Wywiad z Bobem Eisensteinem (Victor Sierra)
Czytano: 4633 razy
André Savetier: Bob, jak tam wasz koncert w Luksemburgu na European Steampunk Convention (ESC)?
Bob Eisenstein: Duże wydarzenie! Cudowna publiczność a organizatorzy okazali się wspaniałymi ludźmi. Na pewno jeden z naszych najlepszych występów w Europie.
Savetier: Jak doszło do tego, że graliście właśnie tam a nie gdzieś we Francji? Nie było żadnych imprez dla ESC?
Eisenstein: Więc... ujmijmy to nieco łagodniej. We Francji nic się nie dzieje. Nawet mój dobry znajomy Utelo ze Steam Rocket organizował coś w czerwcu dla Frenchy and the Punk i Victora Sierry, ale nie odniósł takiego sukcesu na jaki liczył.
Tylko Aymeric Langlois (z Machina Vapora w Lyonie) osiągnął coś z Lugdunum Steampunk Imaginarium - pierwszy i jedyny prawdziwy konwent we Francji.
Ludzie, którzy organizowali ESC w Paryżu ledwo potrafią zaaranżować cokolwiek większego niż piknik. Kontaktowałem się z nimi w styczniu i w sierpniu ciągle czekałem na odpowiedź...
Potem rozmawiałem z Marcusem Gilmanem [założycielem European Steampunk Convention] i on skontaktował mnie z ludźmi z Luksemburga, wszystko wyszło na lepsze!
Savetier: I w Luksemburgu jest żywa scena steampunkowa?
Eisenstein: No... nie wiem, ale spotkaliśmy fantastycznych ludzi, zwłaszcza Frederic Humbel (jest dyrektorem Musée Industriel et Ferroviaire du Fond De Gras, gdzie odbywała się impreza) i Oliver, czołowy przedstawiciel lokalnej sceny steampunkowej.
Savetier: Jakbyś opisał waszą muzykę komuś kto jeszcze jej nie słuchał?
Eisenstein: Au... pytanie, którego się najbardziej obawiam... Powiedzmy: epicki projekt electro-rock inspirowany retro-futurystycznie. Ale to więcej niż projekt, Victor Sierra to wszechświat. Mamy swoje własne sposoby wyobrażenia naszej pracy. Wiele rzeczy można odnaleźć poprzez rozmaite aspekty i warstwy, ponieważ oczywistość jest nudna. Nasza muzyka jest zasilana przez różne substancje...
Savetier: Na pewno można zauważyć, że Victor Sierra operuje szczególną estetyką. Grafika, muzyka, wideo, które widziałem na youtubie... Wszystko to tworzycie sami? I, jako że wizualizacje wydają się być dla zespołu ważnym czynnikiem, czy jest jakiś artysta plastyk (wszelkiego rodzaju, malarz albo filmowiec), którego uważasz za szczególnie inspirującego?
Eisenstein: Masz rację. Praktycznie wszystko wykonujemy sami: muzykę, wideo a także nasze kostiumy sceniczne (zaprojektowane przez Anouka). Pierwszy raz zostałem zapytany o plastyków... Nie wiem... naprawdę... Pomyślę nad tym do czasu naszej następnej rozmowy. Obiecuję.
Savetier: Czyli też uważasz, że DIY to ważna część steampunkowego stylu życia? Jak bardzo "steampunkowy" jesteś w życiu codziennym?
Eisenstein: DIY to podstawowa sprawa. Zawsze byłem przyzwyczajony do robienia wszystkiego samemu, Steampunk czy nie Steampunk. Bardzo lubię tworzyć różne wynalazki do naszych dekoracji scenicznych. To naprawdę odprężające i kreatywne jak dla mnie. Nie prowadzę steampunkowego stylu życia codziennie, w odniesieniu do ubioru i tego typu spraw. Ale na pewno żyję w zgodzie z nim w swym umyśle, a co do samego Steampunka mogę powiedzieć, że jest on wyrazem "uchronii" (czasu, który nie istnieje, jak w przypadku "utopii" miejsca, którego nie ma)... Uwielbiam wszystkie "co by było?". Kilka wzajemnie się krzyżujących rzeczywistości...
Savetier: Jak i kiedy dowiedziałeś się o Steampunku?
Eisenstein: Kiedy trzy lata temu do zespołu dołączył Big Machine, opowiedział nam o Steampunku. Nigdy wcześniej nie słyszeliśmy o tym. Wygooglaliśmy to i wszystko było dla nas takie znajome... Dystopia, "uchroniczne" wizje, stroje i przyrządy, mieszanina gatunków... spotkanie romansu i technologii. Victor Sierra był zespołem steampunkowym od początku, bez naszego świadomego udziału. Ale chciałbym też zaznaczyć, że Dieselpunk również mnie pociąga. Tak wpadliśmy na pomysł stworzenia sterowca Hydrogen Queen, którego jestem dowódcą! To wczorajsze jutro.
Savetier: Kilka lat temu też doświadczyłem przynależności do Steampunka bez wiedzy o tym. Może powinienem zadać pytanie bardziej interesujące pod względem technicznym: jak jest napędzana Hydrogen Queen?
Eisenstein: Więc... To informacja "tylko dla twoich oczu"... Muszę zapytać Big Machine... Bardzo poufna formuła. Jednak schematy i diagram silnika pochodzą z alternatywnej rzeczywistości, o której troszkę wiem... i praktycznie nic na temat ich paliwa... Ale wszystko wydaje się bardzo godne zaufania!
Savetier: Wróćmy do tematu Dieselpunka: dla mnie Victor Sierra pasuje do obu estetyk, Steampunka i Dieselpunka. Co myślisz o potencjale Dieselpunka? Czy już wyrósł na samodzielną gałąź, czy ciągle jeszcze jest młodszym bratem Steampunka?
Eisenstein: Jak powiedziałem wcześniej ja i my wszyscy operujemy zdecydowanie bardziej w obszarze retro-futurystycznym. Co oznacza, że obejmuje on Steampunk, Dieselpunk a nawet Atompunk. "Co by było?" są dla mnie bardzo ważne. Nie uważam żeby DP był mniej poważany niż SP, jako jego młodszy brat albo podgatunek. Zawsze chciałem używać wszystkich materiałów, wszechświatów, stylów i obrazów jakie mogłem znaleźć. To co mi się nie podoba to chęć stuprocentowego przywiązania do tej ery bądź innej.
Bob Eisenstein: Duże wydarzenie! Cudowna publiczność a organizatorzy okazali się wspaniałymi ludźmi. Na pewno jeden z naszych najlepszych występów w Europie.
Savetier: Jak doszło do tego, że graliście właśnie tam a nie gdzieś we Francji? Nie było żadnych imprez dla ESC?
Eisenstein: Więc... ujmijmy to nieco łagodniej. We Francji nic się nie dzieje. Nawet mój dobry znajomy Utelo ze Steam Rocket organizował coś w czerwcu dla Frenchy and the Punk i Victora Sierry, ale nie odniósł takiego sukcesu na jaki liczył.
Tylko Aymeric Langlois (z Machina Vapora w Lyonie) osiągnął coś z Lugdunum Steampunk Imaginarium - pierwszy i jedyny prawdziwy konwent we Francji.
Ludzie, którzy organizowali ESC w Paryżu ledwo potrafią zaaranżować cokolwiek większego niż piknik. Kontaktowałem się z nimi w styczniu i w sierpniu ciągle czekałem na odpowiedź...
Potem rozmawiałem z Marcusem Gilmanem [założycielem European Steampunk Convention] i on skontaktował mnie z ludźmi z Luksemburga, wszystko wyszło na lepsze!
Savetier: I w Luksemburgu jest żywa scena steampunkowa?
Eisenstein: No... nie wiem, ale spotkaliśmy fantastycznych ludzi, zwłaszcza Frederic Humbel (jest dyrektorem Musée Industriel et Ferroviaire du Fond De Gras, gdzie odbywała się impreza) i Oliver, czołowy przedstawiciel lokalnej sceny steampunkowej.
Savetier: Jakbyś opisał waszą muzykę komuś kto jeszcze jej nie słuchał?
Eisenstein: Au... pytanie, którego się najbardziej obawiam... Powiedzmy: epicki projekt electro-rock inspirowany retro-futurystycznie. Ale to więcej niż projekt, Victor Sierra to wszechświat. Mamy swoje własne sposoby wyobrażenia naszej pracy. Wiele rzeczy można odnaleźć poprzez rozmaite aspekty i warstwy, ponieważ oczywistość jest nudna. Nasza muzyka jest zasilana przez różne substancje...
Savetier: Na pewno można zauważyć, że Victor Sierra operuje szczególną estetyką. Grafika, muzyka, wideo, które widziałem na youtubie... Wszystko to tworzycie sami? I, jako że wizualizacje wydają się być dla zespołu ważnym czynnikiem, czy jest jakiś artysta plastyk (wszelkiego rodzaju, malarz albo filmowiec), którego uważasz za szczególnie inspirującego?
Eisenstein: Masz rację. Praktycznie wszystko wykonujemy sami: muzykę, wideo a także nasze kostiumy sceniczne (zaprojektowane przez Anouka). Pierwszy raz zostałem zapytany o plastyków... Nie wiem... naprawdę... Pomyślę nad tym do czasu naszej następnej rozmowy. Obiecuję.
Savetier: Czyli też uważasz, że DIY to ważna część steampunkowego stylu życia? Jak bardzo "steampunkowy" jesteś w życiu codziennym?
Eisenstein: DIY to podstawowa sprawa. Zawsze byłem przyzwyczajony do robienia wszystkiego samemu, Steampunk czy nie Steampunk. Bardzo lubię tworzyć różne wynalazki do naszych dekoracji scenicznych. To naprawdę odprężające i kreatywne jak dla mnie. Nie prowadzę steampunkowego stylu życia codziennie, w odniesieniu do ubioru i tego typu spraw. Ale na pewno żyję w zgodzie z nim w swym umyśle, a co do samego Steampunka mogę powiedzieć, że jest on wyrazem "uchronii" (czasu, który nie istnieje, jak w przypadku "utopii" miejsca, którego nie ma)... Uwielbiam wszystkie "co by było?". Kilka wzajemnie się krzyżujących rzeczywistości...
Savetier: Jak i kiedy dowiedziałeś się o Steampunku?
Eisenstein: Kiedy trzy lata temu do zespołu dołączył Big Machine, opowiedział nam o Steampunku. Nigdy wcześniej nie słyszeliśmy o tym. Wygooglaliśmy to i wszystko było dla nas takie znajome... Dystopia, "uchroniczne" wizje, stroje i przyrządy, mieszanina gatunków... spotkanie romansu i technologii. Victor Sierra był zespołem steampunkowym od początku, bez naszego świadomego udziału. Ale chciałbym też zaznaczyć, że Dieselpunk również mnie pociąga. Tak wpadliśmy na pomysł stworzenia sterowca Hydrogen Queen, którego jestem dowódcą! To wczorajsze jutro.
Savetier: Kilka lat temu też doświadczyłem przynależności do Steampunka bez wiedzy o tym. Może powinienem zadać pytanie bardziej interesujące pod względem technicznym: jak jest napędzana Hydrogen Queen?
Eisenstein: Więc... To informacja "tylko dla twoich oczu"... Muszę zapytać Big Machine... Bardzo poufna formuła. Jednak schematy i diagram silnika pochodzą z alternatywnej rzeczywistości, o której troszkę wiem... i praktycznie nic na temat ich paliwa... Ale wszystko wydaje się bardzo godne zaufania!
Savetier: Wróćmy do tematu Dieselpunka: dla mnie Victor Sierra pasuje do obu estetyk, Steampunka i Dieselpunka. Co myślisz o potencjale Dieselpunka? Czy już wyrósł na samodzielną gałąź, czy ciągle jeszcze jest młodszym bratem Steampunka?
Eisenstein: Jak powiedziałem wcześniej ja i my wszyscy operujemy zdecydowanie bardziej w obszarze retro-futurystycznym. Co oznacza, że obejmuje on Steampunk, Dieselpunk a nawet Atompunk. "Co by było?" są dla mnie bardzo ważne. Nie uważam żeby DP był mniej poważany niż SP, jako jego młodszy brat albo podgatunek. Zawsze chciałem używać wszystkich materiałów, wszechświatów, stylów i obrazów jakie mogłem znaleźć. To co mi się nie podoba to chęć stuprocentowego przywiązania do tej ery bądź innej.
Savetier: Tą otwartość umysłu jest słyszalna także w waszej muzyce. Wasz styl jest całkiem unikatowy, przynajmniej ja nie potrafię znaleźć żadnego porównania. Także to, że śpiewacie w kilku różnych językach. Ile języków zna Victor Sierra, podsumowując wiedzę wszystkich trzech członków zespołu?
Eisenstein: Angielski, hiszpański, francuski... potrafię teraz używać hebrajskiego w moich tekstach, a następnie... znam wiele słów w jidysz, ale to nasza dobra znajoma Elsa Drezner jest tą, która pisze dla nas w tym języku.
Savetier: W twojej muzyce oraz wizerunku jest wiele oznak budowania mostów i zacierania granic. Hydrogen Queen może polecieć gdziekolwiek, języki też nie są przeszkodą.Czy to opowiedzenie się za międzynarodowością?
Eisenstein: W pewnym sensie, tak. Ale nie postrzegam ludzkości jako całości. Różnice są ogromne i nie ma sensu ich unikać. Hydrogen Queen to potężny i magiczny sterowiec. Możemy podróżować poza liniami i przecinać anomalie (sekretne przejścia pomiędzy światami)...
Savetier: Kiedy podróż Hydrogen Queen będzie kontynuowana? Czy jakieś prace są w toku?
Eisenstein: Tak. Planujemy wydać nowy album w czasie nadchodzącej wiosny. Jesteśmy w trakcie realizacji trasy w Stanach Zjednoczonych i koncerty w Europie (Francja, Niemcy, Holandia, Wielka Brytania) mają zostać potwierdzone.
Savetier: Brzmi jakbyście byli na drodze do przełomu...
Eisenstein: Mam nadzieję! Zaproponowano nam niezły kontrakt na trasę po Europie parę dni temu... Więcej powiem ci następnym razem, albo zobaczysz gdy ogłosimy listę nowych koncertów!
Savetier: Czy Victor Sierra to flagowy okręt europejskiego Steampunka/Dieselpunka/retro-futuryzmu? Z waszym wyjątkowym brzmieniem i wszystkim wokół niego na pewno macie potencjał by nim być.
Eisenstein: Wow... dzięki, kochany! Naszą ambicją jest zaoferowanie tego, co mamy najlepsze. To nasz wewnętrzny napęd!
Savetier: Życzę wam wszystkiego najlepszego na dalszej drodze. W recenzji Electric Rain napisałem: "Powiedziałbym, że Victor Sierra wreszcie odnalazł swoje brzmienie i zdecydowanie warto było czekać. Steampunk nieodwołalnie postawił stopę na kontynencie europejskim. Byłem także pozytywnie zaskoczony wielojęzycznością artystów: ich utwory są nie tylko śpiewane po francusku lub angielsku, ale także po hiszpańsku i w jidysz. Ta międzynarodowość i otwartość umysłu jest dokładnie tym o co chodzi w Steampunku". Czy miałem rację w mojej analizie?
Eisenstein: Masz całkowitą rację przyjacielu! Nie wyraziłbym tego lepiej...
Savetier: Dziękuję! Teraz masz okazję przekazać czytelnikom coś co jest dla ciebie ważne, a o czym jeszcze nie wspomnieliśmy...
Eisenstein: Więc... Chciałbym im tylko przekazać, że jesteśmy gotowi by u nich wystąpić. Na razie mogą się z mną skontaktować pod tym adresem:
[email protected]
(i wyślę kiedy tylko się dogadamy osobę z managementu naszej trasy).
Uwielbiamy przekraczać granice i jesteśmy otwarci na wszystko co interesujące.
Odpowiadam na maile, kiedy tylko mam wolny czas więc nie miejcie oporów.
No i na koniec, chciałbym podziękować za twoją dobrą robotę André!
Savetier: Och, dzięki za komplement! Mam do ciebie jeszcze ostatnie pytanie: mocno próbujemy zaszczepić ideę retro-futurystyki w środkowej i wschodniej Europie, co mógłbyś nam poradzić dla podniesienia popularności ze swojego własnego doświadczenia?
Eisenstein: Macie w Europie Środkowej wszystko żeby ociągnąć swój cel. Czy Nikola Tesla nie pochodził z Serbii? Podejrzewam, że czas jest inny w waszym obszarze. Przemyślcie to!
Savetier: Hah, tak właściwie Tesla był tematem naszej ostatniej imprezy...
Eisenstein: Widzisz ;-)
Savetier: Mieliśmy także pomysł austriacko-węgierskiego Steampunka, jak lokalnie aromatyzowana wersja Steampunka dla Europy Środkowej/Wschodniej.
Eisenstein: Jeżeli będziecie mieli jakąś okazję, w związku z którą moglibyśmy wystąpić to daj mi znać. Chętnie przyjedziemy i zagramy.
Savetier: To jest coś o czym na pewno będę poważnie myślał Bob! Dzięki za wywiad!
Eisenstein: W każdej chwili André! Dzięki.
Eisenstein: Angielski, hiszpański, francuski... potrafię teraz używać hebrajskiego w moich tekstach, a następnie... znam wiele słów w jidysz, ale to nasza dobra znajoma Elsa Drezner jest tą, która pisze dla nas w tym języku.
Savetier: W twojej muzyce oraz wizerunku jest wiele oznak budowania mostów i zacierania granic. Hydrogen Queen może polecieć gdziekolwiek, języki też nie są przeszkodą.Czy to opowiedzenie się za międzynarodowością?
Eisenstein: W pewnym sensie, tak. Ale nie postrzegam ludzkości jako całości. Różnice są ogromne i nie ma sensu ich unikać. Hydrogen Queen to potężny i magiczny sterowiec. Możemy podróżować poza liniami i przecinać anomalie (sekretne przejścia pomiędzy światami)...
Savetier: Kiedy podróż Hydrogen Queen będzie kontynuowana? Czy jakieś prace są w toku?
Eisenstein: Tak. Planujemy wydać nowy album w czasie nadchodzącej wiosny. Jesteśmy w trakcie realizacji trasy w Stanach Zjednoczonych i koncerty w Europie (Francja, Niemcy, Holandia, Wielka Brytania) mają zostać potwierdzone.
Savetier: Brzmi jakbyście byli na drodze do przełomu...
Eisenstein: Mam nadzieję! Zaproponowano nam niezły kontrakt na trasę po Europie parę dni temu... Więcej powiem ci następnym razem, albo zobaczysz gdy ogłosimy listę nowych koncertów!
Savetier: Czy Victor Sierra to flagowy okręt europejskiego Steampunka/Dieselpunka/retro-futuryzmu? Z waszym wyjątkowym brzmieniem i wszystkim wokół niego na pewno macie potencjał by nim być.
Eisenstein: Wow... dzięki, kochany! Naszą ambicją jest zaoferowanie tego, co mamy najlepsze. To nasz wewnętrzny napęd!
Savetier: Życzę wam wszystkiego najlepszego na dalszej drodze. W recenzji Electric Rain napisałem: "Powiedziałbym, że Victor Sierra wreszcie odnalazł swoje brzmienie i zdecydowanie warto było czekać. Steampunk nieodwołalnie postawił stopę na kontynencie europejskim. Byłem także pozytywnie zaskoczony wielojęzycznością artystów: ich utwory są nie tylko śpiewane po francusku lub angielsku, ale także po hiszpańsku i w jidysz. Ta międzynarodowość i otwartość umysłu jest dokładnie tym o co chodzi w Steampunku". Czy miałem rację w mojej analizie?
Eisenstein: Masz całkowitą rację przyjacielu! Nie wyraziłbym tego lepiej...
Savetier: Dziękuję! Teraz masz okazję przekazać czytelnikom coś co jest dla ciebie ważne, a o czym jeszcze nie wspomnieliśmy...
Eisenstein: Więc... Chciałbym im tylko przekazać, że jesteśmy gotowi by u nich wystąpić. Na razie mogą się z mną skontaktować pod tym adresem:
[email protected]
(i wyślę kiedy tylko się dogadamy osobę z managementu naszej trasy).
Uwielbiamy przekraczać granice i jesteśmy otwarci na wszystko co interesujące.
Odpowiadam na maile, kiedy tylko mam wolny czas więc nie miejcie oporów.
No i na koniec, chciałbym podziękować za twoją dobrą robotę André!
Savetier: Och, dzięki za komplement! Mam do ciebie jeszcze ostatnie pytanie: mocno próbujemy zaszczepić ideę retro-futurystyki w środkowej i wschodniej Europie, co mógłbyś nam poradzić dla podniesienia popularności ze swojego własnego doświadczenia?
Eisenstein: Macie w Europie Środkowej wszystko żeby ociągnąć swój cel. Czy Nikola Tesla nie pochodził z Serbii? Podejrzewam, że czas jest inny w waszym obszarze. Przemyślcie to!
Savetier: Hah, tak właściwie Tesla był tematem naszej ostatniej imprezy...
Eisenstein: Widzisz ;-)
Savetier: Mieliśmy także pomysł austriacko-węgierskiego Steampunka, jak lokalnie aromatyzowana wersja Steampunka dla Europy Środkowej/Wschodniej.
Eisenstein: Jeżeli będziecie mieli jakąś okazję, w związku z którą moglibyśmy wystąpić to daj mi znać. Chętnie przyjedziemy i zagramy.
Savetier: To jest coś o czym na pewno będę poważnie myślał Bob! Dzięki za wywiad!
Eisenstein: W każdej chwili André! Dzięki.
Strony:
Inne artykuły:
- Victor Sierra - Electric Rain - 2012-08-06 (Recenzje muzyki)