Faderhead - Atoms & Emptiness
Czytano: 3964 razy
90%
Wykonawca:
Galerie:
- Mera Luna 2017 - 2017-08-21 (Festiwale)
- Wave Gotik Treffen 2014 - 2014-06-11 (Festiwale)
- E-tropolis 2014 - 2014-02-27 (Festiwale)
- Amphi Festival 2013 - 2013-07-25 (Festiwale)
- M'era Luna 2012 - 2012-08-15 (Festiwale)
- E-tropolis Festival 2011 - 2011-09-18 (Festiwale)
- Wave Gotik Treffen 2011 - 2011-06-16 (Festiwale)
- The Christmas Ball Festival 2010 - 2010-12-31 (Festiwale)
- Amphi Festival 2010 - 2010-07-27 (Festiwale)
- M'era Luna 2009 - 2009-08-29 (Festiwale)
- Diorama + Faderhead + Agonised by Love - 2008-04-23 (Koncerty)
Katalog płyt:
- Faderhead - FH-X CD
- Faderhead - The Universe Has Spoken EP
- Faderhead - Atoms & Emptiness CD
- Faderhead - Artificial Bullshit (Demo) CD
- Faderhead - Empires Of The Northern Lights v2.42 CD
- Faderhead - FH4 CD
- Faderhead - Two Sides to Every Story 2CD
- Faderhead - The World of Faderhead CD
- Faderhead - The Way To Fuck God EP
- Faderhead - Black Friday CD
- Faderhead - 69 Freaks Per Minute single
- Faderhead - Trilogy CD
- Faderhead - Horizon Born EP
- Faderhead - FH3 CD
- Faderhead - FH2 CD
- Faderhead - FH1 CD
- Faderhead - Black Friday - 2010-09-09
- Faderhead videoklip Horizon Born - 2010-02-20
Faderhead w przeciągu ostatnich lat nie mógłby być oskarżony o artystyczny marazm bo sprawą nieprzerwanego cyklu wydawniczego i rosnącej kolekcji wideoklipów do swoich najpopularniejszych klubowych (i nie tylko) hitów, skutecznie kontynuował rozprzestrzenianie swojej kreatywnej energii. Fani ulubionego mohawka niemieckiej sceny electro zostali przyzwyczajeni do obfitej ilości świeżego materiału i zaledwie rok po długogrającym "FH4", Faderhead powraca z "Atoms & Emptiness" - albumem, który ma nadzieje być jego najdojrzalszym i złożonym w dotychczasowej karierze.
Na pierwszy rzut oka niewiele w strukturze i dźwięku "Atoms & Emptiness" wydaje się być nowe lub inne. Największe z klubowych przebojów Faderheada są wciąż oparte o ten sam mechanizm w którym melo-recytacja powoli wiedzie słuchacza ku eksplozji gniewu i energii w refrenach, wypełnionych pulsującymi syntezatorami i wyciem elektronicznych syren. Ta skuteczna formula, która działała na przestrzeni ostatnich sześciu albumów i tutaj przyczynia się do sukcesu najbardziej intensywnych momentów całego krążka, które notabene będą brzmieć podejrzanie podobnie do klasyków alternatywnych parkietów takich jak "TZDV" czy "Dirtygrrrls/Dirtybois". Otwierające album "Stand Up" jest precyzyjną i zdeterminowaną ofensywą mocnych beatow, z lekkim wywrotowym usposobieniem, które przypadnie do gustu tym, którzy dzień po dniu walczą z marazmem i apatią i tym którzy na parkiecie próbują dać upust swoim pierwotnym energiom.
Album, jak na złamanie karku, pędzi w tym samym szybkim tempie za sprawą utworów takich jak "When the Freaks Come Out", który dosłownie ale żartobliwie adresuje docelową grupę słuchaczy zespołu czy tez "Every Hour Kills", wolniejsze i bardziej zadumane wprowadzenie do drugiej, przeciwstawnej artystycznej tożsamości Faderheada. "Someone Else's Dream" paralelnie do tych tanecznych kawałków snuje opowieść przepełnioną nostalgią i witalnością, wszystko to w rytm przyjazny tym słuchaczom, którzy pragną pozostać w tanecznym transie.
Na drugiej przeciwstawnej szali, Faderhead wciąż nieprzerwanie eksperymentuje z refleksyjnymi, spokojniejszymi balladami. Melodyjne i melancholijne kompozycje podkreślają wartość albumu nawet jeśli kokainowe demony, które próbują wypędzić były już wcześniej tematem jego twórczości. "I Forget" zaczyna się ponętnie, ekstatycznym jękiem, który nadaje utworowi erotyczny, elektryzujący ton dopóki całość nie eskaluje w dramatycznym i emocjonalnym finale. Podobnie nastrojowe "Champagne and Real Pain" łączy oba bieguny muzycznego modusu operandi jednocześnie dając świadectwo jakości "Atoms & Emptiness". Łatwość z jaką ten album miesza wszystkie z elementów stylu jaki Faderhead wypracował na przestrzeni lat, czyni zen składny i nieprzerwanie absorbujący krążek.
Jako całość,ten najnowszy album wydaje się o wiele bardziej spójny i w porównaniu czy to z taneczną tetralogią FH czy nawet konceptualnym materiałem z "Black Friday", wydaje się sprawniej spajać dwa bieguny metody, którymi Faderhead operował przez lata i dzięki temu spełnia swoją rolę bardziej przekonująco i dojrzale. Nurt muzyki jest bardziej organiczny, idee i dźwięki, zamiast mechanicznie i arbitralnie zmieniać się pomiędzy kolejnymi utworami, wyrastają z siebie nawzajem. Jeśli komukolwiek wydawało się ze zna Faderheada zbyt dobrze "Atoms & Emptines" stanowi niepodważalny dowód przeciwko temu założeniu. Ten nowy krążek stanowi wielką niespodziankę i jest najlepszym w dotychczasowej dyskografii niemieckiego artysty - wspaniały sposób na podsumowanie jego osiągnięć i zaproszenie dla wszystkich tych którzy jakimś cudem nie mieli okazji przyswoić jego tętniącej życiem elektronicznej formuły.
Tracklista:
01 – Stand Up
02 – Every Hour Kills
03 – Champagne & Real Pain
04 – Atoms & Emptiness
05 – When The Freaks Come Out
06 – Someone Else’s Dream
07 – I Forget
08 – You Can’t Resist
09 – Through This Pain (You Heal)
10 – Anti-Paradise
11 – My Heart Is Safe
Inne artykuły:
Na pierwszy rzut oka niewiele w strukturze i dźwięku "Atoms & Emptiness" wydaje się być nowe lub inne. Największe z klubowych przebojów Faderheada są wciąż oparte o ten sam mechanizm w którym melo-recytacja powoli wiedzie słuchacza ku eksplozji gniewu i energii w refrenach, wypełnionych pulsującymi syntezatorami i wyciem elektronicznych syren. Ta skuteczna formula, która działała na przestrzeni ostatnich sześciu albumów i tutaj przyczynia się do sukcesu najbardziej intensywnych momentów całego krążka, które notabene będą brzmieć podejrzanie podobnie do klasyków alternatywnych parkietów takich jak "TZDV" czy "Dirtygrrrls/Dirtybois". Otwierające album "Stand Up" jest precyzyjną i zdeterminowaną ofensywą mocnych beatow, z lekkim wywrotowym usposobieniem, które przypadnie do gustu tym, którzy dzień po dniu walczą z marazmem i apatią i tym którzy na parkiecie próbują dać upust swoim pierwotnym energiom.
Album, jak na złamanie karku, pędzi w tym samym szybkim tempie za sprawą utworów takich jak "When the Freaks Come Out", który dosłownie ale żartobliwie adresuje docelową grupę słuchaczy zespołu czy tez "Every Hour Kills", wolniejsze i bardziej zadumane wprowadzenie do drugiej, przeciwstawnej artystycznej tożsamości Faderheada. "Someone Else's Dream" paralelnie do tych tanecznych kawałków snuje opowieść przepełnioną nostalgią i witalnością, wszystko to w rytm przyjazny tym słuchaczom, którzy pragną pozostać w tanecznym transie.
Na drugiej przeciwstawnej szali, Faderhead wciąż nieprzerwanie eksperymentuje z refleksyjnymi, spokojniejszymi balladami. Melodyjne i melancholijne kompozycje podkreślają wartość albumu nawet jeśli kokainowe demony, które próbują wypędzić były już wcześniej tematem jego twórczości. "I Forget" zaczyna się ponętnie, ekstatycznym jękiem, który nadaje utworowi erotyczny, elektryzujący ton dopóki całość nie eskaluje w dramatycznym i emocjonalnym finale. Podobnie nastrojowe "Champagne and Real Pain" łączy oba bieguny muzycznego modusu operandi jednocześnie dając świadectwo jakości "Atoms & Emptiness". Łatwość z jaką ten album miesza wszystkie z elementów stylu jaki Faderhead wypracował na przestrzeni lat, czyni zen składny i nieprzerwanie absorbujący krążek.
Jako całość,ten najnowszy album wydaje się o wiele bardziej spójny i w porównaniu czy to z taneczną tetralogią FH czy nawet konceptualnym materiałem z "Black Friday", wydaje się sprawniej spajać dwa bieguny metody, którymi Faderhead operował przez lata i dzięki temu spełnia swoją rolę bardziej przekonująco i dojrzale. Nurt muzyki jest bardziej organiczny, idee i dźwięki, zamiast mechanicznie i arbitralnie zmieniać się pomiędzy kolejnymi utworami, wyrastają z siebie nawzajem. Jeśli komukolwiek wydawało się ze zna Faderheada zbyt dobrze "Atoms & Emptines" stanowi niepodważalny dowód przeciwko temu założeniu. Ten nowy krążek stanowi wielką niespodziankę i jest najlepszym w dotychczasowej dyskografii niemieckiego artysty - wspaniały sposób na podsumowanie jego osiągnięć i zaproszenie dla wszystkich tych którzy jakimś cudem nie mieli okazji przyswoić jego tętniącej życiem elektronicznej formuły.
Tracklista:
01 – Stand Up
02 – Every Hour Kills
03 – Champagne & Real Pain
04 – Atoms & Emptiness
05 – When The Freaks Come Out
06 – Someone Else’s Dream
07 – I Forget
08 – You Can’t Resist
09 – Through This Pain (You Heal)
10 – Anti-Paradise
11 – My Heart Is Safe
Inne artykuły:
- Wave Gotik Treffen 2014 - 2014-07-03 (Relacje)
- Amphi Festival 2013 - 2013-10-02 (Relacje)
- M'era Luna 2012 - 2012-09-29 (Relacje)
- E-tropolis 2011 - 2012-04-18 (Relacje)
- Wave Gotik Treffen 2011 - 2012-02-20 (Relacje)
- The Christmas Ball Festival 2010 - 2011-02-02 (Relacje)
- Amphi Festival 2010 - 2010-11-03 (Relacje)
- Diorama + Faderhead + Agonised By Love - 2008-04-23 (Relacje)