AlterNation - magazyn o muzyce Electro, Industrial, EBM, Gothic, Darkwave i nie tylko
Nachtmahr
Dyskografia:

Ostatnie tematy na forum:

Zobacz zdjęcia:

Podobni wykonawcy:

Nachtmahr
Nachtmahr na M'era Luna 2015

Nachtmahr
Nachtmahr na M'era Luna 2015

Kraj:
Niemcy / Germany

Data powstania:
2007

Gatunek muzyczny:
dark electro, ebm, industrial

WWW:
http://www.nachtmahr.at
https://web.facebook.com/nachtmahr.band/

Skład zespołu:

Thomas Rainer

Biografia:

“Interesuje mnie tylko jedna rzecz – nieważne, czy żyjesz czy nie – masz tańczyć!” To myśl która w 2007 skłoniła Thomasa Rainera do założenia swojego solowego projektu – Nachtmahr. Po 11 latach grania w L'Ame Immortelle i Siechtum, Thomas wrócił do swoich korzeni – doprowadzając do wrzenia parkiety industrialno-gotyckich klubów.

Nachtmahr jest brakującym ogniwem między bezlitosnym i prowokacyjnym industrialem a miażdżącą mocą techno, co jest konsekwencją tego, że Thomas Rainer latami pracował jako DJ. Pierwsza EP-ka „Kunst ist Krieg” i pochodzący z niej przebój „BoomBoomBoom” natychmiast podbił klubowe parkiety na całym świecie.

Wydany 9 miesięcy później pełny album „Feuer Frei!” odniósł jeszcze większy sukces niż pierwsze wydawnictwo, a znajdujący się na nim wydany w następnej kolejności singiel ‘’Katharsis’’ stał się nieodłącznym bywalcem klubowych imprez. Największy i zarazem najbardziej wpływowy na scenę dark music niemiecki magazyn muzyczny – Orkus, napisał: „ Nachtmahr to nowa jakość elektro industrialu”.

Nowy album „Alle Lust will Ewigkeit” nieugięcie podąża bezkompromisową ścieżką zniszczenia wybraną przez ten austriacki projekt – ciężkie zdeformowane bity, napędzane partiami basu razem z uzależniającymi melodiami torują zespołowi Nachtmahr drogę do totalnej klubowej dominacji.

Nowy album Nachtmahr "Kampfbereit" z 2016 oznacza powrót apokaliptycznego ducha wczesnych wydawnictw tego projektu, skrywającego pod swym agresywnym tytułem industrialnego kolosa. Bardziej niż kiedykolwiek wcześniej w swojej prowokacyjnej karierze, Nachtmahr jest uosobieniem koszmaru dla niezliczonej liczby ludzi, którzy są świadomi bolesnego skoku na pokład tego potwornego pociągu TBM. To metaliczny zgrzyt oporu. To płaczliwy dźwięk syren. To grzmiący ryk tysiąca maszerujących. To wyjątkowa wyższość muzyki. "Kampfbereit" jednoczy pamiętne tworzenie piosenek z ostatnich wydawnictw z brzmieniem wczesnych dokonań w krwawą więź imperialnego industrialu. To sama esencja, suma wszystkiego co ten zespół zawsze reprezentował, przedstawia i będzie głosić, wzmocniona dodatkowo przez bezlitośnie precyzyjną produkcję Krischana Wesenberg'a z Rotersand. Opór jest bezcelowy.

"Mit vereinten Kräften" jest oświadczeniem, które nie mogłoby pasować lepiej do globalnej armii Nachtmahr, a obecnie jest tytułem tego wyjątkowego albumu. Thomas Rainer po raz kolejny wzywa swoje międzynarodowe oddziały, aby podziękować im za wierność i zbudować im wieczny pomnik świadczący o tym, że Nachtmahr to coś więcej niż tylko projekt, czy idea. Uzbrojeni w kowery w wykonaniu bliskich przyjaciół, oddanych fanów czy długoletnich współpracowników, które zostały w oszałamiający sposób zwizualizowane przez was, żołnierzy Nachtmahr.
Rzeczywiście, również "Mit vereinten Kräften" wyzwala dźwiękową moc, która ponownie wstrząśnie sceną. Shiv-R zajął się "Rise and Fall", Lolita Komplex zmienia "I believe in Blood" w potężny gotycko rockowy przebój, Phosgore nie bierze jeńców w swojej interpretacji "Wir sind die Toten", Gregor Beyerle, jedna ze stałych gwiazd wszechświata Nachtmahr, prezentuje swój producencki talent w "Ich bin", a Extize w "Filles en Uniforme".
Ogółem 17 projektów zatapia swe zęby w utworach Nachtmahr z różnego okresu, odkrywając ich zaskakujące aspekty, po raz kolejny świadczące wiele o sprawności, jaka naprawdę czai się w okrzykach wojennych wokalisty.

Thomas Rainer wciąż działa. Z każdym nowym albumem, EP-ką, występem, udowadnia żelazną wolę i niezmiennie wygrywa – na zawsze zmienił to, co dawne na gotyckiej scenie, poprzez swoją twórczość, estetykę i apokaliptyczne brzmienie, co wcześniej uczyniło przed nim niewielu artystów. Grafika, mundury, odwaga i lingwistyczne ustanowienie swojej własnej mody, to unikalne cechy rozpoznawcze jego towarzyszy. Teraz spogląda on w przeszłość, w swoje dotychczasowe kampanie po raz pierwszy. Nie ma lepszej nazwy niż "Unbeugsam", ciężko wyobrazić sobie inne, dla tej wyjątkowej, rozbudowanej retrospekcji.