręce ich idol, da się jej całkiem przyjemnie posłuchać. Przekonują zwłaszcza wspomniane już "I Am A Pig", konwencjonalnie piosenkowy "Deep In The Ground" czy zdecydowanie najjaśniejsze punkty krążka: "Water's Leaking" oraz "My Ceiling's Low". Ciekawie wypada też schizowaty "Hey, Sha La La" czy zamykający płytę wyciszacz "Bed Of Rust". Ale już takie nijakie "If" czy beznadziejny, brzmiący jak komercyjny punk w stylu Sum 41 "Wake Up" można było sobie spokojnie odpuścić. Szkoda, bo takie kawałki psują ogólnie całkiem niezły klimat płyty i zaważają o jej nierównym poziomie. Można było bardziej pokombinować przy tej współpracy - zamiast koncentrować się na bliższych Reznorowi, elektroniczno-soft industrialnych brzmieniach, panowie powinni iść bardziej w stronę industrialnego metalu a'la NINowe "Broken". Dysponując takim wokalem, mogłoby się naprawdę dziać.. A tak pozostaje tylko całkiem sympatyczny, lecz niestety dość przeciętny album, który mógł całkiem dobrze rokować na przyszłość. Niestety, pan Halford zraził się jego kiepską sprzedażą oraz opiniami fanów i w zasadzie błyskawicznie rozwiązał Two, wracając do swoich metalowych korzeni. Fanom Judas Priest polecam trzymać się od "Voyeurs" jak najdalej, ale miłośnikom Nine Inch Nails może ten materiał naprawdę przypaść do gustu.

Tracklista:

1. I Am A Pig
2. Stutter Kiss
3. Water's Leaking
4. My Ceiling's Low
5. Leave Me Alone
6. If
7. Deep In The Ground
8. Hey, Sha La La
9. Wake Up
10. Gimp
11. Bed Of Rust
Autor:
Tłumacz: alucard
Data dodania: 2009-09-18 / Recenzje muzyki


Inne artykuły:




Najnowsze komentarze: