Ten album składa się z wielościeżkowych nagrań i wzmocnionego w studiu brzmienia na żywo, głównie improwizowanego, oraz rockowych i elektronicznych pejzaży dźwiękowych, z których 2/3 nie było wcześniej publikowanych.
Muzycy Ulver są wierni formie, mając za sobą dwadzieścia dwa lata doświadczeń, a w ich grze jest tylko jedna rzecz stała, mianowicie to że w wymiarze duchowym wciąż pędzą do przodu, przez co ten norweski kolektyw wciąż pokonuje od nowa wyzwania i oddaje się przygodom, nie dając się w żaden sposób zaszufladkować. Co więcej, ich ostatnia wyprawa w nieznane niczym się nie różni od pozostałych, tworząc kolejny rozdział jaki charakteryzuje dzikość i inspirująca nieprzewidywalność, wespół ze świeżym triumfem nad nowoczesną muzyką swoich najbardziej obrazoburczych dokonań.
Podstawą dla "ATGCLVLSSCAP" – który w trakcie prac roboczo nazywany był ‘12’ – jest dwanaście różnych koncertów, które zagrał Ulver w lutym 2014, podczas których zespół głęboko wkroczył na improwizacyjne terytoria własnych popisów. Szczerze o tym koncepcie mówi Kristoffer Rygg, głównodowodzący formacją: "Trasa miała być eksperymentem, czymś luźnym i przerażającym dla grupy, która ‘ma swój sposób bycia’ jak my."