70%

Clunk Crash Bang Smash – tak najlepiej i najkrócej można opisać muzykę, którą swoim wielbicielom już od sześciu lat dostarcza Angelspit – australijski duet miłośników okiełznanego muzycznego chaosu. Charakterystycznie przemysłowa surowość dźwięków, chwytliwe melodie, bezkompromisowe teksty oraz, przede wszystkim, umiejętnie dozowany hałas składają się na "Hideous and Perfect", najnowsze wydawnictwo grupy.

Jest głośno i bez pardonu. W dwunastu utworach Destroyx i Zoog przedstawiają we właściwy sobie, oryginalny sposób industrialno-elektroniczną interpretację rzeczywistości. Otwierający album Ditch the Rest stanowi idealny początek albumu. Utwór znakomicie definiuje ideę cyber punku, łącząc w sobie dynamikę, dosłownie trzeszczące brzmienie gitar oraz agresywną perkusję. Cold Hard Cash nie pozwala na chwilę wytchnienia, dodatkowo urzekając zwodniczo słodkim i melodyjnym wokalem; Fink uwodzi hypnotyzującym głosem Destroyx; Fuck the Revolution atakuje garażowymi riffami. Na szczególną uwagę zasługuje Sleep Now, utwór pozornie łagodny, w rzeczywistości jednak bezustannie pulsujący mnogością wzajemnie dopełniających się syntetycznych dźwięków, których dopełnieniem są niepokojące pół-szepty Zoog'a. W Princess Chaos dwójkę muzyków wokalnie wspomaga Donna Lynch z Ego Likness, co wprowadza do utworu dawkę chwilowej subtelności, delikatności. Najmocniejszym według mnie punktem albumu jest As It Is In Heaven – perfekcyjne połączenie gwałtownych beatów z przesterowanymi dźwiękami i przyprawiającym o dreszcze głosem Zoog'a. Nie sposób jednorazowo opisać istoty wszystkich utworów, jednakże każdy z nich zawiera unikalny element właściwy muzyce Angelspit.

Teksty przepełnione są ironią, a patos miesza się z wulgaryzmem, idealnie spajając się z kontrolowanym chaosem dźwięków. Oprawa graficzna płyty na pewno zasługuje na miano małego dzieła w swej kategorii, znakomicie oddając poczucie industrialnej estetyki zespołu i świadcząc o ich kreatywności.

"Hideous and Perfect" jest kwintesencją brzmienia Angelspit – typowo surowe brzmienie, pełne wyrazu partie wokalne, trzaski, brzdęki, chrzęsty i melodie jako dodatek, stały się znakiem rozpoznawczym muzyki tego zespołu. Nowy album nie wnosi nic odkrywczego i innowacyjnego do twórczości grupy, lecz potwierdza fakt, iż Angelspit wypracowali własne, charakterystyczne brzmienie, którego konsekwentnie się trzymają, z pewnością ku uciesze swoich fanów. Z płytą, jak i całą dyskografią, zachęcam się zapoznać, aby w pełni zrozumieć znaczenie pojęcia cyber punk.

Tracklista:
01. Ditch the Rest
02. Cold Hard Cash
03. Fink
04. Fuck the Revolution
05. On Earth
06. Making Money
07. Sleep Now
08. Channel Hell
09. Let Them Eat Distortion
10. Hyperlust
11. Princess Chaos
12. As It Is In Heaven

Autor: murd
Tłumacz: Ankara
Data dodania: 2010-10-23 / Recenzje muzyki