ESC - Enhancer
Czytano: 3552 razy
70%
Wykonawca:
Galerie:
- Castle Party 2024 - 2024-07-22 (Festiwale)
- Castle Party 2018 - 2018-07-20 (Festiwale)
- Wrocław Industrial Festival 2015 - 2015-11-10 (Festiwale)
- Wave Gotik Treffen 2012 - 2012-05-29 (Festiwale)
- Amphi Festival 2010 - 2010-07-27 (Festiwale)
Katalog płyt:
- ESC - Eight Thousand Square Feet CD
- ESC - Enhancer Format
- ESC - Matte CD
- EyeScream - Noir - 2014-05-13
- MASCHINENgeSCHREI III 19.5.2007 Inner Spaces Poznań - 2007-05-20
Całkiem niedawno miałem przyjemność recenzować najnowszy album Portugalczyków z ESC zatytułowany "Eight Thousand Square Feet". W recenzji wspomniałem o tym, że ich poprzedni album, czyli recenzowany tutaj "Enhancer" mi umknął. Szczęśliwie los chciał, że nie został on jeszcze zrecenzowany na łamach Alternation, tak więc kiedy tylko nadarzyła się okazja postanowiłem również nim się zająć. ESC swoim debiutem ustawiło poprzeczkę dość wysoko. Czy udało im się ją przeskoczyć?
Może od początku. Płyta zawiera 14 kawałków w znanych osobom, które słuchały "Matte" (pierwsza płyta) klimatach harsh electro. Wita nas instrumentalne intro, a zaraz po nim mamy jeden z największych hiciorów na płycie, czyli "Despise". Naprawdę wpadający w ucho kawałek, z dobrym bitem. Następny w kolejce jest tytułowy "Enhancer", który już nie porywa aż tak bardzo jak "Despise", ale też ma parę ciekawych momentów. Dalej "Needle catwalk" i niezwykle szybki 'Heartware V2.0". Klimatyczny "Wrong Way" jest kolejnym bardzo interesującym utworem. Co jednak zaskakuje, nie do końca pozytywnie, to fakt, że pomimo tego, iż kolejne utwory są naprawdę dobre, to nie zostają w pamięci tak bardzo, jak te z "Matte" czy wydanego później "Eight Thousand Square Feet". Oczywiście w dalszym ciągu jest to bardzo dobra płyta, ale ze wszystkich wydanych przez ESC chyba jednak najsłabsza. Brakuje na niej utworów tak przebojowych jak "Matte" z debiutu, wszystko się trochę zlewa. Dalej są oczywiście świetne melodie i wokale typowe dla ESC, ale jednak czegoś wyraźnie brakuje. Może to typowy syndrom drugiej płyty, a może jeszcze coś innego jest powodem takiego stanu rzeczy.
Czy zatem słuchać? Jak najbardziej! Ale wydaje mi się, że lepiej zacząć przygodę z ESC od ich debiutu, żeby poznać w pełni na co stać Portugalczyków i dopiero później przesłuchać recenzowany tu przeze mnie album. Być może wasze odczucia będą inne.
Tracklista:
01. Eden
02. Despise
03. Enhancer
04. Needle catwalk
05. Heartware V2.0
06. Wrong way
07. Waste of ammo
08. Totes Licht
09. Alpha Male
10. Architecture
11. Deathtrap circus
12. Attention whore
13. 0.26 (Bladefucked)
14. Reptile
Inne artykuły:
Może od początku. Płyta zawiera 14 kawałków w znanych osobom, które słuchały "Matte" (pierwsza płyta) klimatach harsh electro. Wita nas instrumentalne intro, a zaraz po nim mamy jeden z największych hiciorów na płycie, czyli "Despise". Naprawdę wpadający w ucho kawałek, z dobrym bitem. Następny w kolejce jest tytułowy "Enhancer", który już nie porywa aż tak bardzo jak "Despise", ale też ma parę ciekawych momentów. Dalej "Needle catwalk" i niezwykle szybki 'Heartware V2.0". Klimatyczny "Wrong Way" jest kolejnym bardzo interesującym utworem. Co jednak zaskakuje, nie do końca pozytywnie, to fakt, że pomimo tego, iż kolejne utwory są naprawdę dobre, to nie zostają w pamięci tak bardzo, jak te z "Matte" czy wydanego później "Eight Thousand Square Feet". Oczywiście w dalszym ciągu jest to bardzo dobra płyta, ale ze wszystkich wydanych przez ESC chyba jednak najsłabsza. Brakuje na niej utworów tak przebojowych jak "Matte" z debiutu, wszystko się trochę zlewa. Dalej są oczywiście świetne melodie i wokale typowe dla ESC, ale jednak czegoś wyraźnie brakuje. Może to typowy syndrom drugiej płyty, a może jeszcze coś innego jest powodem takiego stanu rzeczy.
Czy zatem słuchać? Jak najbardziej! Ale wydaje mi się, że lepiej zacząć przygodę z ESC od ich debiutu, żeby poznać w pełni na co stać Portugalczyków i dopiero później przesłuchać recenzowany tu przeze mnie album. Być może wasze odczucia będą inne.
Tracklista:
01. Eden
02. Despise
03. Enhancer
04. Needle catwalk
05. Heartware V2.0
06. Wrong way
07. Waste of ammo
08. Totes Licht
09. Alpha Male
10. Architecture
11. Deathtrap circus
12. Attention whore
13. 0.26 (Bladefucked)
14. Reptile
Inne artykuły:
- ESC - Eight Thousand Square Feet - 2010-12-06 (Recenzje muzyki)