AlterNation - magazyn o muzyce Electro, Industrial, EBM, Gothic, Darkwave i nie tylko
Wywiad z Petem Finnemore z Grooving In Green


Czytano: 4918 razy


Wykonawca:

Katalog płyt:
Po chwilach pełnych sukcesów z albumem Post Traumatic Stress, Grooving in Green przygotowuje nowy album, Stranglehold, który prezentuje powrót do charakterystycznego brzmienia zespołu – groove goth. Ale co nadchodzi? Cóż, można posłuchać próbki piosenki o nazwie More News on Nothing, być może najlepszej próbki, którą stworzyli, aby przygotować nasze umysły na nadchodzący album, który będzie wydany 5. października przez wytwórnię Glory and Honour Records.
Jednakże co było inspiracją do nowego albumu, co takiego muzycy przygotowali dla nas? Cóż, członkowie zespołu powiedzą nam więcej.

Witaj Pete, jako pierwsze dzięki za zgodę na wywiad... Zacznijmy więc, jakie znaczenie dla ciebie ma Grooving In Green?

PF: Grooving In Green częściowo miało być hołdem dla The March Violets jak również sposobem na połączenie zespołu z naszą poprzednią propozycją, Children On Stun. Kiedy zakładałem obydwa zespoły ich nazwy zaczerpnąłem z piosenek March Violets aby stworzyć to połączenie.

Ascent, Dirt, a później Post Traumatic Stress, byliście przygotowani na sukces Grooving In Green w Europie i kilku krajach Ameryki?

PF: Szczerze mówiąc, byłem zszokowany i zaszczycony naszym sukcesem. Kiedy wydajesz muzykę, a ludzie popierają ją i podoba im się, jest to prawdziwy wyznacznik sukcesu. Słyszeć, że ktoś puszcza naszą muzykę, lub że ludzie do niej tańczą – są to momenty, które potwierdzają, że wszystko co robiliśmy się opłacało.

Jak wiemy ostatnim wydawnictwem jest Post Traumatic Stress z gościnną obecnością Tony’ego Pettitta i Stephena Carey’a, co dla ciebie było najważniejsze w pracy z nimi?

PF:
Ich absolutny talent, praca z ludźmi, których się podziwia, jest niezwykła i oni obydwoje są wspaniałymi muzykami. Steve ma niebywałe wizje i jest prawdziwie inspirujący. Naszą dobrą stroną jest to, że chętnie próbujemy wszystkiego. Jest to szczególnie zauważalne na Stranglehold. Również ważne jest podziękowanie dla Andy’ego Jacksona za mastering obydwóch albumów.

Czy macie coś podobnego na następnym albumie studyjnym?

PF: Znów pracowaliśmy ze Stevem i Andym, ale od PTS bardzo rozwinęliśmy się z naszym brzmieniem. Dalej przesunęliśmy granice i Steve wiedział lepiej jak daleko nas popchnąć, wiedział, że jesteśmy gotowi na wszystko.

Stranglehold, nazwa, koncepcja, skąd pomysł na taka nazwę, jest w tym coś szczególnego?

PF: Szczerze mówiąc podobała nam się ta nazwa.

Kilka miesięcy temu wydaliście piosenkę o tytule More News On Nothing, z mocnym brzmieniem, gorzkim tekstem i charakterystycznym wydźwiękiem groove, czy cały następny album będzie zawierał podobne kawałki?

PF: Stranglehold jest prawdziwą mieszaniną utworów, które są bardzo różne, posiadają nasze brzmienie ale wszystkie pokazują różne twarze GIG. Staramy się pisać dobre, chwytliwe melodie, jest to ważniejsze dla nas niż granie w konkretnym stylu. Jeśli coś pasuje do piosenki to zrobimy to.

Na koniec, czy macie jakieś plany na przyszłość? Kolejny album studyjny, Stranglehold w rzadkiej edycji LP?

PF: Piszemy już piosenki na nowy EP, planujemy również wydanie singla z remiksami More News zrobionymi przez naszych przyjaciół z branży. Jako pierwsze gramy trzy koncerty w Niemczech w ramach trasy promującej album.

Chciałbym podziękować wszystkim, którzy nas wspierali, a w szczególności tobie za wywiad.
Autor:
Tłumacz: kantellis
Data dodania: 2012-11-28 / Wywiady


Inne artykuły:




Najnowsze komentarze: