Brandkommando - Time of Violence
Czytano: 6253 razy
65%
Harsh Noise? No nie wiem. Zawsze wydawało mi się, że harsh to szybki rytmiczny zasyp hałasu. Natomiast najnowszy album Brandkommando odbiega w kierunku antymuzyki. Antymuzyką też podpisywali się dodekafoniści, jednak ci szli w stronę abstrakcji dopiero po osiągnięciu mistrzostwa w „normalnej” muzyce.
Na pierwszy rzut oka płyta prezentuje się nieźle. Wszystko cudnie zapakowane w szary papier i oprawione czerwoną banderolą. Zdjęcia w klimacie oczywiście totalitarnym, utrzymujące pozory o wszechobecnej przemocy i gwałcie na niewinnych. Naprawdę, jeśli chodzi o opakowanie, panowie mają plusa.
Tytuły raczej zachęcające, choć pod względem muzycznym nie wchodzą w nic nadzwyczaj oryginalnego i nowego. Ot „O Pokój i Socjalizm”, „Kill”, „Pain”, „Death” i tego typu smaczki. Spodziewałem się brutalnego pamiętnika z niebagatelnie bezlitosnych czasów, chyba nam najbliższych. A tu ,wręcz groteskowo, z głośnika lecą zakłócenia przypominające PRL-owskie transmisje. Rzeczywiście, cała otoczka przywodzi na myśl szarość, gorycz i ciągłe napięcia, jakże blisko związane z tamtejszymi chwilami. Jednak tak głębokie scalenie twórczości i natchnienia nie dało mi satysfakcji. Płyta wciąż wzmaga napięcie, ale go w żaden sposób nie rozładowuje. Wciąż można wyczuć pewną neurozę, która tylko się kumuluje i nie dochodzi do reakcji, nie ma oczyszczenia, żadnego rozwiązania. Ciekawy, choć nie nowatorski wydaje się ‘’Triumph’’ z Death Culture, który rozpoczyna się jakże klasycznym utworem Carmina Burana, lekko przesterowanym, a przechodzi w apatyczny szum, swoim rytmem przypominający głębokie oddechy.
Raczej dla bezkrytycznych fanów noise’u ze znamienitym wpływem dark ambientu.
Tracklista
CD1:
1. O Pokoj I Socjalizm
2. Ns Idiots
3. Poznan 1956
4. Camp Dextermination (Treblinka II)
5. Soviet Antics
6. Fundamentalism
7. Storm in Europe
8. Radio World
9. Freedom
10. Pain
11. Death
12. Kill
CD2:
01. After Life
02. Bio Murder
03. Doom Day
04. Love and Death
05. Sinister
06. The End
07. Dr Eberl
08. Triumph
09. Revolution
Inne artykuły:
Na pierwszy rzut oka płyta prezentuje się nieźle. Wszystko cudnie zapakowane w szary papier i oprawione czerwoną banderolą. Zdjęcia w klimacie oczywiście totalitarnym, utrzymujące pozory o wszechobecnej przemocy i gwałcie na niewinnych. Naprawdę, jeśli chodzi o opakowanie, panowie mają plusa.
Tytuły raczej zachęcające, choć pod względem muzycznym nie wchodzą w nic nadzwyczaj oryginalnego i nowego. Ot „O Pokój i Socjalizm”, „Kill”, „Pain”, „Death” i tego typu smaczki. Spodziewałem się brutalnego pamiętnika z niebagatelnie bezlitosnych czasów, chyba nam najbliższych. A tu ,wręcz groteskowo, z głośnika lecą zakłócenia przypominające PRL-owskie transmisje. Rzeczywiście, cała otoczka przywodzi na myśl szarość, gorycz i ciągłe napięcia, jakże blisko związane z tamtejszymi chwilami. Jednak tak głębokie scalenie twórczości i natchnienia nie dało mi satysfakcji. Płyta wciąż wzmaga napięcie, ale go w żaden sposób nie rozładowuje. Wciąż można wyczuć pewną neurozę, która tylko się kumuluje i nie dochodzi do reakcji, nie ma oczyszczenia, żadnego rozwiązania. Ciekawy, choć nie nowatorski wydaje się ‘’Triumph’’ z Death Culture, który rozpoczyna się jakże klasycznym utworem Carmina Burana, lekko przesterowanym, a przechodzi w apatyczny szum, swoim rytmem przypominający głębokie oddechy.
Raczej dla bezkrytycznych fanów noise’u ze znamienitym wpływem dark ambientu.
Tracklista
CD1:
1. O Pokoj I Socjalizm
2. Ns Idiots
3. Poznan 1956
4. Camp Dextermination (Treblinka II)
5. Soviet Antics
6. Fundamentalism
7. Storm in Europe
8. Radio World
9. Freedom
10. Pain
11. Death
12. Kill
CD2:
01. After Life
02. Bio Murder
03. Doom Day
04. Love and Death
05. Sinister
06. The End
07. Dr Eberl
08. Triumph
09. Revolution
Inne artykuły:
- Brandkommando - Nasz Ukochany Kraj - 2007-01-01 (Recenzje muzyki)
- Brandkommando - Achtung, Achtung der Kommunismus Kommt - 2005-11-21 (Recenzje muzyki)