Amnistia - Blackguard
Czytano: 3092 razy
65%
Wykonawca:
Galerie:
- Fourscher 2024 - 2024-11-19 (Festiwale)
- Eonly Festival 2024 - 2024-03-25 (Festiwale)
- Nocturnal Culture Night 2014 - 2014-09-16 (Festiwale)
- Wave Gotik Treffen 2013 - 2013-05-22 (Festiwale)
- Schlagstrom 2009 - 2009-05-18 (Festiwale)
Katalog płyt:
- Amnistia - Dawn CD
- Amnistia - Re_Type/Pmd:Mxd Album Limited Edition
- Amnistia - Promo_Type CDS
- Amnistia - Anti#versus 2CD
- Amnistia - Anti#versus CDS
- Amnistia - Egotrap Limited 2CD
- Amnistia - Le 187 CD
- Amnistia - Blackguard CD
- Amnistia - Neophyte CD
Po bardzo udanym debiucie jakim było "Neophyte" Stefan Schoetz i Tino Claus zaproponowali nam nową odsłonę spod znaku "bodywave" czyli "Blackguard". Niemiecka scena EMB/electro pełna jest dobrych zespołów, tak więc zaistnieć na niej trudno, ale pozostać po kolejnym wydawnictwie to już nie lada wyzwanie.
Płytę otwiera ’Init’ i zaraz po nim następuje ‘Emulate’ serwując ogromną dawkę pozytywnego zaskoczenia. Solidna kompozycja wokalu, z bardzo dobrą oprawą i tłem. Moim zdaniem najlepszy moment tego wydawnictwa. Ciekawy jest też cover The Cure czyli ‘Cold’, bardzo lubię takie odwołania do tradycyjnego gothu, w wersji elektronicznej. Niestety im dalej tym bardziej popadam w przekonanie, że tu brakuje pomysłów i dynamiki. ‘Our darkest path’ i ‘Anger Menagment’ mogą się podobać, ale nadal nie ma parkietowego wymiatacza. Wokal poprawny, ale monotonny. Chłopcy mogliby pomyśleć o urozmaiceniu przesterami i dodaniu troszeczkę pazura. Gdyby spojrzeć obiektywnie to niestety przesyt melancholii i za mało poweru, ujmują temu naprawdę dobremu wydawnictwu. Cieszyć może progres jeśli chodzi o teksty, widać wyraźny postęp i dojrzewanie zespołu. Dobrze też, że tworzą kompozycję w ojczystym języku ‘Komplex’, ‘Zu Staub’, to zawsze duży plus za odwagę. Warstwa syntezatorów wzmacnia liryczną ekspresję.
Chciałabym jednak usłyszeć tu jakieś zimne gitarowe riffy, kto wie może w przyszłości pokuszą się o takie wpływy. Trudno mówić tu o wypaleniu się, jednak zauważalnie brakuje nowego tchnienia. Całość jest naprawdę solidna i warta uwagi, jednak do częstszych odsłuchów to za mało.
Tracklista:
01 Init²
02 Emulate
03 Anger Management
04 Blackguard
05 Komplex
06 Creed
07 Fractured
08 Zu Staub
09 Menacing
10 Outrage
11 Cold
12 Our Darkest Path
13 Scars (Not Just Words)
Inne artykuły:
Płytę otwiera ’Init’ i zaraz po nim następuje ‘Emulate’ serwując ogromną dawkę pozytywnego zaskoczenia. Solidna kompozycja wokalu, z bardzo dobrą oprawą i tłem. Moim zdaniem najlepszy moment tego wydawnictwa. Ciekawy jest też cover The Cure czyli ‘Cold’, bardzo lubię takie odwołania do tradycyjnego gothu, w wersji elektronicznej. Niestety im dalej tym bardziej popadam w przekonanie, że tu brakuje pomysłów i dynamiki. ‘Our darkest path’ i ‘Anger Menagment’ mogą się podobać, ale nadal nie ma parkietowego wymiatacza. Wokal poprawny, ale monotonny. Chłopcy mogliby pomyśleć o urozmaiceniu przesterami i dodaniu troszeczkę pazura. Gdyby spojrzeć obiektywnie to niestety przesyt melancholii i za mało poweru, ujmują temu naprawdę dobremu wydawnictwu. Cieszyć może progres jeśli chodzi o teksty, widać wyraźny postęp i dojrzewanie zespołu. Dobrze też, że tworzą kompozycję w ojczystym języku ‘Komplex’, ‘Zu Staub’, to zawsze duży plus za odwagę. Warstwa syntezatorów wzmacnia liryczną ekspresję.
Chciałabym jednak usłyszeć tu jakieś zimne gitarowe riffy, kto wie może w przyszłości pokuszą się o takie wpływy. Trudno mówić tu o wypaleniu się, jednak zauważalnie brakuje nowego tchnienia. Całość jest naprawdę solidna i warta uwagi, jednak do częstszych odsłuchów to za mało.
Tracklista:
01 Init²
02 Emulate
03 Anger Management
04 Blackguard
05 Komplex
06 Creed
07 Fractured
08 Zu Staub
09 Menacing
10 Outrage
11 Cold
12 Our Darkest Path
13 Scars (Not Just Words)
Inne artykuły:
- Amnistia - Egotrap - 2013-05-08 (Recenzje muzyki)