30%

Debiut prosto z Finlandii oferuje nam 6 tracków w klimacie electro/industrial. Muzycznie w pierwszych taktach zapowiadało się całkiem przyzwoicie, jednak po przesłuchaniu całego albumu doszłam do wniosku, że panuję tu straszna monotonia. Jeden niekończący się ciągły niemalże utwór. Jedynie ostatnia pozycja zdaje się nieco wyróżniać od pozostałych kawałków na płycie. Niestety bardziej nacisk położono na rozmaite kombinacje z wokalem niż jakieś nowe eksperymenty muzyczne, bowiem prezentowana przez zespół muzyka nie jest niczym nowym. Nie jest to nic co zawojowałoby i wprowadziło jakiekolwiek echo, czy szum w tym klimacie. Ot co, kolejny electro–industrialny projekt. Nie przypadł mi absolutnie do gustu chaos, jaki panuje tu pod względem wokalu. Bo ileż można słuchać czegoś co przypomina miejscami syczenie węża? Nie wspominając o tym, że w jednym utworze możemy usłyszeć trzykrotnie zmieniony glos, a przecież mamy tu tylko jedną wokalistkę. Dodam, że powtarza się to praktycznie w każdej kompozycji. Wokal zdecydowanie wysuwa się na prowadzenie, mogę pokusić się o stwierdzenie iż miejscami jest go za dużo! Tak więc wyszło dość skoczne „mroczne disco” z przerysowanym gdzieniegdzie głosem. Zespół nie popisał się również w kwestii tekstów, tematyka jaka została tu obrana jest powszechna. Zbiór kilku mądrych słów, złotych myśli, powtarzających się od wieków. Reasumując – bez rewelacji.


Tracklista:
1. Don’t look back
2. Gangraena
3. Victims are not we all
4. Mirror into the past
5. The Cancer
6. Modus Operandi

http://www.myspace.com/beatimortui

Inne artykuły:

• Beati Mortui - Let The Funeral Begin - 2011-01-10 (Recenzje muzyki)
• Wave Gotik Treffen 2008 - 2008-05-30 (Relacje)

Najnowsze komentarze: