LecteR - Inside/Outside
Czytano: 2917 razy
70%
Wykonawca:
Galerie:
- Castle Party 2013 - 2013-07-17 (Festiwale)
- The Cuts + Lecter - 2012-10-07 (Koncerty)
- Castle Party 2011 - 2011-07-27 (Festiwale)
Katalog płyt:
Opolski zespół LecteR, początkowo funkcjonujący pod nazwą Dr. Lecter, wydal w ubiegłym roku swą debiutancką płytę pod tytułem "Inside/Outside". Jak sam zespół pisze płyta utrzymana jest w konwencji alternatywnego rocka z elementami muzyki elektro. Możemy tu usłyszeć echa czy inspiracje takimi wykonawcami jak Joy Division, U2 czy Depeche Mode. I z tym ostatnim zespołem chyba najbardziej kojarzy się muzyka Lectera przy pierwszym kontakcie. A to przede wszystkim za sprawą wokalisty i lidera grupy Romana Bereźnickiego, Którego głos i maniera śpiewania bardzo przypomina Dave'a Gahana z DM.
Na płycie znajduje się 12 utworów utrzymanych na dość równym poziomie. Juz w otwierającym album utworze "Help" grupa prezentuje to co ma najlepszego w ofercie. Ciekawe brzmienia, nie tylko elektroniczne ale też np. gitary akustycznej, czy też ciekawie przetworzony głos wokalisty.
Album był promowany piosenką "Morning" do której zespół nakręcił również teledysk. Choć moim zdaniem bardziej chwytliwym kawałkiem jest "Over" bardziej może pasujący w charakterze hitu promującego płytę.
Bardzo ciekawym zabiegiem było użycie trąbki w piosence "Sign". Nie spodziewamy się jej tutaj zupełnie, ale pasuje idealnie do troszkę smutnego melancholijnego charakteru utworu. Duże brawa za ten pomysł.
Jedynym dość poważnym minusem tego wydawnictwa są moim zdaniem teksty. Nie są one zbyt ambitne a pomysł powtarzania 2 czy więcej razy tych samych wersów w utworze jakoś do mnie nie trafia. Mam nadzieję, że na następnych płytach zespół rozwinie się literacko.
Płytę zamyka instrumentalny, spokojny "November". Utwór wprowadza w taki nastrój, że mamy natychmiast ochotę włączyć płytkę jeszcze raz.
Podsumowując, "Inside/Outside" to płyta bardzo ciekawa, dosyć równa. Bez jakiś oszałamiających fajerwerków ale też bez ewidentnych wpadek. Na pewno będę z ciekawośćią czekać na dalsze wydawnictwa zespołu.
Tracklista:
01. Help
02. Dont’t stop me
03. Morning
04. I’ll come
05. Hidden soul
06. Broke my head
07. Over
08. Hold me now
09. Life dice
10. Somewhere
11. Sign
12. November
Inne artykuły:
Na płycie znajduje się 12 utworów utrzymanych na dość równym poziomie. Juz w otwierającym album utworze "Help" grupa prezentuje to co ma najlepszego w ofercie. Ciekawe brzmienia, nie tylko elektroniczne ale też np. gitary akustycznej, czy też ciekawie przetworzony głos wokalisty.
Album był promowany piosenką "Morning" do której zespół nakręcił również teledysk. Choć moim zdaniem bardziej chwytliwym kawałkiem jest "Over" bardziej może pasujący w charakterze hitu promującego płytę.
Bardzo ciekawym zabiegiem było użycie trąbki w piosence "Sign". Nie spodziewamy się jej tutaj zupełnie, ale pasuje idealnie do troszkę smutnego melancholijnego charakteru utworu. Duże brawa za ten pomysł.
Jedynym dość poważnym minusem tego wydawnictwa są moim zdaniem teksty. Nie są one zbyt ambitne a pomysł powtarzania 2 czy więcej razy tych samych wersów w utworze jakoś do mnie nie trafia. Mam nadzieję, że na następnych płytach zespół rozwinie się literacko.
Płytę zamyka instrumentalny, spokojny "November". Utwór wprowadza w taki nastrój, że mamy natychmiast ochotę włączyć płytkę jeszcze raz.
Podsumowując, "Inside/Outside" to płyta bardzo ciekawa, dosyć równa. Bez jakiś oszałamiających fajerwerków ale też bez ewidentnych wpadek. Na pewno będę z ciekawośćią czekać na dalsze wydawnictwa zespołu.
Tracklista:
01. Help
02. Dont’t stop me
03. Morning
04. I’ll come
05. Hidden soul
06. Broke my head
07. Over
08. Hold me now
09. Life dice
10. Somewhere
11. Sign
12. November
Inne artykuły:
- Castle Party 2013 - 2013-08-29 (Relacje)
- Castle Party 2011 - 2012-02-18 (Relacje)