Grooving In Green - Post Traumatic Stress
Czytano: 3777 razy
95%
Wykonawca:
Katalog płyt:
"You morals are bankrupt we slave for the corrupt" Grooving In Green serwuje nam w 2010 roku arcydzieło o nazwie "Post Traumatic Stress", prawdziwe arcydzieło zawierające piosenki, które odzwierciedlają zmiany na świecie. Pozostawiając za sobą piętno bycia byłymi członkami Children On Stun muzycy piszą nową Historię Groove i tworzą album, który znajduje się na dobrej drodze do stania się legendą, albumem kultowym.
Dziesięć piosenek wystarczy aby cieszyć się doświadczeniami groove, pierwsza piosenka z albumu, "Post Traumatic Stress", posiada specyficzne brzmienie określające ten zespół, od samego początku gitary, basy i głos przenoszą nasze zmysły w inne czasy, do innego świata, przy użyciu mocnych i krytycznych słów opisujących stan świata, w którym będziemy żyć po tych ważnych czasach. "Rise", ostre gitary, złożony klimat i tekst uspokajający dziwną sytuację pomiędzy rozpaczą i niedoskonałością. Trzecia piosenka, "Dirt", dla niektórych jest klasykiem zespołu, ale jeśli jej nie słyszeliście, będzie to jedna z najlepszych piosenek Grooving In Green, z nową produkcją, i wreszcie, jest to jeden z najlepszych utworów na albumie, gitary są wyraźniejsze, basy mają dużą rolę i tekst, taki sam jak na EP, jest wspaniałym hymnem dla Groove Goth. "Angel", która mogła by być alter ego "Dirt", jest kolejną piosenką z szybkim wstępem i głębszymi gitarami, idealne połączenie przygotowujące do następnego utworu, "Some Kind Of Saviour", piosenki wolnej, która daje wszystko w sekundę i pozostawia was w samotności świata, głębokiego tekstu i dojrzałego brzmienia członków zespołu.
Kiedy już muzyka złamała nasze uczucia i ciało porusza się w rytm ostrych dźwięków nocy jest to znak, że nadeszła "Premonition", przeczucie kolejnej piosenki, młody klasyk nowej fali muzyki gotyckiej z klasycznym i charakterystycznym brzmieniem Grooving in Green oraz z czymś nowym, co jest idealnym pretekstem aby podkręcić głośniki. W "Escape Myself" możemy korzystać z okazji posłuchania dwóch dodatków na albumie, Tony’ego Pettitta i Stephena Carey’a, którzy w specyficznym duecie tworzą głośną piosenkę, z dzikimi gitarami, głębokimi basami i dokładnym wokalem, nie wyobrażam sobie innego zespołu do wykonania tej piosenki.
"Serpentine", wolne zwrotki z szybkimi i agresywnymi refrenami, muzycy stworzyli zapomniany skarb, Wieżę Eiffela tego albumu, elegancki i idealny, można posłuchać zarówno basów, przypominających wczesne dni rocka gotyckiego, jak również gitary przełamujące piętno tamtych czasów. "Another Day", piosenka szybka od samego początku, nowa klasyka rytmicznych piosenek, z bardziej agresywnymi i głębszymi gitarami, które sprawiają, że zapominamy o tym, że basy nie grają większej roli.
Ostatnia piosenka, "Ninth Circle", posiada na początku upiorny klimat, gitary z echem, głos Trona nadaje ponure brzmienie utworowi, idealny wybór na zakończenie albumu, pełen nowych klasyków, pełen nowych brzmień i zakończony w dziwny sposób. Nie jest to album koncepcyjny tylko artystyczny, przełamujący stare piętna, pozostawiający w tyle stare dźwięki i otwierający nowy rozdział historii.
Grooving in Green zapoczątkował nowe brzmienie muzyki gotyckiej, musimy zostawić przeszłość za sobą i czerpać przyjemność z przyszłości, świat to zmiany i będziemy żyć w Stresie Pourazowym, ale na razie musimy zadowolić się muzyką, poszukiwać nowych brzmień i nie zapomnieć o tym zespole, który wolnymi i małymi krokami staje się głośmy.
Tracklista:
01. Post Traumatic Stress
02. Rise
03. Dirt
04. Angel
05. Some Kind Of Saviour
06. Premonition
07. Escape Myself
08. Serpentine
09. Another Day
10. 9th Circle
Inne artykuły:
Dziesięć piosenek wystarczy aby cieszyć się doświadczeniami groove, pierwsza piosenka z albumu, "Post Traumatic Stress", posiada specyficzne brzmienie określające ten zespół, od samego początku gitary, basy i głos przenoszą nasze zmysły w inne czasy, do innego świata, przy użyciu mocnych i krytycznych słów opisujących stan świata, w którym będziemy żyć po tych ważnych czasach. "Rise", ostre gitary, złożony klimat i tekst uspokajający dziwną sytuację pomiędzy rozpaczą i niedoskonałością. Trzecia piosenka, "Dirt", dla niektórych jest klasykiem zespołu, ale jeśli jej nie słyszeliście, będzie to jedna z najlepszych piosenek Grooving In Green, z nową produkcją, i wreszcie, jest to jeden z najlepszych utworów na albumie, gitary są wyraźniejsze, basy mają dużą rolę i tekst, taki sam jak na EP, jest wspaniałym hymnem dla Groove Goth. "Angel", która mogła by być alter ego "Dirt", jest kolejną piosenką z szybkim wstępem i głębszymi gitarami, idealne połączenie przygotowujące do następnego utworu, "Some Kind Of Saviour", piosenki wolnej, która daje wszystko w sekundę i pozostawia was w samotności świata, głębokiego tekstu i dojrzałego brzmienia członków zespołu.
Kiedy już muzyka złamała nasze uczucia i ciało porusza się w rytm ostrych dźwięków nocy jest to znak, że nadeszła "Premonition", przeczucie kolejnej piosenki, młody klasyk nowej fali muzyki gotyckiej z klasycznym i charakterystycznym brzmieniem Grooving in Green oraz z czymś nowym, co jest idealnym pretekstem aby podkręcić głośniki. W "Escape Myself" możemy korzystać z okazji posłuchania dwóch dodatków na albumie, Tony’ego Pettitta i Stephena Carey’a, którzy w specyficznym duecie tworzą głośną piosenkę, z dzikimi gitarami, głębokimi basami i dokładnym wokalem, nie wyobrażam sobie innego zespołu do wykonania tej piosenki.
"Serpentine", wolne zwrotki z szybkimi i agresywnymi refrenami, muzycy stworzyli zapomniany skarb, Wieżę Eiffela tego albumu, elegancki i idealny, można posłuchać zarówno basów, przypominających wczesne dni rocka gotyckiego, jak również gitary przełamujące piętno tamtych czasów. "Another Day", piosenka szybka od samego początku, nowa klasyka rytmicznych piosenek, z bardziej agresywnymi i głębszymi gitarami, które sprawiają, że zapominamy o tym, że basy nie grają większej roli.
Ostatnia piosenka, "Ninth Circle", posiada na początku upiorny klimat, gitary z echem, głos Trona nadaje ponure brzmienie utworowi, idealny wybór na zakończenie albumu, pełen nowych klasyków, pełen nowych brzmień i zakończony w dziwny sposób. Nie jest to album koncepcyjny tylko artystyczny, przełamujący stare piętna, pozostawiający w tyle stare dźwięki i otwierający nowy rozdział historii.
Grooving in Green zapoczątkował nowe brzmienie muzyki gotyckiej, musimy zostawić przeszłość za sobą i czerpać przyjemność z przyszłości, świat to zmiany i będziemy żyć w Stresie Pourazowym, ale na razie musimy zadowolić się muzyką, poszukiwać nowych brzmień i nie zapomnieć o tym zespole, który wolnymi i małymi krokami staje się głośmy.
Tracklista:
01. Post Traumatic Stress
02. Rise
03. Dirt
04. Angel
05. Some Kind Of Saviour
06. Premonition
07. Escape Myself
08. Serpentine
09. Another Day
10. 9th Circle
Inne artykuły:
- Wywiad z Petem Finnemore z Grooving In Green - 2012-11-28 (Wywiady)