Job Karma - Society Suicide
Czytano: 5352 razy
90%
Wykonawca:
Galerie:
- Wrocław Industrial Festival 2017 - 2017-11-09 (Festiwale)
- Castle Party 2015 - 2015-07-23 (Festiwale)
- Wrocław Industrial Festival 2014 - 2014-11-12 (Festiwale)
- Kasper T. Toeplitz + Job Karma - 2014-09-29 (Koncerty)
- Job Karma - 2014-05-16 (Koncerty)
- Castle Party 2012 - 2012-08-02 (Festiwale)
- Trans/Wizje - 2011-10-31 (Festiwale)
- Krzyk Maszyn - 2011-05-23 (Festiwale)
- Wrocław Industrial Festival 2010 - 2010-11-16 (Festiwale)
- Schlagstrom! Festival - 2010-10-07 (Festiwale)
- Job Karma - 2010-09-30 (Koncerty)
- Job Karma + Sieben - 2010-05-29 (Koncerty)
- Wrocław Industrial Festival 2008 - 2008-11-16 (Festiwale)
- Wrocław Industrial Festival 2007 - 2007-11-11 (Festiwale)
- MASCHINENgeSCHREI 3 - 2007-05-20 (Festiwale)
- Wrocław Industrial Festival 2005 - 2005-12-04 (Festiwale)
Katalog płyt:
- Job Karma - Society Suicide CD
- Job Karma - Punkt Digipack
- Job Karma - Tschernobyl Limited CD Digipak
- Job Karma - Tschernobyl
- Job Karma - Strike
- Job Karma - Live at Ambient 2002
- Job Karma - Ebola
- Job Karma - 98 Mhz To Extinction MCDr
- Job Karma - Newson
- Job Karma - Oscillation Ritual
- Job Karma - Cycles Per Second
- JOB KARMA - koncerty w grudniu - 2006-11-26
Po wydanej w 2010 roku płycie zespół Job Karma zafundował nam długą przerwę. Prace nad nowym materiałem rozpoczęły się w listopadzie 2012 a dobiegły końca w lutym 2014. I tak oto 11 maja tego roku dostaliśmy wydaną na CD oraz na vinylu płytę "SOCIETY SUICIDE" (obie wersje różnią się szatą graficzną).
Tworząca w postindustrialno-ambientowym klimacie ekipa z Wrocławia ponownie nawiązuje do negatywnych dokonań współczesnej cywilizacji. Nawiązanie nie oznacza jednak wtórności i powielania poprzednich dokonań. Wręcz przeciwnie, mamy do czynienia z rozwojem o czym świadczy omawiana płyta.
By artysta zaistniał w świadomości odbiorców, musi budować swoje dzieła w oparciu o dwa podstawowe filary.
Jednym jest wysoka jakość tworzonej sztuki. Drugim jest przesłanie do słuchaczy i ponadczasowy, uniwersalny przekaz.
W mojej ocenie oba wyżej wymienione filary mocno podpierają ostatnie wydawnictwo zespołu JOB KARMA.
"SOCIETY SUICIDE" niewątpliwie zbudowana jest na solidnych fundamentach.
Płyta zawiera dziewięć utworów w tym trzy wyłącznie instrumentalne tj. "TRESS", "OUT" oraz "GREED". Wszystkie dostarczają olbrzymiego bogactwa dźwięków, wpartego ciekawymi i klimatycznymi wokalami. Należy podkreślić że jest to bogactwo dźwięków a nie kakofonia.
Utwory są skomponowane z rozmysłem i stanowią logiczna całość. W rytmiczne fragmenty podparte często brzmieniem perkusji wdzierają się odgłosy cywilizacji, sola gitar a nawet harmonijka w utworze "CYCLE".
Trudno nie zauważyć fascynacji zespołu wczesnymi dokonaniami Depeche Mode – tu polecam uwadze mroczny i wręcz znakomity OIL.
Do dnia dzisiejszego DM nawiązuje równie ciekawy, choć innym w klimacie EARTH w którym na dodatek przebrzmiewają dalekie echa Joy Division. Wśród inspiracji twórców znajduje się niewątpliwie X-mal Deutschland co wyraźnie usłyszymy w BLACKOUT.
Ten transowy i wciągający utwór powinien zadowolić zwolenników lżejszych odmian muzyki.
Słuchając przez trzy kwadranse "SOCIETY SUICIDE" przespacerujemy się przez grzechy cywilizacji. Naszej cywilizacji. Bogatej północy czerpiącej bez umiaru z surowców naturalnych z jednej strony i ludzkiej pracy z drugiej. Złożoność utworów zawartych na tej płycie powoduje, że trudne jest jej opisanie, trzeba ją słuchać i przeżywać.
Dlatego też pozwolę sobie bliżej przyjrzeć się moim zdaniem znakomitemu "TREES".
Choć pozbawiony wokalu, dla mnie nie jest to jednak utwór czysto instrumentalny.
Ale po co słowa.
Głos spalinowej piły łańcuchowej, śpiew ptaków, kapiąca woda. Podnoszące tempo werble.
Niech pohukiwanie sowy i rechot żab nie uśpią czujności. Tu też dotrze cywilizacja.
Obrazu dopełnia trzask upadającego drzewa, które w tej krótkiej chwili przechodzi niesamowitą metamorfozę.
Pada drzewem, by powstać jako drewno, surowiec dla niezaspokojonego apetytu człowieka.
Te dźwięki lepiej obrazują intencje niż najbardziej wyszukane słowa. W sferze emocjonalnej przemawiają dosadniej niż nie jeden tekst.
Wspomnę jeszcze o zamykającym płytę "DEATH DAY". To pełen mrocznych dźwięków i wyszeptanych słów finał wędrówki. Budzi niepokój i mnie osobiście klimatem przypomina film Wąż i Tęcza (The Serpent and the Rainbow z 1988 r. w reżyserii Wesa Cravena).
"SOCIETY SUICIDE" można słuchać dwuwymiarowo. Znakomicie nadaje się jako zamulacz czasu w czasie jazdy samochodem.
Można również niespiesznie sączyć i kontemplować bogactwo zawartych w niej dźwięków.
Ten drugi sposób smakowania tej interesującej płyty zdecydowanie polecam.
Bardzo dobrze zrealizowany montaż uzupełnia obraz tego wydawnictwa.
Przesłanie płyty nie napawa optymizmem i tak ma być.
Nie zwalajmy winy na cywilizacje. To nie ona, ta mityczna i anonimowa w swej masie jest sprawcą.
Jest nim za każdym razem jakiś człowiek.
Może ty?
Słuchaczu tej płyty...
Przy tworzeniu "SOCIETY SUICIDE" wsparcie muzykom z Wrocławia udzielili zacni goście.
Thom Fuhrmann - tekst, śpiew: track 1 (wokalista i gitarzysta SAVAGE REPUBLIC)
Matt Howden - tekst, śpiew: track 3 (SIEBEN, SOL INVICTUS,HaWthorn oraz 7JK)
Anna Frett - śpiew: track 5
Monika Kubacka - tekst, śpiew: track 7 (EVA)
Henryk Feliczak R.I.P. - harmonijka: track 8
Anna Nacher - tekst, śpiew: track 9 (KARPATY MAGICZNE)
Marek Styczyński - daxophone: track 9 (KARPATY MAGICZNE)
Tracklista
1. Oil
2. Trees
3. Earth
4. Out
5. Change
6. Greed
7. Blackout
8. Cycle
9. Death Dzień
Inne artykuły:
Tworząca w postindustrialno-ambientowym klimacie ekipa z Wrocławia ponownie nawiązuje do negatywnych dokonań współczesnej cywilizacji. Nawiązanie nie oznacza jednak wtórności i powielania poprzednich dokonań. Wręcz przeciwnie, mamy do czynienia z rozwojem o czym świadczy omawiana płyta.
By artysta zaistniał w świadomości odbiorców, musi budować swoje dzieła w oparciu o dwa podstawowe filary.
Jednym jest wysoka jakość tworzonej sztuki. Drugim jest przesłanie do słuchaczy i ponadczasowy, uniwersalny przekaz.
W mojej ocenie oba wyżej wymienione filary mocno podpierają ostatnie wydawnictwo zespołu JOB KARMA.
"SOCIETY SUICIDE" niewątpliwie zbudowana jest na solidnych fundamentach.
Płyta zawiera dziewięć utworów w tym trzy wyłącznie instrumentalne tj. "TRESS", "OUT" oraz "GREED". Wszystkie dostarczają olbrzymiego bogactwa dźwięków, wpartego ciekawymi i klimatycznymi wokalami. Należy podkreślić że jest to bogactwo dźwięków a nie kakofonia.
Utwory są skomponowane z rozmysłem i stanowią logiczna całość. W rytmiczne fragmenty podparte często brzmieniem perkusji wdzierają się odgłosy cywilizacji, sola gitar a nawet harmonijka w utworze "CYCLE".
Trudno nie zauważyć fascynacji zespołu wczesnymi dokonaniami Depeche Mode – tu polecam uwadze mroczny i wręcz znakomity OIL.
Do dnia dzisiejszego DM nawiązuje równie ciekawy, choć innym w klimacie EARTH w którym na dodatek przebrzmiewają dalekie echa Joy Division. Wśród inspiracji twórców znajduje się niewątpliwie X-mal Deutschland co wyraźnie usłyszymy w BLACKOUT.
Ten transowy i wciągający utwór powinien zadowolić zwolenników lżejszych odmian muzyki.
Słuchając przez trzy kwadranse "SOCIETY SUICIDE" przespacerujemy się przez grzechy cywilizacji. Naszej cywilizacji. Bogatej północy czerpiącej bez umiaru z surowców naturalnych z jednej strony i ludzkiej pracy z drugiej. Złożoność utworów zawartych na tej płycie powoduje, że trudne jest jej opisanie, trzeba ją słuchać i przeżywać.
Dlatego też pozwolę sobie bliżej przyjrzeć się moim zdaniem znakomitemu "TREES".
Choć pozbawiony wokalu, dla mnie nie jest to jednak utwór czysto instrumentalny.
Ale po co słowa.
Głos spalinowej piły łańcuchowej, śpiew ptaków, kapiąca woda. Podnoszące tempo werble.
Niech pohukiwanie sowy i rechot żab nie uśpią czujności. Tu też dotrze cywilizacja.
Obrazu dopełnia trzask upadającego drzewa, które w tej krótkiej chwili przechodzi niesamowitą metamorfozę.
Pada drzewem, by powstać jako drewno, surowiec dla niezaspokojonego apetytu człowieka.
Te dźwięki lepiej obrazują intencje niż najbardziej wyszukane słowa. W sferze emocjonalnej przemawiają dosadniej niż nie jeden tekst.
Wspomnę jeszcze o zamykającym płytę "DEATH DAY". To pełen mrocznych dźwięków i wyszeptanych słów finał wędrówki. Budzi niepokój i mnie osobiście klimatem przypomina film Wąż i Tęcza (The Serpent and the Rainbow z 1988 r. w reżyserii Wesa Cravena).
"SOCIETY SUICIDE" można słuchać dwuwymiarowo. Znakomicie nadaje się jako zamulacz czasu w czasie jazdy samochodem.
Można również niespiesznie sączyć i kontemplować bogactwo zawartych w niej dźwięków.
Ten drugi sposób smakowania tej interesującej płyty zdecydowanie polecam.
Bardzo dobrze zrealizowany montaż uzupełnia obraz tego wydawnictwa.
Przesłanie płyty nie napawa optymizmem i tak ma być.
Nie zwalajmy winy na cywilizacje. To nie ona, ta mityczna i anonimowa w swej masie jest sprawcą.
Jest nim za każdym razem jakiś człowiek.
Może ty?
Słuchaczu tej płyty...
Przy tworzeniu "SOCIETY SUICIDE" wsparcie muzykom z Wrocławia udzielili zacni goście.
Thom Fuhrmann - tekst, śpiew: track 1 (wokalista i gitarzysta SAVAGE REPUBLIC)
Matt Howden - tekst, śpiew: track 3 (SIEBEN, SOL INVICTUS,HaWthorn oraz 7JK)
Anna Frett - śpiew: track 5
Monika Kubacka - tekst, śpiew: track 7 (EVA)
Henryk Feliczak R.I.P. - harmonijka: track 8
Anna Nacher - tekst, śpiew: track 9 (KARPATY MAGICZNE)
Marek Styczyński - daxophone: track 9 (KARPATY MAGICZNE)
Tracklista
1. Oil
2. Trees
3. Earth
4. Out
5. Change
6. Greed
7. Blackout
8. Cycle
9. Death Dzień
Inne artykuły:
- Wrocław Industrial Festival 2014 - 2014-11-21 (Relacje)
- Wrocław Industrial Festival 2010 - 2011-09-21 (Relacje)
- Job Karma + Sieben - 2010-07-04 (Relacje)
- Job Karma - Punkt - 2010-05-30 (Recenzje muzyki)
- VII Wrocław Industrial Festival - 2008-11-28 (Relacje)
- Castle Party 2006 - 2006-08-10 (Relacje)
- Wrocław Industrial Festival IV - 2005-12-12 (Relacje)
- Wywiad z Job Karma - 2005-11-09 (Wywiady)