AlterNation - magazyn o muzyce Electro, Industrial, EBM, Gothic, Darkwave i nie tylko
Laibach - Also Sprach Zarathustra


Czytano: 1900 razy

95%


Wykonawca:

Galerie:

Katalog płyt:
Ostatnie tematy na forum:

To, co można było zaobserwować podczas festiwalu Malta w Poznaniu stało się faktem; po trzech latach przerwy Laibach wrócił z nowym, eklektycznym materiałem, który - idealnie wpisując się w niejednorodną estetykę grupy – silnie nawiązuje do jej najlepszych czasów. Czyni to jednak – co wyraźnie świadczy o kunszcie grupy – w sposób nowoczesny. Żeby było ciekawiej - nie jest to prosta, przysłowiowa "powtórka z rozrywki"; muzycy z Laibachu nie byliby sobą, gdyby i tym razem nie poszerzyli swojego horyzontu muzycznego.

Zanim przejdę do właściwej części recenzji, pragnę niewtajemniczonym w filozofię pokrótce uzmysłowić poruszaną na albumie tematykę. Tak więc Also Sprach Zarathustra stanowi muzyczną podróż przez opus magnum niemieckiego XIX-wiecznego filozofa Friedricha Nietzschego, o tym samym tytule. Jako filozof Nietzsche skupiał się na szeroko pojętej tematyce życia; uważał on, iż chrześcijaństwo jest źródłem zdegenerowania współczesnego, europejskiego człowieka, gdyż wyraża ono moralność niewolników, w których zwyczaju jest mylić przyczynę ze skutkiem i posługiwać się resentymentem. Przeciwstawiał im Nietzsche ideę nadczłowieka, który byłby w stanie zaakceptować świat takim, jakim jest on naprawdę, i który kulminowałby w sobie wolę mocy – naczelną, napędzającą świat siłę. Poprzez reinterpretację pism Nietzschego, której dokonała po jego śmierci jego siostra sympatyzująca z ideologią nazistowską, oddziałał on niezamierzenie na Hitlera.
Konstatując ze sobą wspomniane fakty – nie należy się dziwić, że Słoweńcy w końcu podjęli tematykę Zaratustry. Zdawać się może, iż czekali oni wyłącznie na odpowiedni moment, a ten nadarzył się za sprawą sztuki teatralnej Matjaza Bergera; sztuki, będącej interpretacją najważniejszego dzieła niemieckiego filozofa.

O przedstawieniu się nie wypowiem, bo i jak? Nie widziałem go, a okazji do zobaczenia w przyszłości raczej mieć nie będę. O muzyce wręcz przeciwnie! A jeśli spektakl był co najmniej tak dobry jak płyta – żałuję, że nie dane było mi go zobaczyć. W końcu ile tu się dzieje! Laibach od zawsze miał niesamowitą umiejętność robienia płyt bardzo spójnych, na których jednak - po uważnym przesłuchaniu - można znaleźć ogromną ilość smaczków i najróżniejszych stylistycznych wpływów. Nie inaczej jest tym razem; trzon albumu stanowią masywne, chłodne industrialne kompozycje nawiązujące do korzeni grupy – utworów takich jak "Vade Retro", czy "Nowa Akropola"; są one jednak zaaranżowane w sposób nowoczesny. Ogniwem pośredniczącym między tymi starymi nagraniami, a materiałem z Also Sprach Zarathustra może być utwór "Anti-Semitism" zamykający pamiętny album Wat. Do głosu dochodzą tu silne wpływy ambientowe słyszalne w prawie każdym utworze. Nie bez znaczenia są również wstawki symfoniczne, które zarysowują się już we wstępnym "Vor Sonnen-Untergang", a których momentem kulminacyjnym jest podniosły, hymniczny "Vor Sonnen-Aufgang", idealnie wręcz oddający ducha myśli Nietzschego. Nie jest to jednak utwór reprezentatywny dla ogółu. Charakter ów najlepiej został oddany w klaustrofobicznym "Ein Verkundiger"; duża dawka niepewności, która została w utworze zawarta, idealnie wprost zostaje uzupełniona, głębokim, majestatycznym głosem Milana Frasa, melodeklamującego frazy z Zaratustry wolno i wyraźnie, pozwalając im tym samym dostatecznie wybrzmieć. Zresztą słów usłyszmy w stosunku do muzyki bardzo mało. Skontrastować ten fakt należy zapewne z cytatem Nietzschego, który muzycy z Laibachu zamieścili na jednej z grafik w wydaniu fizycznym płyty: "silence is worse; all truths that are kept silent become poisonous". Być może – idąc tu za innym filozofem – istotne w przekazie tej płyty nie jest to, co się w niej zawiera, a właśnie to, co zostało na niej niedopowiedziane? Trudno tu wyrokować. Laibach zespołem oczywistym nie był nigdy...

I z tym właśnie uczuciem pewnego niedopowiedzenia zostawię Cię czytelniku w tym momencie. Niechaj będzie to najlepsza z możliwych rekomendacji dla tej płyty!

Tracklista:
01. Vor Sonnen-Untergang
02. Ein Untergang
03. Die Unschuld I
04. Ein Verkundiger
05. Von Gipfel zu Gipfel
06. Das Gluck
07. Das Nachtlied I
08. Das Nachtlied II
09. Die Unschuld II
10. Als Geist
11. Vor Sonnen-Aufgang
12. Von Den Drei Verwandlungen
Autor:
Data dodania: 2018-02-27 / Recenzje muzyki


Inne artykuły:




Najnowsze komentarze: