100%

Znając dotychczasowe osiągnięcia polskiego projektu Rukkanor, z zadowoleniem usiadłem do ich najnowszego krążka, będąc w stu procentach pewien że czeka mnie kolejny doskonały album w industrialnym, ciężkim klimacie… Jakże zostałem zaskoczony i to w pozytywny sposób, ponieważ „Deora” jest krokiem w zupełnie nowym kierunku. Fanów „Requiem for K-141 KYPCK” zdziwi to, iż najnowsze dzieło nie zabierze ich na pokład tonącego okrętu nuklearnego, a gdzieś na daleki wschód. Rukkanor prezentuje nam dziewięć spójnych i ciekawych kompozycji w których możemy usłyszeć etniczne rytmy przemieszane z partiami symfonicznymi, syntetycznymi bitami, a nawet z jazzowym klarnetem. Całość została doskonale połączona z zaśpiewami muezinów i śpiewami gregoriańskimi, ostatecznie tworząc album do którego naprawdę (pomimo mej wrodzonej złośliwości) nie mam jak się przyczepić, jest to po prostu płyta doskonała, perełka – nazwijcie jak chcecie, ja mogę ją tylko absolutnie polecić każdemu, ponieważ nie posiadać tej płyty to zbrodnia wobec dobrej muzyki!

01. Deora
02. Hosanna In Excelsis
03. Deliverance
04. The Fall Of Humanity
05. Defenders Of Faith
06. Across The Desert
07. Damascus
08. Salvation
09. Versus Jerusalem Quarere Terram Sanctam!

Inne artykuły:

• Rukkanor - Despartica - Face One - 2013-10-17 (Recenzje muzyki)
• Rukkanor - Despartica - Face Two - 2012-04-07 (Recenzje muzyki)
• Cold Fusion & Rukkanor - Silk Road - 2011-01-20 (Recenzje muzyki)
• Temple of Silence 2 - 2006-09-22 (Relacje)
• Cold Fusion/Rukkanor - Wunderwaffe - 2006-03-20 (Recenzje muzyki)
• Rukkanor - Requiem for K-141 KYCPK - 2005-12-20 (Recenzje muzyki)

Najnowsze komentarze: